toruńczyk Opublikowano 11 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2015 Może się powtarzam - ale ciągle nie mam pojęcia o jakim Wy w ogóle dyskomforcie piszecie. Strachy na lachy i się wzajemnie nakręcacie.... Kerminadel ! Też nie chcę ... Więc wsiadż na kolarski rower i przejedż sie po dziurawej drodze a następnie na "górala" ...a może tylko sobie wyobraż ? Na pewno w aucie takiego dyskomfortu nie odczujesz bo jest amortyzacja .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gregson Opublikowano 17 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2015 (edytowane) Jadac autem bardzo duzo nasluchuje, obserwuje samochod. Ale chcialem powiedziec, ze auto jakby bardziej czule jest na wszelkie nierownosci na drodze. Wiec znowu moge potwierdzic , ze jest roznica pomiedzy 17" a 18". Nie jest to jakos specjalnie niekomfortowe bo zawieszenie bardzo dobrze tlumi nierownosci wiec ciezko mowic o pogorszeniu sie komfortu jazdy bo wciaz sie bardzo komfortowo jezdzi, ale ja czuje czy jade na felgach 17" czy 18". Ale i tak nie zaluje zamiany 17 na 18 na lato, bo auto na felgach 18" n-tec prezentuje sie rewelacyjnie. Edytowane 17 Marca 2015 przez gregson Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
colins Opublikowano 17 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2015 Tak chwalisz, że chyba jutro zbiorę się w sobie i też wymienię na letnioszki. Z wrodzonego lenistwa mam pytanie. Jakie powinno być prawidłowe ciśnienie powietrza w 18-calowych n-tekowych gumach? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gregson Opublikowano 17 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2015 U mnie jest informacja na slupku kolo fotela kierowcy, 2.3 i 2.1 odpowiednio przod i tyl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
colins Opublikowano 17 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2015 Pewnie u mnie też jest, ale samochód w garażu stoi więc spytałem. Dzięki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gregson Opublikowano 17 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2015 Pewnie u mnie też jest, ale samochód w garażu stoi więc spytałem. Dzięki. A ja nawet o tym nie wiedzialem, dopiero mechanik mi pokazal przy wymianie kol Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
borek Opublikowano 17 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2015 a nie wiem czy nawet komputer na pozycji ciśnienia kół nie podaje czasem wartości jakie mają być? Ja też chyba zmienię, pogoda jak na razie dopisuje i myślę że zima już nie wróci...oby Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
colins Opublikowano 17 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2015 Te wartości, to chyba można wprowadzić do komputera ręcznie, bo np.teraz mam wklepane bodajże 2.6 z przodu i 2.4 z tyłu. Muszę odkopać instrukcję i doczytać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
borek Opublikowano 17 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2015 ło cholendziu, nie za dużo? ja mam chyba 2.2 lub 2.3 z przodu i 2.1 z tyłu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CaptainRandall Opublikowano 17 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2015 ło cholendziu, nie za dużo? ja mam chyba 2.2 lub 2.3 z przodu i 2.1 z tyłu Nie, ja zawsze nabijam wiecej. Opony nie rozerwie a poprawia zuzycie paliwa i zmniejsza opory toczenia, niektore madre ksiazki nawet zalecaja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
colins Opublikowano 17 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2015 Z tego co kojarzę, to ciśnienie w QQ zależy od rozmiaru opon. Ja mam jeszcze zimowe 16'' więc takie wysokie wartości ciśnienia. Dla letnich 18'' będą inne - takie jak podał gregson. Na słupku koło kierowcy jest nalepka i tam jest rozpiska co i jak w zależności od rozmiaru obuwia. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gregson Opublikowano 17 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2015 (edytowane) Z tego co kojarzę, to ciśnienie w QQ zależy od rozmiaru opon. Ja mam jeszcze zimowe 16'' więc takie wysokie wartości ciśnienia. Dla letnich 18'' będą inne - takie jak podał gregson. Na słupku koło kierowcy jest nalepka i tam jest rozpiska co i jak w zależności od rozmiaru obuwia. Dobrze pisze, dac mu piwa,a moze wodki, jakos tak to bylo Na slupku jest rozpiska cisnien w zaleznosci od wielkosci felgi. Edytowane 17 Marca 2015 przez gregson Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
myszorek Opublikowano 17 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2015 (edytowane) Tutaj macie, w instrukcji jest tak samo Edytowane 17 Marca 2015 przez myszorek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
