Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

[J11] Silnik 1.2 DIG-T opinie, serwis, uwagi


brera
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Myślę, że bez paniki. Owszem - poziom doraźnie wzrasta, szczególnie po przegonieniu, ale benzyna też odparowuje z oleju. W cyklu serwisowym powinno się to utrzymywać na jakimś tam poziomie i nie powinno rosnąć i rosnąć ;).

 

@Colins obecne układy wtryskowe - nie ważne czy bezpośrednie czy pośrednie są raczej jednakowo precyzyjne pod katem dawki. Wtrysk bezpośredni to nie dawka a inna filozofia podania paliwa. W pośrednim paliwo jest wtryskiwane w kolektor którym płynie powietrze. Do cylindra dostaje się gotowa "mieszanka". W wtrysku bezpośrednim paliwo jest podane od razu do cylindra i to w już sprężone powietrze. Większa moc, ekologia sprawność. Ale to może powodować, że wtryśnięte do cylindra paliwo może w mikro ilościach przedostawać się przez pierścienie do oleju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pożyjemy, zobaczymy.

Tymczasem trzeba włączyć jazdę "emeryt mode", bo mając na uwadze powyższe widzę, że ten silnik nie lubi być goniony na autostradach. :wacko:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwielbiam "Kaśką "jeździć 140 pieknie sunie i nie widzę zadyszki,pewno,że P Cayenne nie jest,ale spoko,daje radę.

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większość silników optimum ma w granicach 120km/h a dalej to wir w różnych rozmiarach :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wierzę ,że powodem jest dawanie w pałę,zawsze w takich przypadkach było odwrotnie.Przyrost oleju (woda/paliwo)powodowała jazda "emerycka" co jast logiczne.W tyrbodoładowanych jednostkach ZALECA się "przegonienie" od czasu ,do czasu auta ,by pozbyć się wody i paliwa z oleum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz coooo... a ile jedziesz na autostradzie? Mi to się trochę wydaje, że ten silnik tak od 125km/h już się trochę męczy aczkolwiek jest to takie moje bardzo subiektywne odczucie.

Mój z pełnym obciążeniem wyciąga ok.180 km/h (licznikowe). Jednocześnie bez większego trudu rozpędza się do 160 km/h, a utrzymywanie stałej prędkości 140 km/h nie stanowi dla niego wyzwania. Słusznie jednak zauważyłeś, że w okolicach 130 km/h zaczyna się męczyć i właśnie wtedy zaczyna żreć paliwo ponad miarę.

nie wierzę ,że powodem jest dawanie w pałę,zawsze w takich przypadkach było odwrotnie.Przyrost oleju (woda/paliwo)powodowała jazda "emerycka" co jast logiczne.W tyrbodoładowanych jednostkach ZALECA się "przegonienie" od czasu ,do czasu auta ,by pozbyć się wody i paliwa z oleum.

Również teza kolegów wydaje mi się nieco ryzykowna.

Jednak ani nie potwierdzam ani nie przeczę.

Po prostu poczekam i poobserwuję silnik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paliwo idzie przez pierścienie do oleju a im więcej tym gorsze smarowanie !

Dziwi mnie tylko że po autostradzie nie odparowuję z oleju a jest non stop uzupełniane na nowo -wtrysk bezpośredni zaliczam do wymysłu k i szatana !

Co to przelewania przez komputer to pytanie do Cobcia on ma duże pojęcie o mapach silników i sam piszę że Nissan ustawia za duże dawki przelewania!! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swojego codziennie przeganiam 140-160km/h

Przyrost 5-7mm pow MAX utrzymywał się cały czas do pierwszego przeglądu. Nie zwiększał się.

Jestem 5k po przeglądzie. Dzisiaj wieczorkiem sprawdzę jak się sprawy mają. ;)

Mojego udało mi się rozpędzić do 190km/h (2 osoby na pokładzie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To by się nawet zgadzało. Ostatnie kilkaset km przegoniłem dziada po autostradzie, w tym testowo do prędkości maksymalnej.

