Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

[J11] Silnik 1.2 DIG-T opinie, serwis, uwagi


brera
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

W QQ komunikatu nie ma, a gdy zapali się czerwona lampa, to może być już za późno. :excl:

Swoją drogą, to kolejny dowód na oszczędności, bo już w starej Megance miałem wskaźnik poziomu oleju na desce rozdzielczej.

W Nissanie nie ma. Dla mnie, to nie problem, bo lubię bawić się kijem :D, ale niektórzy, tak jak mówisz, nie mają takiego nawyku. :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak nie ma to życzę powodzenia  :D

To ja mam po przekręceniu kluczyka komunikaty OIL OK i wymiana za ileś tam kilometrów  :)

A u was nie ma OIL OK i za ile wymiana????

Dokładnie ludzie to ignoranci dziś nawet ignorują sprawdzenie stanu oleju we własnym samochodzie !!!!!!!!!!!!!!

Ja bardzo lubię sprawdzać stan oleju i kolory tego oleju od miodowego do przepaleńca  :D

Co do Milicjanta to on nie niszczy pierścieni tłokowych aby olej zaczął znikać ,a teraz przybywać  :)

Edytowane przez Edek01
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co Ty. Są jakieś animacje systemu kontroli jazdy czy podświetlana pedalsko wajcha zmiany biegów :D, czyli zbędne pierdoły, a prostego komunikatu o stanie oleju nie ma. W starej Megance był nawet graficzny wskaźnik poziomu oleju, który sygnalizował ilość oleju stosownymi kropeczkami. Zresztą działał bardzo dokładnie. 

W nowym QQ nie ma nic. Nie licząc czerwonej lampki o braku ciśnienia, która zapala się zwykle, gdy jest już za późno. :P

Za to podświetlenie wajchy biegów jest. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam,o czym ta dyskusja???

Czy już zapomnieliście jak bagnet wygląda???

Nawet jak są czujniki,nic Was nie zwalnia z tego by sprawdzić manualnie....czujnik też może wyzionąć ducha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niebywałe ,że nie ma sygnalizacji oraz grafiki poziomu  :|  Toż nawet ma szkarada ma i jedno(oil ok)  i drugie (np. oooo-) zresztą w J10 też było .Pewny jesteś Colins?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyskusja jest o tym że ludzie nie sprawdzają po bagnecie tylko po komunikacie  :)

No i kij z nimi!Mamy ręce i swój rozum.I nikt z nas ograniczonego motłochu nie będzie robił.Jest patyk,i to jest najlepsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie auta dzisiaj powstają na potrzeby chłonnego rynku zachodniej Europy,a tam 99% kierowców nawet nie wie gdzie ten "patyk".

Kierowca ma lać paliwo i jechać,jak coś się dzieje to serwis,który pomoże i nie oskubie do cna.

Czas zmienić przyzwyczajenia,czasy Nexii minęły i nie powrócą ;) ,a szkoda bo tu Polska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taaaa..... pierwsze co sprawdzają, to "jak mnie słychać?", chociaż CB od miesięcy w tym samym miejscu. A sprawdzenie oleju, olewają ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze? Ja też już nie sprawdzam patyka. Jak znika choć by jedno kółeczko , to dolewam 2 setki(tyle przypada na jeden symbol) i po ptokach. Jakoś jeszcze nigdy mnie nie oszukał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niebywałe ,że nie ma sygnalizacji oraz grafiki poziomu  :|  Toż nawet ma szkarada ma i jedno(oil ok)  i drugie (np. oooo-) zresztą w J10 też było .Pewny jesteś Colins?

Jestem pewny. Nie ma żadnego komunikatu w stylu "OIL OK", a tym bardziej paska (czy tam kółeczek) pokazującego aktualny poziom oleju.

Ten samochód jest trochę dziwnie skonstruowany, bo na każdym kroku można zauważyć cięcia budżetowe. Jednocześnie jednak komuś udało się przemycić podświetlenie dźwigni zmiany biegów. Na dodatek intensywność świecenia można regulować w menu komputera. Taki rozbudowany, a nie mający żadnych praktycznych zastosowań gadżet jest, a zapomniano o rzeczach istotniejszych, które niewielkim nakładem można było zamontować (choćby nawet ten wskaźnik poziomu oleju czy np.poziomu płynu spryskiwacza czy przykładowo podświetlenie przycisków sterowania szybami).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czytam i się dziwię. Kupując najtańszy możliwy silnik, który nawet "bajeranckiej" osłony pod maską nie ma, widząc na pierwszy rzut oka niedbale zaprojektowane i założone osłony termiczne spodziewacie się, że innych cięć budżetowych nie poczyniono?

