JACKO29 Opublikowano 9 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 9 Października 2015 A widzisz ,jesteś w błędzie,zadano sobie trudu by sprawdzić takie dodatki.M.innymi na turbodoładowanej v8 Nissana. https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=8&cad=rja&uact=8&ved=0CFMQFjAHahUKEwiYg-TwjbbIAhXCxxQKHXHgCxU&url=http%3A%2F%2Fwww.molyslip.pl%2Fkb%2Farticle%2Ftest-dodatku-do-oleju-molyslip2001e-i-molyslip2001g%2F&usg=AFQjCNHYdgjiwFrRUXGVoFffFVtF49-K7g Jest tam jedna ciekawa opinia o tych polepszaczach,w tym i o militecu Na równi z Mollyslip jest stawiany właśnie i militec. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
colins Opublikowano 9 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 9 Października 2015 I po co ja znowu zaczynał? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Edek01 Opublikowano 9 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 9 Października 2015 Ranger tarcie występuje zarówno w ciasno pasowanym i luźno pasowanym silniku cudów nie ma Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 9 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 9 Października 2015 I po co ja znowu zaczynał? Chyba po to żebyś poczytał Aczkolwiek szanuję Twoje obstrukcyjne obstawianie szkodliwości Militeca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
colins Opublikowano 9 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 9 Października 2015 No chyba. Ale przynajmniej wiem, że Eduardo żyje. Już mi raźniej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ranger Opublikowano 9 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 9 Października 2015 O Militecu wspomina się tam tylko w jednym kontekście zmniejszania tzw. tarcia granicznego. Nikt tego nie kwestionuje - Militec powstał do tego oby ograniczać tarcie tam, gdzie nie jest możliwe klasyczne smarowanie. Ale raczej nie w nowoczesnych silnikach jako dodatek do oleju. Militec ma swoje zastosowania. Podobno niektórzy składają silniki do sportu "na Militec". Ale tam chodzi tylko o to, aby zniwelować w nich tarcie podczas pierwszego rozruchu do momentu dopłynięcia oleju. Ranger tarcie występuje zarówno w ciasno pasowanym i luźno pasowanym silniku cudów nie ma Tak masz rację. Ale trące powierzchnie są w nich tak obrobione, że to tarcie jest ograniczone do minimum. Powierzchnie pracujące są tak "gładkie", że nic się tam nie wciśnie. A jak już by się nie daj Boże wcisnęło, to tylko pogorszyłoby sprawę I po co ja znowu zaczynał? Spoko, dziś nie dam się za bardzo wkręcić. Ale uaktywniliśmy Edzia a to wartość dodana 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 9 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 9 Października 2015 No widzisz! Powoli zaczynasz dopuszczać do siebie pewne podprogowe przekazy Skoro,Militec ma wyeliminować graniczne tarcia,a jest udowodnione ,że po jego zastosowaniu opór tarcia się zmniejszył,więc działa i żyje w układzie swoim życiem,nie zagęszcza oleju,nie jest specyfikiem naprawiającym stare jednostki,chroni w nowych elementy wysoce narażone na usterki spowodowane tarciem,przez co przedłuża ich zycie.Więc? W jaki sposób miałby spowodować rozszczelnianie turbin,skoro jej elementy chroni przed zużyciem??? Panowie,dajmy już spokój z tymi dywagacjami.Każdy z nas ma swoje zdanie,w większym,lub mniejszym stopniu poparte wiedzą z internetu,nie z opracowań naukowych.Jednak w tym podsumowaniu,należy powiedzieć,że Militec nie jest ceramizerem,motodoctorem,motrlaifem(podróba Militeca),nie zawiera teflonu ,więc nie spala się w silniku.Zastosowanie Militeca w silniku zużytym,nie podniesie jego sprawności,a wręcz przeciwnie! Wypłucze osady,zwiekaszając luzy!.W nowych jednostkach utrzymuje stan w miarę fabryczny,opóźniając zuzycie elementów,i to jest udowodnione przez ludzi zajmujących się sportem motorowym,bądź naprawami.Takie opracowania,wypowiedzi mozna znaleźć w internecie bez problemu.A opinie ludzi którzy zastosowali M do silnika z przebiegiem 200tyskm,a później wylewają żale na niszczący wpływ M,są tylko opiniami ludzi którzy nie potrafią czytać,a liczą na cuda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ranger Opublikowano 9 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 9 Października 