 

 

A jaką prędkość udało ci się uzyskać i przy jakim obciążeniu? Z włączoną klimą ?

 

z ciekawości poszedłem do garażu ( miesiąc temu miałem pierwszy przegląd ) aby zobaczyć poziom oleju i mam około 0,5 cm powyżej górnej granicy.

Może tak musi być skoro w naszych silnikach jest łańcuch i aby był prawidłowy naciąg to olej musi być w górnych granicach.

Tak samo miałem  w poprzednim samochodzie ( silnik 1.3 multijet 90  ON ) też były takie zalecenia

 

Właśnie po przejechaniu pierwszego tysia też sprawdziłęm z ciekawości olej - faktycznie jest ponad maksimum odrobinę, chociaż przyznaję że ten bagnet do najlepszych nie należy ...

 

True story... ;)

 

True , true ....WWWWWWAAAASSSSSSUUUUPPPPP ???? :D :D :D

Edytowane przez sph3r3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Else toć to istny DEMON prędkości   :D

Wiesz jako emeryt to nie wypada tak szybko jeździć bo to grozi wylewem :dribble:

Edytowane przez Edek01
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Else toć to istny DEMON prędkości   :D

 

Śmiejesz się... nie jest źle :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie śmieje się ,bo dla takiej budy i takiego potwora pod maską, to istny demon prędkości :devil:  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz jako emeryt to nie wypada tak szybko jeździć bo to grozi wylewem :dribble:

 

Emeryt forumowy... Niestety jeszcze sporo lat będę czynny zawodowo co w mojej robocie tez grozi wylewem :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma co szukać dziury w całym. Świetny silnik w świetnym samochodzie :).

Wracając do teorii która tu podniosłem. Gdzieś o tym czytałem nie w kontekście QQ a samych silników z wtryskiem bezpośrednim. Czemu ostre przegonienie może mieć wpływ? Tak jak wiecie paliwo jest wtryskiwane pod dużym ciśnieniem prosto do cylindra. Zatem możliwość przedostatnia się odrobiny benzyny do oleju jest zawsze. Ale jak ciśniemy ogniem, w danym czasie wtrysków jest więcej niż przy jeździe tzw. kapeluszowej. No i okazji do przelania do oleju też jest wtedy więcej ;). Reasumując, myślę że nie ma co się przejmować. Ilości benzyny dostajacej się do oleju są minimalne. Benzyna w oleju odparowuje. W cyklu serwisowym powinno się to utrzymywać na ustabilizowanym poziomie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczególnie, że Nissan zawsze słynął z wzorowego wręcz "crankcase ventilation" więc sądzę, że benzyna łatwo odparowuje i znajduje ujście :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jaką prędkość udało ci się uzyskać i przy jakim obciążeniu? Z włączoną klimą ?

 

 

Właśnie po przejechaniu pierwszego tysia też sprawdziłęm z ciekawości olej - faktycznie jest ponad maksimum odrobinę, chociaż przyznaję że ten bagnet do najlepszych nie należy ...

 

 

True , true ....WWWWWWAAAASSSSSSUUUUPPPPP ???? :D :D :D

Pisałem już, że udało mi się na A2 rozpędzić mojego potwora do ok.180 km/h. Klima włączona, a na pokładzie 2 osoby dorosłe, 2 dzieci i bagaż. W sumie jakieś 300 kg.:P

 

Odnośnie bagnetu, to ma jedną zaletę. Jego droga do miski jest prosta więc odessanie nadmiaru oleju (jeśli ktoś chce) nie jest dużym problemem.

Edytowane przez colins
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie się wydaje ,że to mechanicy leją do wysokości kresek,a na bagnecie są kropki jako ograniczenie,przynajmniej ja tak mam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś Ci się Jacenty znów na oczy rzuciło.;) O ile pamiętam, to graniczne wartości na bagnecie zaznaczone są nacięciami na tejże miarce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja tam myślę, że mechanicy leją na oko. Widzą ile wchodzi i tak leją, bez wnikania w bagnet. No i czesem kapkę przeleją ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś Ci się Jacenty znów na oczy rzuciło. ;) O ile pamiętam, to graniczne wartości na bagnecie zaznaczone są nacięciami na tejże miarce.