colins Opublikowano 18 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2015 (edytowane) Fabryka chyba wyszła z tego samego założenia co Edek, bo oryginalne opony nadymali mi do ponad 3 bar. Właśnie wymieniłem komplecik na letnie 18'' N-Tec i dopiero po spuszczeniu fabrycznego angielskiego powietrza do prawidłowych wartości jazda stała się przyjemnością. Powiem więcej - nie ma w zasadzie różnicy w komforcie pomiędzy wcześniej założonymi 16-calowymi zimówkami. Jest dobrze. Jeszcze chciałbym dodać, że po zdjęciu kół mam dość ciekawe spostrzeżenia dotyczące zabezpieczenia antykorozyjnego tego francusko-japońskiego wehikułu. Tej zimy zaledwie kilka razy przejechałem się po solance, a już na wielu elementach podwozia zagościła korozja. Nie jest to na szczęście korozja blach podwozia, ale po zaledwie paru miesiącach jazdy, ruda skacze sobie na elementach skręcanych podwozia (połączenia gwintowe amortyzatorów i drążków podwozia) czy na podporach silnika. Owszem, to tylko korozja powierzchowna i akurat na tych elementach nie narobi szkód (poza trudnościami z ewentualnym odkręceniem), ale jak na technologię rodem z Francji, gdzie samochody obdarte do gołej blachy nie rdzewieją, to tu w Nissanie jest po prostu i za przeproszeniem, DOOPA. Edytowane 18 Marca 2015 przez colins Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
colins Opublikowano 18 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2015 (edytowane) Czekaj, czekaj, bo już się pogubiłem w tych miarach ciśnienia. Chodziło mi o jedną całą atmosferę za dużo czyli zamiast zalecanych 2.3 z przodu było 3.3 i podobnie z tyłu. Czyli chyba pompujesz 0.1 bara więcej co nie? KALKULATOR. Edytowane 18 Marca 2015 przez colins Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
colins Opublikowano 18 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2015 Czyli nie 1 bar więcej, a 0.1 bar więcej. Tak to ja też robię. Lubię mieć coś w zapasie. Natomiast fabrycznie było napompane całą atmosferę więcej. Czyli łącznie wypuściłem do polskiej atmosfery około 4 bar powietrza wprost z angielskiej fabryki Nissana. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
colins Opublikowano 18 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2015 (edytowane) Czułem oczywiście. Dlatego pierwsze co zrobiłem po wymianie kół pod garażem, to wycieczkę pod kompresor. Zresztą już po drodze czujniki ciśnienia załapały o co chodzi i wyświetliły elegancko efekt poczynań angielskiego dymacza oponowego. Żeby w nakładaniu zabezpieczeń antykorozyjnych byli tacy hojni. Bo z tego co widziałem, to niestety nie byli. Edytowane 18 Marca 2015 przez colins Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
colins Opublikowano 18 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2015 (edytowane) Edziu pisałem wyżej. Podłoga jest OK. Rdza atakuje elementy skręcane podwozia (połączenia gwintowane np. w okolicach amortyzatorów czy drążków podwozia, ogólnie elementy zawieszenia). Jest to korozja powierzchowna więc nie ma wielkiego znaczenia poza ewentualnymi problemami z odkręceniem połączeń, ale jest. W ledwo półrocznym aucie, to jednak trochę kupa. Biorąc pod uwagę, że widziałem już samochody, które pozbawione były nawet takiej powierzchownej rdzy. I to samochody, które nie miały pół roku, a co najmniej kilka lat. Edytowane 18 Marca 2015 przez colins Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CaptainRandall Opublikowano 18 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2015 (edytowane) Tu macie panowie artykul nt. rdzewienia QQ, co prawda po szwedzku ale od czego google translate. Auto dostalo 2 na 5 w kategorii zabezpieczenia antykorozyjnego. Redaktor zaleca zabrac nowy samochod na kapiel w Dinitrolu. http://www.vibilagare.se/test/rost/rosttest-nissan-qashqai-2014 Edytowane 18 Marca 2015 przez CaptainRandall Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
colins Opublikowano 18 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2015 Nic nie rozumiem, a translator nie chce zaskoczyć. Ale jak widać, potwierdza to tylko moje spostrzeżenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CaptainRandall Opublikowano 18 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2015 Jak mi zostana jakies nadwyzki budzetowe to taki Dinitrol chyba sobie zafunduje przed nastepna zima, bedzie snieg czy nie bedzie i tak posola drogi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
