Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

[J11] Silnik 1.2 DIG-T opinie, serwis, uwagi


brera
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Zawsze można wrócić do epoki sprzed downsizingu i zastosować na chłodnicę okład z kartonu. :D

Właśnie to zrobiłem po południu :D

Albo nie wracać i zamiast kartonu roletkę od dizela ;)

Ale roletka od diesla jest sterowana elektrycznie? czy podciśnieniowo??A może ręcznie???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ręcznie nie, raczej podciśnieniowo.W każdym razie żaden mój diesel nie grzal się tak szybko jak qq.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to chyba klapa...nie wiem jak jest łączone co by badziewia nie narobić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ciekawe co ma powiedzieć ten facet, co mnie mijał wczoraj na motorze za Bayreuth :D

Też go widziałem Grzmocie zniemczony... :D

giphy.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Silnik szybciej się zagrzewa jeśli po odpaleniu i w początkowej fazie jazdy wyłączymy ogrzewanie czyli ustawimy na LO.Wtedy idzie wszystko małym obiegiem i płyn szybciej się zagrzewa.Ja dopiero gdzieś po dwóch,trzech kilometrach daję na maksa i widać jak momentalnie zaczyna podnosić się wskazówka temperatury i leci ciepłe powietrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W automacie wieje tylko na I zakresie,później dopiero stopniowo podnosi siłę nadmuchu,tak jak prawisz...prawie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to chyba klapa...nie wiem jak jest łączone co by badziewia nie narobić

Dżaku, co to dla Ciebie ;) Pryszczyk :)

 

Też go widziałem Grzmocie zniemczony... :D

giphy.gif

Nie godej Colinsie rydzykowy :D

 

Silnik szybciej się zagrzewa jeśli po odpaleniu i w początkowej fazie jazdy wyłączymy ogrzewanie czyli ustawimy na LO.Wtedy idzie wszystko małym obiegiem i płyn szybciej się zagrzewa.Ja dopiero gdzieś po dwóch,trzech kilometrach daję na maksa i widać jak momentalnie zaczyna podnosić się wskazówka temperatury i leci ciepłe powietrze.

Tak robi się w każdym wozidle, chyba że ktoś myśli, że od razu będzie miał ciepełko w kabinie dając na maxa.

Benzyniak szybciej niż diesel się rozgrzewa, a przy takich mrozach spalanie większe jest normą.

Ale przecież wszyscy to wiecie, tylko napisać coś trzeba ;):D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pytanie. czy w 1.2 dig-t jest koło dwumasowe?? bo już sam nie wiem szukam po sklepach i wyskakuje tylko dla 1.6 dig-t i dieslów. a zaczyna mi klekotać coś na biegu jałowym szczególnie teraz jak są mrozy duże, jak się kawałek człowiek przejedzie i powoli puści sprzęgło to klekotania nie ma. i się zastanawiam czy nie koło się kończy czy może coś innego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest,wymieniałem.Nawet masz na YT mój filmik z oględzin uszkodzonej dwumasy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacko tak z ciekawości wymieniłeś całe sprzęgła czy tylko koło? dawałeś nowe czy używka? jaki koszt mniej więcej??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymieniłem całość,używaną ale o sprawdzonym przebiegu 2.5ty km Za komplet zapłaciłem 500zł wymiana nic mnie nie kosztowała,bo panowie w serwisie byli tak uprzejmi założyć mi nowy komplet do nowego silnika,podczas jego wymiany.Ale jak się dopytywałem,koszt wymiany poza serwisem oscyluje w granicach 800 zł i trwa do dwóch dni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a czy oprócz szarpania miałeś inne objawy? u mnie nie szarpie, nie telepie silnikiem, tylko jest taki odgłos pukania taptaptaptap i w zależności od tego czy puszczę szybko sprzęgło, jak puszczę energicznie to jest mocniejszy, jak puszczam powoli to jest słaby albo w ogóle, oczywiście na biegu jałowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem tylko szarpanie podczas ruszania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już to przerabiałem - właśnie z powodu, który przytoczył @polonus, czyli chwilowej utraty momentu przy dynamicznym przyśpieszaniu w okolicach 2300 obr (zwłaszcza biegi 2,3).

