Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

[J11] Silnik 1.2 DIG-T opinie, serwis, uwagi


brera
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Więc czas chyba napisać drugą część opowiadania. O horrendalnie wysokich cenach serwisu w Mitsubishi (o czym nawet na ich forach płaczą) i odświeżanym kotlecie ASX ze środkiem rodem z lat 90-tych zeszłego wieku oraz o równie plastikowym (albo nawet bardziej) jak QQ Suzuki montowanym gdzieś tam na Węgrzech, ze skrzyniami biegów, w których szósty bieg wylata (a nawet nie ma go chyba wcale). :D

Tak na szybko, to teraz jedynie na Hondę nie mam haka. Choć też obiły mi się o uszy narzekania na głośnie silniki benzynowe.

A czego jak czego, ale Nissanowi głośnych silników wypominać nie można.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmieniając temat - umówiłem się właśnie na najbliższą środę na pierwszy przegląd gwarancyjny.

W czasie rozmowy telefonicznej z serwisem zapytano mnie czy życzę sobie na czas przeglądu samochód zastępczy. :o

Odmówiłem jednak, bo ja ze wsi jestem i się wstydzę. :D

Pochodzę lepiej po ASO i im życie trochę uprzykrzę. Zajrzę to tu, to tam, obejrzę salonowe nowości i zapuszczę żurawia czy mi mojego ekstra przywiezionego oleju nie kradną (co ktoś tu sugerował wcześniej). :P Tak będzie chyba lepiej dla mnie. Bo dla nich nie. :devil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmieniając temat - umówiłem się właśnie na najbliższą środę na pierwszy przegląd....i zapuszczę żurawia czy mi mojego ekstra przywiezionego oleju nie kradną 

I koniecznie niech oddadzą stary ! :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No a jak. Zaleję go w progi QQ w celach antykorozyjnych. ;)

Może w ten sposób QQ dotrwa do końca gwarancji, a ja będę triumfował przed niedowiarkami. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Colins, szacun... zwroty akcji jak z PIS'em w sejmie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No a jak. Zaleję go w progi QQ w celach antykorozyjnych. ;)

 

Gdzie !!!  Chodnik do domu wysmaruj żeby się latem nie kurzyło ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Colins !
Śmieszne ale prawdziwe ...
Myślę , że definitywnie zamknąłeś te dyskusje bez końca i myślę ... bez polemiki! A niedowiarkom pozostaje jedynie jałowa wędrówka.
Szacunek ... !!!

 

 Nie lubisz tytułów ... a ja myślę ,że Rzecznikiem Prasowym z pewnością mógłbyś zostać ;)

Edytowane przez nowy 2011
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeglądałem dziś alledrogo i trafiłem na olej:

http://allegro.pl/5w-40-5l-meguin-low-emission-ceratec-cera-tec-i5805644039.html

Można powiedzieć że firmowany przez Liqui Moly.A parametry ma takie jak trzeba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam forumowiczów – to mój pierwszy post na forum i kilka uwag dlaczego kupiłem QQ z silnikiem 1.2.

Jak zauważył kolega w tej klasie i cenie jest kilka samochodów do wyboru, ale QQ jest wizualnie i trakcyjnie najlepiej mi pasuje. Co do super opisu kolegi to dodam, że:  ASX – od 2016 roku nowy model z silnikiem benzynowym turbo, Vitara – już od grudnia można testować z silnikiem 1.6 turbo, Hyundai ix 35 – koniec produkcji i zostały ostatnie modele na placach mocno przebrane, ponadto wszedł Tuscan, Kia – zaraz zmiana modelu i  już reklamuje silnik benzynowy turbo, Kadjar – środek fatalny – zwłaszcza miejsce dla pasażera , VW – fajny, ale cena, RAV 4 – cena i środek już opatrzony, ponadto szykują nowy model, Yeti? – porażka wizualna, Mazda – cena zaporowa, Opel Mocca - fajny, ale trochę mały. Tydzień szwendania się po salonach, jazdach próbnych, zbieraniu ofert itd., no i wypadło na Nissana Qashqaia.

