tjupa Opublikowano 11 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2014 Witam bardzo serdecznie, Jestem nowym użytkownikiem tego forum choć obserwuje je już od dłuższego czasu i najwyższa pora na pierwszy post, generalnie pytanie do kolegi hugh_h, udało mi się 2lata temu złamać mojego pickupa i naprawiam go dokładnie w taki sam sposób jak ty to robiłeś ze swoim, stwierdziłem że naprawa samej ramy jest bez sensu jak już mam się tego podejmować to trzeba zrobić kapitalkę, cóż nie będę się za bardzo rozpisywał przejdźmy do konkretów. Jestem na etapie demontażu szoferki pierwsze pytanie dotyczy mniej wiecej jaka jest jej waga? drugie pytanie czy istnieje możliwość swoistego "przekoszenia" jej przy demontażu? z tego co zaobserwowałem nie wymieniałeś u siebie progów u mnie niestety je wpapusiało i obawiam się że jak ją będę dźwigał w podobny sposób jak Ty to robiłeś to może się coś powyginać tu i tam. Co mi możesz doradzić w tym temacie z góry dzięki za wszystkie rady. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hugh_h Opublikowano 14 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2014 cześć. masa kabiny ... nie wiem 300-500 może więcej, nie podpowiem ci dużo w tym temacie, są zdjęcia na stronie pewnie widziałeś, ale to jak łapiesz kabinę zalezy tak na prawdę od tego co masz dostepne, jak sie boisz ze sie rozpadnie, to może zrób najpierw progi ? a może tymczasowo dospawaj coś do wzmocnienia jak kompletny strucel, a może wystarczy z zamkniętymi drzwiami podnosić i pasami od dołu owinąć ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tjupa Opublikowano 15 Grudnia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2014 Co dwie głowy to nie jedna... z tym tymczasowym wzmocnieniem bomba pomysł jakoś mi to w ogóle do głowy nie przyszło. Co do kabiny to na Twój wzór również zbudowałem "portal" do dźwigania skrzyni się sprawdził, użyłem elektrycznej wciągarki linowej i nie było problemu bo lekka ale kabina hmm jak 300 lub i więcej to wciągarka nie da rady bo jej max udźwig to 250kg, plan ogólnie jest taki by w odróżnieniu od Ciebie kabinę maksymalnie "wyczyścić" do ostatniej śrubki chcę się również pozbyć drzwi oraz bocznych i tylnej szyby by kabina była jak najlżejsza z kantówek chce wykonać swoistą kratownice pod dach za Twoim przykładem do dźwignięcia kabiny pytanie czy dobrze kombinuje? co nieprzewidzianego może mnie czekać? czy może nie jest to wcale takie straszne jak się wydaje? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hugh_h Opublikowano 15 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2014 u mnie w kabinie była tylko podłoga do zrobienia .. na szczęście, jak będziesz to robił spokojnie i patrzył co sie dzieje i czy dobrze idzie to nie będzie niespodzianek cały samochód w jeden dzień się rozkłada ... to jest najprostsze czekać cie może jedynie cięcie podłogi albo rozwiercanie jakichś śrub Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tjupa Opublikowano 16 Grudnia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2014 oo?! dorobiłem się własnego wątku może to i dobry pomysł by podzielić się z narodem swoją pracą, muszę tylko odnaleźć foty dokumentujące remont paki, może komuś te informacje się przydadzą, niestety mój remont idzie bardzo topornie ze względu na brak czasu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ceniakenzo Opublikowano 16 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2014 Szukaj fotek, wklejaj, opisuj. Kiedyś komuś na pewno się przyda taka fotorelacja z opisami Ja bym przeniósł wątek do Terenowych co wy na to ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tjupa Opublikowano 16 Grudnia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2014 do terenowych chyba nie ma sensu, mój pick-up jest 2wd ja osobiście określam go jako wersja dla biednych amerykanów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lemmy69 Opublikowano 16 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2014 Chodzi o to że postanowiliśmy kiedyś wszystkie takie relacje z większych manewrów poprzenosić do terenowych ... z wszystkich 5 działów modelowych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tjupa Opublikowano 19 Grudnia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2014 (edytowane) no to pewnie... zróbcie co uważacie za stosowne ja się dostosuję ze mną jak z dzieckiem za rączkę i do baru ...ogólnie dzięki koledze hugh_h który założył nowy wątek i spowodował że pojawił się pomysł podzielenia się tym wszystkim bardzo mi się spodobał i dzięki mu za to teraz kwestia pozbierania paru fotek i napisania czegoś mądrego... a może też będzie to swoista motywacja do roboty by tak topornie nie szło... do tej pory myślałem że takich wariatów porywających się z motyką na słońce (pick-upy lub inne bolidy) jest niewielu a tu proszę... A więc do dzieła (parę słów o historii) dokładnie dwa lata temu doszło do złamania ramy w moim pickupie, złożyło się na to kilka tematów niczym reakcja łańcuchowa. Po pierwsze wzmocnienie zawieszenia przez byłego właściciela (dość konkretne dołożył po dwa pióra), po drugie nieudolne dbanie przez niego o