Wyglądało to tak, że centrala po zgłoszeniu zwróciła się do ASO, gdzie jeździłem z tym problemem, dostała odpowiedź od nich, że.. problemu nie widzą, bo wg nich wynika to z mojego stylu jazdy i odpisała mi, że w związku z tym odrzucają reklamację! Po prostu centrala Nissana wzbiła się na wyżyny absurdu. Oczywiście w nagrodę otrzymała rzeczowe wypełnienie ankiety z mojej strony.

 

Na marginesie - temat znów wznowiłem bo wyszły nowe okoliczności, ale opiszę później jak już będę miał komplet informacji. 

 

Póki co mam kilka konkretów, związanych ze zjawiskiem chwilowej przerwy podczas przyśpieszania w moim Pulsarze ( opisane np w http://forum.nissanklub.pl/index.php/topic/101887-12-dig-t-dziwny-objaw-na-ni%C5%BCszych-biegach-23/)

Jak wspomniałem, mam zamiar temat pociągnąć, zwłaszcza, że w grudniu kończy się gwarancja. Dlaczego mam zamiar? Bo ASO najpierw twierdziło, że problemu nie stwierdza i wszystko wynika z mojego stylu jazd, robiąc ze mnie debila przed centralą Nissana (gdy złozyłem reklamację), a teraz (styczeń) jednak potwierdzili, że auto ma przerwę w przyśpieszaniu.

W styczniu, w ramach przeglądu i czynności poprzeglądowych, kierownik ASO odbył jazdę moim autem, stosując się do moich wskazówek, czyli w miarę dynamicznego przyśpieszania i potwierdził że w okolicach 2300 obr jest chwilowa przerwa. 

Okazało się, że mają na serwisie innego Pulsara z tego samego rocznika i z podobnym przebiegiem, więc padła propozycja aby porównać i... także okazało się że zjawisko przerwy w przyspieszaniu występuje!

Natomiast irytujące jest dalsze podejście, zwłaszcza, że najpierw nie stwierdzali, teraz stwierdzili, że objaw jest, ale... wytłumaczono to wpływem zmiennych faz rozrządu i charakterystyki turbiny!!

Dla mnie to nonsens, bo wiele silników ma podobną konstrukcję i nie wykazują czegoś takiego - zwłaszcza, że QQ 1.2 jak i Juke 1.2, którymi miałem okazję jeździć także tego nie miały.

 

Mam zamiar zgłosić kolejną reklamację do centrali, więc poprosiłem o formalną odpowiedź na zgłaszany problem, oto ona:

"Potwierdzam, że podczas naszej wspólnej jazdy testowej Pana pojazdem i drugim egzemplarzem Nissana Pulsar w tej samej specyfikacji zaobserwowałem niepokojącą Pana pracę silnika.  Mimo wszystko dalej pozostaję przy zdaniu, na podstawie kontroli Pana pojazdu, że nie ma w nim żadnego defektu czy usterki, która mogłaby wywoływać niepożądaną pracę silnika. Jazda testowa drugim egzemplarzem uspokoiła mnie, że jest to naturalna dla tego modelu charakterystyka pracy.

......

Biorąc pod uwagę zakres obrotów silnika, w którym występuje, zakładam, że jest naturalną pracą systemu zmiennych faz układu rozrządu i turbosprężarki, tak jak argumentowałem to podczas naszej jazdy testowej."

 

Dla mnie kolejnym nonsensem jest twierdzenie, że skoro problem występuje w innym aucie to przestaje być problemem czyli tzw. TTTM. 

 

Znalazłem też potwierdzenie problemu w jednym z testów na YT:

 

https://youtu.be/FWfL4t6Sgko?t=445

 

I co o tym myślicie?

Edytowane przez equinoxe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem tylko szarpanie podczas ruszania

I co wymienili? Też to mam, ale na przeglądzie tego nie stwierdzono, co ciekawe występuje po rozgrzaniu silnika.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dałem im nowy komplet,a i tak mieli przekładać ze starego silnika,to lepiej opłaciło się zakładać nowe sprzęgło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dałem im nowy komplet,a i tak mieli przekładać ze starego silnika,to lepiej opłaciło się zakładać nowe sprzęgło

Kurcze, 37tkm i już mam sprzęgło na swój koszt wymieniać.. wrr Edytowane przez polonus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie musisz,jeżeli masz gwarancję,możesz zaryzykować współpracę z ASO.Tylko jaką będziesz miał pewność,że akurat u Ciebie padła dwumasa,która podlegałaby wymianie gwarancyjnej,a nie sprzęgło,którego nie wymienią na gwarancji...Jaką miałbyś pewność,że nie zrobią numeru i nie podadzą wymiany sprzęgła,po to tylko,żebyś zapłacił?W ASO wymiana sprzęgła kosztuje 2tys...sama robocizna...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczelo się przy 17 tys!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czołem brygada! 