Popatrz dobrze,u mnie są nacięcia,ale na dole i u góry jest po jednej kropce,i jeżeli się nie mylę to w książce obsługi też wspominają o kropkach.

Zgadza się,silnik MR20DE ,czyli nasza kosiareczka,posiada kropki jako miernik minimum i maksimum,nad kropkami jest delikatne podgiecie,i to chyba jest mylace dla mechaników.

Ks.obsługi str 8-9

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co... może będę monotematyczny, ale ten silniczek jest zadziwiająco sprawny i jestem z niego zadowolony bardziej i bardziej z każdym kilometrem.

 

A nie mówiłem... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Crankcase ventilation???

http://en.wikipedia.org/wiki/Crankcase_ventilation_system

Niestety nie znam polskiego określenia. Odpowietrzanie skrzyni korbowej? ;)

W skrócie - wskutek nagrzewania oleju w czasie pracy silnika pojawiają się pary. Wzrost ciśnienia w silniku byłby szkodliwy, dlatego nadmiar gazów musi być "przepalany".

Stosuje się separację oleju od powietrza, a powietrze wraca do kolektora dolotowego.

Nie wiem jak wygląda w silnikach turbobenzynowych, gdyż do tej pory zajmowałem się raczej wolnossącymi.

Edytowane przez Burning
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I idąc dalej szanowny Burningu (o czym już wcześniej gdzieś pisałem) separacja oleju od powietrza nie jest doskonała. Wobec tego powietrze wracające do kolektora dolotowego jest "tłuste", co przy wtrysku bezpośrednim powoduje odkładanie nagaru na trzonkach zaworów dolotowych. Z czasem praca silnika staje się nierówna i dochodzi do spadku mocy. Takie to uroki silników z bezpośrednim wtryskiem (poza zaletami oczywiście). :devil: A przelanie oleju ponad stan na pewno przybliży ten moment, gdy będziemy musieli zmierzyć się z tym problemem (więcej oleju = większe ciśnienia w skrzyni korbowej = więcej pracy dla układu odpowietrzenia owej skrzyni).

Tak więc wszystko przed nami posiadacze nowoczesnych silniczków. Zainteresowanych problemem odsyłam do lektury dotyczącej silników Mitsubishi. Ten producent jako jeden z pierwszych wprowadził masowo na rynek silnik GDI (czyli też wtrysk bezpośredni). Silniki te borykały się jednak z takimi problemami (m.in.właśnie zawalanie nagarem dolotu), że w końcu Mitsubishi wycofało ten silnik z oferty i ze strachu do dziś nie wróciło. :D

Zresztą Renault też swego czasu zaszalało z takim motorem z bezpośrednim wtryskiem (2.0 IDE) - był on tak awaryjny, że na kilkanaście lat schowali się do norki i dopiero teraz wyskoczyli na rynek z naszym 1.2 DIG-T (TCe) czy jego większym bratem 1.6 DIG-T.

Pozostaje mieć nadzieję, że ich drugie podejście do tematu będzie szczęśliwsze.

Oby, bo jakby nie było, to my jesteśmy królikami doświadczalnymi, na których testują swoje wynalazki. :wacko:


Wiecie co... może będę monotematyczny, ale ten silniczek jest zadziwiająco sprawny i jestem z niego zadowolony bardziej i bardziej z każdym kilometrem.

Po kilku miesiącach pierwszy zachwyt przechodzi. :devil:

Choć w Pulsarze ten silniczek ma nieco lżej więc może wytrzymasz nieco dłużej. :D

 

Od razu dodam, żeby nie było, że jakiś zrzęda jestem, :D że ogólnie też jestem zadowolony zarówno z samochodu jak i silnika. Ale staram się też być obiektywny. Dlatego też czasem dorzucam nieco dziegciu do miodu. :devil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...