2015 W bardzo prosty sposób Jacku. Wszystkie tego typu preparaty są silnie adhezyjne a więc mają dużą siłę "przyciągania" do powierzchni. No, skoro mają ograniczać tarcie to zrozumiałe i logiczne. Ale w ten sposób separują części silnika od oleju - środka smarnego przewidzianego przez producenta silnika, którego parametry są dobrane do tego co dzieje się w silniku. Parametry fizykochemiczne Militeca nie są dostosowane do parametrów pracy współczesnych silników - wysokiej temperatury, wysokiego ciśnienia, wysokich obrotów. Ulegają innej - przeważnie dużo szybszej degradacji niż współczesne syntetyczne środki smarne. Produkty rozpadu takich substancji już raczej nie zmniejszają tarcia. Raczej przeciwnie. Sprężarka jest tu szczególnym ogniwem, bo pracuje w ekstremalnie wysokich temperaturach i jest chłodzona olejem. To może prowadzić do powstawania luzów na łożyskach turbiny i zasysania oleju. Do mnie marketing Militeca nie przemawia. Jako osoba mająca dużo wspólnego z inżynierią i technologią chemiczną wiem, na jakim poziomie stał przemysł chemiczny w latach osiemdziesiątych. Nie ma siły, żeby coś wymyślonego ćwierć wieku temu było dobre dzisiaj, gdy chemia przemysłowa dziś działa na poziomie projektowania molekularnego i nanocząsteczkowego, gdzie właściwości cząstek są dobierane i budowane a nie tylko otrzymywane jak ćwierć wieku temu. Gdyby można było coś zrobić z tarciem w silniku, zrobiono by to dziś na znacznie wyższym poziomie. Problem w tym, że nawet dziś za bardzo z tarciem w silniku zrobić się nic nie da. To znaczy pewnie się da, ale koszty tej technologii są nie wymierne do korzyści. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Edek01 Opublikowano 10 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2015 No chyba. Ale przynajmniej wiem, że Eduardo żyje. Już mi raźniej. Żyje żyje i jeżdżę po Polsce mam fuchę dla do końca roku i tak od Fuchy do fuchy to nie życie ............................. Ranger dobrze Militec-1 jest przestarzały i kiepsko działa w nowoczesnych silnikach a przecie są preparaty nowoczesne o takim samym działaniu Dlaczego 1.2 DIG-T zjada olej ja stawiam że zjada swoje pierścienie dlatego ,ten problem występuje w silnikach uturbionych . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 10 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2015 Turbinę mam suchą,puszkę filtra powietrza również,więc problem na pewno nie tkwi w straszeniu Militeciem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ranger Opublikowano 10 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2015 Ranger dobrze Militec-1 jest przestarzały i kiepsko działa w nowoczesnych silnikach a przecie są preparaty nowoczesne o takim samym działaniu Dlaczego 1.2 DIG-T zjada olej ja stawiam że zjada swoje pierścienie dlatego ,ten problem występuje w silnikach uturbionych . Nie, nie sądzę. Te silniki są już dobrze przetestowane w Renówkach i nie ma generalnie z nimi problemu. Nissan trochę grzebną w turbinach i oprogramowaniu do tego silnika. Może tu jest problem, choć sądzę, że szybko zostanie to wyeliminowane. Turbinę mam suchą,puszkę filtra powietrza również,więc problem na pewno nie tkwi w straszeniu Militeciem. Wiemy, Militecem postraszyliśmy Cię z przekory , choć w dalszym ciągu podtrzymuję, że ten szwaks nie służy silnikowi 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 10 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2015 No właśnie! W silnikach stosowanych w Renault,wcześniej,nie było słychać o takich problemach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
colins Opublikowano 10 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2015 Było, było Jacko. Choćby nawet w Megankach - PROSZĘ. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 10 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2015 No to niedouczony jestem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ranger Opublikowano 10 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2015 Ale i tam pojawi się temat zmiany oprogramowania - zatem coś jest na rzeczy. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