Witam ponownie po chwilowej nieobecności i od razu z problemami :D Dzisiaj na światłach auto zgasło na start-stop, a po wciśnięciu sprzęgła zakręciło, pierdnęło i nastała cisza. Stoję jak ta ciota na skrzyżowaniu i torach tramwajowych, ludzie trąbią mimo migających awaryjnych, a ja naciskam jak dziki starter. Kręci normalnie, ale 10-15 sekund i nie odpala. Zrobiłem kilka podejśc i d*pa zbita.

 

W końcu stwierdziłem, że trzeba do tematu podejść jak w IT :D Zapłon wyłączyłem, otworzyłem drzwi (bo reset kompa następuje), zamknąłem i jeszcze raz starter - odpalił w sekundę. Kiedyś już miałem podobną akcję, zgłaszałem to nawet nissanowi na przeglądzie, ale oczywiście problemu nie stwierdzono. I tu moje pytanie - ktoś miał podobny problem może?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie raz SS nieźle zażył: lekko z górki przed pasami po których kończy przechodzenie pieszy. Zwalniam i pod koniec wciskam sprzęgło i redukuję na 2 a ta *&*!?# gasi motor mimo, że auto się jeszcze toczy (fakt że pewnie <niż 4km/h)  i sprzęgło w podłodze!

Rozrusznik ani nie tyknie. Odpalić się dało dopiero po wyjęciu kluczyka (na szczęscie mam) i ponownym włożeniu.

Oczywiście na przeglądzie obśmiali mnie bo to niemożliwe.. No faktycznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie raz SS nieźle zażył: lekko z górki przed pasami po których kończy przechodzenie pieszy. Zwalniam i pod koniec wciskam sprzęgło i redukuję na 2 a ta *&*!?# gasi motor mimo, że auto się jeszcze toczy (fakt że pewnie <niż 4km/h)  i sprzęgło w podłodze!

Rozrusznik ani nie tyknie. Odpalić się dało dopiero po wyjęciu kluczyka (na szczęscie mam) i ponownym włożeniu.

Oczywiście na przeglądzie obśmiali mnie bo to niemożliwe.. No faktycznie.

 

No to identyczna sytuacja co u mnie. Też "nie stwierdzono" usterki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czołem brygada! 

Witam ponownie po chwilowej nieobecności i od razu z problemami :D Dzisiaj na światłach auto zgasło na start-stop, a po wciśnięciu sprzęgła zakręciło, pierdnęło i nastała cisza. Stoję jak ta ciota na skrzyżowaniu i torach tramwajowych, ludzie trąbią mimo migających awaryjnych, a ja naciskam jak dziki starter. Kręci normalnie, ale 10-15 sekund i nie odpala. Zrobiłem kilka podejśc i d*pa zbita.

 

W końcu stwierdziłem, że trzeba do tematu podejść jak w IT :D Zapłon wyłączyłem, otworzyłem drzwi (bo reset kompa następuje), zamknąłem i jeszcze raz starter - odpalił w sekundę. Kiedyś już miałem podobną akcję, zgłaszałem to nawet nissanowi na przeglądzie, ale oczywiście problemu nie stwierdzono. I tu moje pytanie - ktoś miał podobny problem może?

Miałem tak samo, to zwiastuje upadek akumulatora. Na razie spróbuj go doładować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem tak samo, to zwiastuje upadek akumulatora. Na razie spróbuj go doładować.

 

Nie sądzę, mój aku jest zdrowy i dobrze kręci. Ja bym obstawiał lipne sterowanie start/stopem. Ale tego pewnie nie poprawiają na przeglądach. A jakby to miało zwiastować trefne aku, to rok temu miałem coś takiego w ciągu miesiąca kilka razy a bateria żyje do dziś

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...