Co do silnika, to nie mam takich obaw. Ranault silniki TCE wstawia do swoich modeli od 2009 r.- do Clio, i Megane.  Sąsiad ma Clio 1.2 TCE z 2009 roku – na nauce jazdy zrobił na tym silniku 220tyś i silnik biega, bez awarii.  

Mam nadzieję że będzie ok. W poniedziałek odbieram nową zabawkę i nastawiam się, że pośmigam nim trochę bez awarii. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Colins dzięki,czytając Twoje wypociny poczułem się niemal jak bohater narodowy.

Cieszy,że tak luźno i z humorem podchodzisz do decyzji,mam nadzieje trafnej w zakupie wymarzonego auta.

Nigdy nie pisałem,że turbo z benzyną to złe zestawienie,a już szczególnie przy większej pojemności silnika.

Problem w tym,że w takim silniku np,2,0 turbo to jedynie miły dodatek,a w 1,2 to już obowiązek,bo bez tego nie pojedzie,że o żywotności takiego silnika nie wspomnę,a co za tym idzie o dalszej,dobrej odsprzedaży.

Każdy ma swoje priorytety przy wyborze auta,dla mnie na pierwszym miejscu stoi napęd,później wygoda wsiadania i siedzenia,na końcu wygląd,dlatego od samego początku QQ 1,2 zdyskwalifikowałem właśnie przez silnik,bo reszta jest ok.

Nigdy też nie pisałem,że auta na F są złe,bo w tym momencie chylę czoło nad francuskim dorobkiem w motoryzacji,gdzie Citroen odegrał bardzo dużą rolę.

Rozumiem też,że auta nie takie jak dawniej,zauważyłem to po kupnie Nota,ale też zaczynam chwalić co mam i całkiem poważnie rozważam przypisanie mu roli dożywotniej.

Pozdrawiam.

  • Upvote 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak roli dożywotniej to koniecznie trzeba podać go  balsamowaniu cieknie przez tydzień a blachy zakunserowane na lata  :D

Edytowane przez Edek01
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porterze drogi. Moje opowiadanie miało charakter humorystyczny więc nie żyw do mnie urazy. ;)

Pokazać jedynie chciałem, że wybór nowego auta nie jest wcale taki prosty, a nawet coraz trudniejszy w zalewie tej całej, ekologicznej tandety. Tym bardziej przy ograniczonym budżecie. A nawet jeśli budżet na to pozwala, to i tak coraz częściej nie mamy wyboru, bo downsizing zatacza coraz szersze kręgi i już teraz na palcach jednej ręki policzyć można producentów, którzy nie poddali się jeszcze tej "modzie".

Jeśli chodzi o francuskie auta, to również je cenię. Chwała Ci za to, że i Ty stereotypom nie ulegasz. :spoko:

Po francusku jest fajnie. I to nie tylko w samochodzie. :dribble:  :D

 

Do nowego kolegi, który przywitał się troszkę wyżej, napiszę natomiast, że QQ J11 jest już na rynku prawie 2 lata. A dopiero teraz konkurencja zaczyna mu deptać po piętach nowymi modelami, o których piszesz. Można więc przyjąć, że nowy QQ wyprzedził epokę o prawie 2 lata i nadal się broni. :P  Jak widać skutecznie, bo szanowny kolega też go wybrał dla siebie. :spoko:

Na koniec troszkę pesymizmu. :D Silnik w Clio Twojego sąsiada jedynie z nazwy podobny jest do naszego 1.2 DIG-T (czy renówkowego 1.2 TCe z nowych renówek czy Daciek). Z tego co pamiętam, to stara konstrukcja wywodząca się jeszcze z prostych renówkowych motorków 1.2 o mocy 75 KM. Do silnika Twojego sąsiada Renault dołożył tylko turbosprężarkę i w jego Clio ten silnik ma już bodajże 100 KM. Jednak to nadal stosunkowo stary motorek z wtryskiem pośrednim, paskiem rozrządu itd. Stary, ale sprawdzony i dość trwały. Czego przykładem jest Twój sąsiad, który nakulał jak widać już dość sporo kilometrów.