colins Opublikowano 10 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2015 Ja też mam podejrzenia co do oprogramowania silnika. Pisałem nawet do Nissana czy planują jakąś aktualizację, ale odpisali mi, że do mojego auta żadna aktualizacja nie jest dostępna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ranger Opublikowano 10 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2015 Możliwe, że przy wadliwym oprogramowaniu silnik za bardzo nadlewa paliwem. To zmywa olej, który się spala w cylindrach - szczególnie jak się pociśnie . 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
colins Opublikowano 10 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2015 (edytowane) Czytasz mi niemal w myślach Rangersiku. Moja hipoteza jest taka. Silnik ma niedopracowane oprogramowanie skutkujące "przelewaniem" benzyną. W związku z tym olej jest rozrzedzany paliwem. Jednak w początkowym okresie eksploatacji, gdy silnik jest jeszcze nowy, a pierścienie szczelne, poziom oleju nie zmienia się, a nawet może podnosić (co zaobserwowałem ja - o koledze, który wymienił z tego powodu silnik nie wspomnę). Rozrzedzany benzyną olej w końcu traci właściwości smarne, a jak to mówią kto nie smaruje ten nie jedzie więc jako pierwsze po doopie dostają pierścienie tłokowe. No i w krótkim czasie pojawia się zauważalne zużycie oleju, a producent udaje, że nic się nie dzieje. Taką w każdym razie, może nieco drastyczną, wizję mam. Ale jeśli będzie to wizja prorocza, to mój QQ pójdzie na sprzedaż wraz z zakończeniem gwarancji. O ile dożyje do tego czasu. Obym się mylił. Edytowane 10 Października 2015 przez colins Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ranger Opublikowano 10 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2015 Zasadnicze pytanie, co ile zmieniacie olej. Myślę, że dla tego silnika trzeba przyjąć dwa założenia: 1. wymiana co 15000 max. 2. stosowanie dedykowanego oleju Elf 5W40. Z tego co pamiętam Colinsie, Ty właśnie masz zalany Elf i nic złego jak na razie się nie dzieje. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
colins Opublikowano 10 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2015 (edytowane) Tak. Wymieniłem po 3000 km na można powiedzieć dedykowanego Elfa i od tego czasu olej mniej więcej trzyma się na tym samym poziomie (albo niestety minimalnie przybyło o jakieś 2-3 mm na miarce - teraz mam 12000 km). Z poczynionych obserwacji widzę, że w tym silniku wymiana powinna być maksymalnie co 15000 km. Ja wymieniam w grudniu więc to nie problem, bo wtedy będę miał co najwyżej te 15 tys.km (w praktyce 12 tys. na jednym oleju). Dla dużo jeżdżących zalecam jednak rozważenie skrócenia okresów od wymiany do wymiany. Edytowane 10 Października 2015 przez colins Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 10 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2015 No i właśnie ,u mnie też jest ELF,w tej chwili 10tys na wymianie,a następna w lutym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
colins Opublikowano 10 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2015 Nie musiałem wcale daleko szukać, żeby znaleźć ten sam problem na angielskim forum QQ. Zapraszam do lektury - TUTAJ. Też poczytam i wyciągnę wnioski. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 10 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2015 Daj znać... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
colins Opublikowano 10 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2015 (edytowane) O ile dobrze rozumiem, to co niektórzy Angole po dużych bojach wywalczyli wymiany silników na gwarancji z powodu nadmiernego zużycia oleju, inni nie wywalczyli nic, bo Nissan ich olał, a a jeszcze innym wmówiono, że zużycie mieści się w normach. Ogólnie widzę, że podejście dealerów do klientów jest podobne we wszystkich krajach naszego pięknego kontynentu czyli wg.hasła: po odejściu od kasy reklamacji nie uwzględnia się. A jeśli już uwzględnią, to klient musi im najpierw udowodnić winę. Edytowane 10 Października 2015 przez colins Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 10 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2015 To po prostu trzeba zabawić się w cwaniaka i jak w/g siebie bierze za dużo oleju to podczas testu wyssać przez bagnet i tyle,niech się bujają! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.