A co do światełek - są super i spełniają swoją rolę: bardzo się podobają klientkom w salonie :) A jak wiadomo autka się kupuje oczami.. Kto tam myśli kupując nowe super auto o poziomie oleju!

 

Przy okazji - wszyscy tu potwierdzają obecność przyzwoitego momentu już przy samym ruszaniu. Ja jak pierwszy raz usiadłem za sterami QQłki (świeżo wysiadając z kipiącej mocą i momentem Micry 1.2 65KM), to zaliczyłem 2 kangury i zdechnięcie, bo nie mogłem uwierzyć, że startować trzeba na dłuugim pół-sprzęgle.. Nie muszę chyba już dodawać, że w Micrze sprzęgło praktycznie można było powoli puścić bez gazowania i auto jechało.. no może niezbyt elegancko, ale zdechnięcie ciężko było zaliczyć. U Was da się coś takiego zrobić na płaskim QQłką?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem pewny. Nie ma żadnego komunikatu w stylu "OIL OK", a tym bardziej paska (czy tam kółeczek) pokazującego aktualny poziom oleju.

Ten samochód jest trochę dziwnie skonstruowany, bo na każdym kroku można zauważyć cięcia budżetowe. Jednocześnie jednak komuś udało się przemycić podświetlenie dźwigni zmiany biegów. Na dodatek intensywność świecenia można regulować w menu komputera. Taki rozbudowany, a nie mający żadnych praktycznych zastosowań gadżet jest, a zapomniano o rzeczach istotniejszych, które niewielkim nakładem można było zamontować (choćby nawet ten wskaźnik poziomu oleju czy np.poziomu płynu spryskiwacza czy przykładowo podświetlenie przycisków sterowania szybami).

Bo takie coś jak podświetlenie to każdy może sobie sam założyć,a w fabryce wyszli z założenia,że dobry bajer to połowa sukcesu i się sprawdza.Co do poziomu oleju,wymagałoby to już na poziomie projektowym ujęcie czujnika w całości budowy bloku silnika,a to już koszty,dodatkowo,czujnik,to już koszty i na koniec grafika od czujnika,też dodatkowe koszty.Ot i co.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Trochę mnie rozbawiłeś tymi kosztami czujnika.Prędzej czuli pismo nosem ,źe będzie zbyt często Oil low.

Jurand ,z tym ruszaniem i gaśnięciem to chyba "wina"el.hamulca z systemem wsparcia ruszania pod górę. Nawet w 1.6 trzeba dać więcej gazu ,by sprawnie to się odbylo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co Ty manix powtarzasz to jak mantrę ?;)

Nie przypuszczam żeby Nissan był aż tak perfidny ..W całości zgodzę się z Jackiem.

Edytowane przez nowy 2011
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę mnie rozbawiłeś tymi kosztami czujnika.Prędzej czuli pismo nosem ,źe będzie zbyt często Oil low.

Jurand ,z tym ruszaniem i gaśnięciem to chyba "wina"el.hamulca z systemem wsparcia ruszania pod górę. Nawet w 1.6 trzeba dać więcej gazu ,by sprawnie to się odbylo

 

Eh, no na samym czujniku poziomu oleju to nie, ale tu przecież nie ma kupy rzeczy, które ma np. golf czy nawet małe cytryny. Razem * skala daje to solidny obiadek dla zarządu z ośmioniczkami jako starter..

Muszę się zedytować: bez większości tych brakujących rzeczy spokojnie da się żyć. Trochę może się jedynie wkurzyć człowiek, który wyłoży koło 115 kPLN, a potem się przejedzie Tiguanem za tą samą kasę.. Poniżej 80kPLN to raczej ciężko o nowe tego rozmiaru autko w crossoverze.. (Ja się tak pocieszam - proszę nie wyprowadzać mnie z błędu, please ;)

 

Co do ruszania to nie hamulec - chodzi o ruszanie gdy jest już zwolniony. Inna obserwacja przyspieszanie od np. 10 - 15 km/h na dwójce. Da się u was?