colins Opublikowano 18 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2015 Kapitanie już za późno. Mówię po tym co zobaczyłem w moim egzemplarzu po zaledwie paru miesiącach jazdy i raptem dwóch wycieczkach po zasolonych drogach. Można jedynie pokusić się o zabezpieczenie profili zamkniętych i podłogi, bo śmiem zaryzykować stwierdzenie, że elementy zawieszenia ruda gryzie w każdym bez wyjątku QQ i nie ma już sensu na to walić zabezpieczenia. W każdym razie ja chyba kupię parę puszek i pobawię się w pryskanie profili (drzwi, progi, pokrywy). Słaba to pociecha, ale przekopałem się przez podaną przez Ciebie stronę i poczytałem inne testy i wniosek jest taki, że konkurencja wcale lepiej od QQ nie wypada. Szczególnie japończyki typu Toyota (Rav4), Honda ( crv) czy Mitshubishi (ASX) też ledwo 2, góra 3 punkty w punktacji do 5. Koreańce podobnie (Sportage bodajże 3 punkty). Widać, że Mercedes po wpadce z gnijącymi okularnikami poszedł po rozum do głowy i nowe modele mają często doskonałe zabezpieczenie (przynajmniej wg.tego portalu). A Renault kanalie ze swoimi modelami też często najwyższe noty,a Nissanowi technologi ochrony antykorozyjnej nie sprzedali. Zaskoczeniem dla mnie jest Dacia Duster - 4 pkt. na 5 możliwych. A dopiero czytałem na forum Dacii, że mają problem z korozją. Dla mnie Nissan, to nowa przygoda, bo nie miałem wcześniej auta tej marki. Może wobec powyższego wypowie się ktoś dłużej mający kontakt z tą marką. Jak wygląda sprawa korozji we wcześniejszych modelach? Gniją? Bo wg. tego portalu, to każdy bez wyjątku przetestowany Nissan ma złe zabezpieczenia antykorozyjne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
manix Opublikowano 18 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2015 Takie przesadzenie z ciśnienism 1 bar ,jest bardzo niebezpieczne w zakrętach! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
colins Opublikowano 18 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2015 (edytowane) Dżizus. Co ja kupił. Choć biorąc pod uwagę to, że żadnym autem nie jeździłem dłużej niż 5 lat, to chyba nie mam czym się przejmować. Manixio, już kiedyś pisaliśmy, że przesadzenie jest niebezpieczne, bo zawory puścić mogą. A i zakręcić w głowie się może. Edytowane 18 Marca 2015 przez colins 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thunder Opublikowano 18 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2015 Kapitanie już za późno. Mówię po tym co zobaczyłem w moim egzemplarzu po zaledwie paru miesiącach jazdy i raptem dwóch wycieczkach po zasolonych drogach. Można jedynie pokusić się o zabezpieczenie profili zamkniętych i podłogi, bo śmiem zaryzykować stwierdzenie, że elementy zawieszenia ruda gryzie w każdym bez wyjątku QQ i nie ma już sensu na to walić zabezpieczenia. W każdym razie ja chyba kupię parę puszek i pobawię się w pryskanie profili (drzwi, progi, pokrywy). Słaba to pociecha, ale przekopałem się przez podaną przez Ciebie stronę i poczytałem inne testy i wniosek jest taki, że konkurencja wcale lepiej od QQ nie wypada. Szczególnie japończyki typu Toyota (Rav4), Honda ( crv) czy Mitshubishi (ASX) też ledwo 2, góra 3 punkty w punktacji do 5. Koreańce podobnie (Sportage bodajże 3 punkty). Widać, że Mercedes po wpadce z gnijącymi okularnikami poszedł po rozum do głowy i nowe modele mają często doskonałe zabezpieczenie (przynajmniej wg.tego portalu). A Renault kanalie ze swoimi modelami też często najwyższe noty,a Nissanowi technologi ochrony antykorozyjnej nie sprzedali. Zaskoczeniem dla mnie jest Dacia Duster - 4 pkt. na 5 możliwych. A dopiero czytałem na forum Dacii, że mają problem z korozją. Dla mnie Nissan, to nowa przygoda, bo nie miałem wcześniej auta tej marki. Może wobec powyższego wypowie się ktoś dłużej mający kontakt z tą marką. Jak wygląda sprawa korozji we wcześniejszych modelach? Gniją? Bo wg. tego portalu, to każdy bez wyjątku przetestowany Nissan ma złe zabezpieczenia antykorozyjne. Mój Kamaz nie gnije, choć stuknęło mu już 11 wiosen. Dwa purchle na rancie tylnego nadkola i to wszystko. Aha, wew paliwa zgnił, ale to zrobiłem. Wracając do tematu, nasuwa mi się taka myśl że powodem większego lub mniejszego gnicia Nysek jest miejsce produkcji i technologia z jaką fabryka wykonuje nadwozie. Wiele zależy też od blachy. Dużo teraz na rynku chińskiej stali (robionej ze złomu, który od nas swego czasu kupili) i nie oszukujmy się, producenci tną koszty i biorą taniznę, aby tylko nie pękło na tłoczni. Wracając do zabezpieczeń antykorozyjnych, widział ktoś z Was zgnitego CC, SC lub Pandę robioną w Tychach? Tam karoseria była robiona z blachy ocynkowanej, przed lakierowaniem przechodziła rozmaite zabiegi. Dla porównania Brawo, Siena, Marea, montowane systemem SKD, gdzie gotowe nadwozia przychodziły z Włoch, gniły na placu przed zakładem. Pracowałem tam swego czasu, ale to było w tych czasach gdzie liczyła się jakość. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.