Nasze 1.2 DIG-T (czy tam te nowe 1.2 TCe), to już zupełnie inne konstrukcje. Oferowane na rynku od bodajże końca 2012 roku. Mają wtrysk bezpośredni, łańcuch rozrządu, zmienne fazy rozrządu, większą moc itd. To całkiem nowe silniki, z których dopiero teraz zaczynają wyłazić choroby wieku dziecięcego. 

Pozostaje mieć tylko nadzieję, że chorób tych nie będzie zbyt wiele. Jakby nie było Renault ma bardzo długie tradycje w budowie silników spalinowych, w tym także bardzo udanych.

Zdrówko. :beer:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chciałem wczoraj nic pisać,zostawiłem to co napisał Porter,bez komentarza ....Colins nie wytrzymał.

Dodam tylko że Porter znów nie zrozumiał o co chodziło. Więc dajmy już naprawdę spokój tym wycieczkom typu silnik do d*py,mówiłem że to dziadostwo i innym rewelacjom.

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze przekornie chciałbym napisać, że nie słyszałem o przypadkach tragicznie małej trwałości tych małych, turbodoładowanych silników (pomijam oczywiście wpadki konstrukcyjne producentów np. w VW TSI).

Choć jestem raczej wesołkiem, to od krążących po internetach stwierdzeń graniczących niemal z pewnością o kosiarkach nie dożywających nawet do 100 tys.km, to za przeproszeniem, już rzygać mi się chce.

Niedawno widziałem gdzieś test silnika Forda 1.0 Ecoboost (to taka mała turbopopierdółka, na dodatek z 3 tylko cylindrami), który po przebiegu 100000 km został rozebrany i poddany testom. Okazało się, że zużycie poszczególnych części nie odbiega od wartości fabrycznych (czyli są po prostu nie zużyte).

W swoim QQ też jakoś nie widzę tego strasznego wyżyłowania. Praktycznie 90% mojej jazdy, to wykorzystywanie tego silnika może w 50%. I idę o zakład, że u większości z Was jest podobnie.

Bardziej obawiałbym się tutaj o trwałość tego całego, rozbudowanego osprzętu niż o sam silnik.

MADAFAKA kurna jego mać. :D

  • Upvote 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Ford Eco Boost ma takie małe zużycie silnika dzięki czemu ????

Mam w rodzinie Eco Boosta 1.0 125KM   do tego silnika idzie specjalnie zaprojektowany olej przez Castrola !

http://www.e-autonaprawa.pl/artykuly/2732/castrol-i-ford---ciasne-pasowanie.html

Edytowane przez Edek01
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przeczę. Dlatego właśnie zainteresował mnie temat olejowy w naszych popierdółkach.

Aha - pytałem znajomego, który ma Kadjara z silnikiem 1.2 TCe 130 KM. Tam Renault też zaleca (i wlewa) oleje niskopopiołowe o lepkości 5W30.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na forum RENAURA :P właśnie napisali, że w ich serwisach pojawił się nowy soft, który ma rzekomo wyeliminować problemy olejowe.

Ciekawe cóż to za cudowne oprogramowanie naprawiające pierścienie olejowe? :D

Jedyne co mi przychodzi do głowy, to to, że ów soft zmienia nieco mapę wtrysku, a przez to może być lekiem na rozrzedzanie oleju benzyną. Na nadmierne zużycie oleju (jeśli komuś już żre), to chyba już raczej nie.

Choć kto tam wie co we francuskich głowach siedzi. :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedawno widziałem gdzieś test silnika Forda 1.0 Ecoboost (to taka mała turbopopierdółka, na dodatek z 3 tylko cylindrami), który po przebiegu 100000 km został rozebrany i poddany testom. Okazało się, że zużycie poszczególnych części nie odbiega od wartości fabrycznych (czyli są po prostu nie zużyte).

  :D

U mojego znajomego w serwisie specjalizującym sie w Fordach są serwisowane auta z tym silnikiem, gdzie już mają pod 300 tys i dają radę....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...