Edytowane przez Jurand15
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całkiem nie dawno czytałem, że posiadacze  Audi, Skody, VW,  inwestują nie małą kasę - coś koło 200-300 PLN, żeby mieć bagnet w ich pożerających olej silnikach a Wy narzekacie, że macie go w gratisie. Ba i nawet Wam się go ruszać nie chce. No rozpasanie, że klękajcie narody :D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam wrażenie że QQ skierowali po prostu do produkcji w połowie procesu projektowania i puścili takim jaki był.

Jak czegoś projektanci nie zdążyli skończyć to marketing powiedział - no cóż. Trudno. Puszczamy bez.

 

W instrukcji obsługi jest opisane mnóstwo rzeczy które być powinny a których nie ma. Np. informacja o zbyt niskim naładowaniu akumulatora, brak kontrolki spryskiwaczy, jakies dziwne opcje timerów i  powiadomień, niedziałający wskaźnik zmęczenia kierowcy itp, itd.

Ale skoro już poszedł do produkcji i się sprzedaje to już nikt się tego nie dotyka. Zajęli się następnym projektem i ten zostanie już jaki jest.

Za rok - dwa zrobią lifting- tzn. będą nowe lampy, zderzak i na kolejne 4 lata będzie spokój.

 

Jeszcze apropos wskaźnik poziomu ileju to VW ma je w każdym silniku (nawet w tych które nie są znane z łykania oleju) i potrafi ku mojemu zdumieniu podczas jazdy wskazać że poziom zbliżył się do minimum. Po sprawdzeniu okazało się że faktycznie poziom był na minimum ale nie poniżej. Sam zachodzę w głowę jak to zostało zmierzone podczas jazdy. A poziom zszedł od max do min przez 29kkm czyli praktycznie tuż przed przeglądem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eh, no na samym czujniku poziomu oleju to nie, ale tu przecież nie ma kupy rzeczy, które ma np. golf czy nawet małe cytryny. Razem * skala daje to solidny obiadek dla zarządu z ośmioniczkami jako starter..

Muszę się zedytować: bez większości tych brakujących rzeczy spokojnie da się żyć. Trochę może się jedynie wkurzyć człowiek, który wyłoży koło 115 kPLN, a potem się przejedzie Tiguanem za tą samą kasę.. Poniżej 80kPLN to raczej ciężko o nowe tego rozmiaru autko w crossoverze.. (Ja się tak pocieszam - proszę nie wyprowadzać mnie z błędu, please ;)

 

Co do ruszania to nie hamulec - chodzi o ruszanie gdy jest już zwolniony. Inna obserwacja przyspieszanie od np. 10 - 15 km/h na dwójce. Da się u was?

Co do przyspieszania na dwójce,to na starym sofcie było ciężko,na nowym spoko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam po roku,

Mam kaszankę od 06.02.2014r. i pytanie: czy dziwne metaliczne stuki, które pojawiają się często przy przyspieszaniu, ktoś z Was  w super serwisie nissana zdiagnozował i naprawił? Jeśli tak to napiszcie co to jest. Nie pytam o olej, radio, zawyżone obroty na ciepłym silniku, słabe, rysujące się plastiki i lipny lakier bo wiadomo, że nie ma problemu :|.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy  mniej więcej w tym samym czasie nabyte,ale ja żadnych metalicznych stuków nie słyszę.Czy to przy każdym dodaniu gazu jest stuk,pojedynczy,czy też występuje seria???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam po roku,

Mam kaszankę od 06.02.2014r. i pytanie: czy dziwne metaliczne stuki, które pojawiają się często przy przyspieszaniu, ktoś z Was  w super serwisie nissana zdiagnozował i naprawił? Jeśli tak to napiszcie co to jest. Nie pytam o olej, radio, zawyżone obroty na ciepłym silniku, słabe, rysujące się plastiki i lipny lakier bo wiadomo, że nie ma problemu :|.

 

ja zgłosiłem - nazwałem to tłczueniem garków ;). Powiedzieli że to któraś linka się obija o obudowę. coś przestawili i teraz jest ciszej ale i tak czasem garki się kołatają (mam świetny słuch ;) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...