ramę, chciał dobrze ale za bardzo ufał różnym paprokom, którzy zamiast walczyć z korozją to ją tylko przykrywali różnymi dziwnymi konserwacjami a po trzecie moje zaufanie do tego że jak jest coś zrobione to nie ma co się czepiać wsiadać jeździć po co zaglądać pod auto. Tak też było przez 3 lata do momentu kiedy wywoziłem akumulatory do utylizacji a było ich troszeczkę z jakieś 1.5 tony i tu nastąpiła reakcja łańcuchowa załadowałem aku na pakę, myślę niedaleko mam to po co równomiernie rozkładać ciężar, zawieszenie wzmocnione na pewno da radę (przy tym ciężarze te wzmocnione zawiasy tylko lekko się ugięły) kto by myślał o ramie przecież była kiedyś robiona nic się nie stanie . Ależ to było mylne myślenie, owszem dojechałem na złom i stało się wjazd na wagę postawił kropkę nad "i" przód pickupa wjechał a tył się poddał, rama złamana, między kabinę a zabudowę paki gdzie jedno przylegało do drugiego można głowę włożyć myślę pięknie! czad! ale zrzuciłem akumulatory a tu wszystko wróciło do normy, buda wróciła na swoje miejsce co jest grane?? Myślę dobra olać będzie czas to oglądnę, teraz żona w ciąży (młody miał się lada chwila na świecie pojawić) święta za pasem, koniec roku nie ma czasu na to... jeździłem jeszcze przez około miesiąc czasu, teraz myślę że mam więcej szczęścia niż rozumu a to że dyfra nie zgubiłem to nie wiem do czego zaliczyć jakieś nie do wiary czy archiwum x coś w tym stylu, ogarnąłem się dopiero gdy jazda zaczęła przypominać bujanie na łódce a zabudowa paki zaczęła walić o kabinę, teraz się zastanawiam jak mogłem być tak nierozgarnięty szkoda gadać... To tyle z historii okazało się że rama nie wytrzymała w miejscach mocowania amortyzatorów po skosie auta niestety zdjęcia gdzieś przepadły zamieszczę tu zrzut z serwisówki: Ma taką teorie że stało się tak dlatego że gdy zawieszenie zostało wzmocnione, to przy pustej pace zawieszenie się tak usztywniło że praktycznie nie pracowało amortyzatory zamiast pracować zachowywały się niczym kliny które „wytłukły” ramę i tu taka rada że jeśli ktoś potrzebuje wzmocnić zawieszenie to automatycznie ramę też trzeba wzmocnić . Postanowiłem że trzeba ściągnąć pakę naprawić ramę i jazda, niestety tu się zaczęły schody. Okazało się że ruda zrobiła ogromne spustoszenie nie tylko w ramię ale również cała paka kwalifikuje się do kapitalnego remontu, niestety kupienie całej paki w dobrym stanie graniczy z cudem, po oględzinach padła decyzja do odważnych świat należy jak mam coś w tym temacie robić to tak by miało ręce i nogi …robie Na pierwszy ogień poszła rama, zdjąć pakę w sumie pikuś przygotowanie jej pod piaskowanie też poszło łatwo, zabawa się zaczęła po wypiaskowaniu ramy skala zniszczeń była dość spora, niestety w wersji 2wd producent odchudził ramę i około 20cm za przednim mocowaniem resora rama z pełnego profila przechodzi w ceownik gdzie niegdzie pojawiły się dziury no to szlifierka, cięcie i robienie wstawek, na koniec wzmocnienie ceownika, zamknąć go w pełny profil się nie dało ze względu na belki poprzecze, które są wpuszczone do ceownika od środka wiec stwierdziłem że dodam na ścianki tego ceownika blachę trójkę i będzie na koniec podpisałem się na ramie migiem tjupa i pomalowałem sposób wykonania opisany poniżej w temacie renowacji paki Reanimacja paki: Podłoga, nadkola i burty wewnętrzne musiały zostać wymienione a błotniki z racji braku możliwości kupienia nowych trzeba było naprawić. Co trzeba przyznać Japońcom, że jak stal i blacha użyta do produkcji pickupów jest beznadziejna (tzn. kiedyś usłyszałem taką teorie że ich stal kiedyś miała inną zawartość węgla i dlatego tak rdzewieje nie wiem czy to kolejna teoria spiskowa ale może coś w tym jest), wracając do tematu to trzeba im przyznać że sposób wykonania i montażu robi wrażenie. Szykując się do rozbiórki paki trzeba się zaopatrzyć w dobrej jakości wiertła do rozwiercania zgrzewów jest ich chyba z tysiąc do tego wiadomo młotek przecinak itp. Zaczynamy od błotników co wymaga lekkiej gimnastyki z paką, najlepiej obrócić ją do góry dnem i uwalniamy wszystkie połączenia błotników z nadkolami u mnie były tak wpapusiane przez rudą że wystarczyło fragmenty blachy obciąć szlifierką i po temacie. Na podłogę składają się 3 arkusze ryflowanej blachy, jeden centralny i dwa boczne z wycięciami pod nadkola uwolnienie podłogi jest dość mozolnym zajęciem na początku oko do ręki i szukanie zgrzewów mniej więcej po 15-20 zaczyna się je odnajdywać intuicyjnie japońce nie zgrzewały gdzie popadnie. Po rozebraniu paki na czynniki pierwsze wszystkie elementy konstrukcyjne zostały wypiaskowane i potraktowane Fertanem odpowiednik Cortanin F mimo że po piaskowaniu nie było widocznych ognisk korozji widać było że środek reagował ze stalą jak wściekły wszystko w oczach robiło się granatowe znaczy się że działa po dwóch dniach elementy zostały umyte wysuszone i potraktowane farbą typu minia, co to za farba trudno mi powiedzieć jakaś zdobyczna malowałem nią konstrukcje wiaty 5lat temu i jest rewelacyjna nic się z nią nie dzieje na koniec jeszcze wszystkie elementy potraktowałem masą natryskową 2w1 Pora na rekonstrukcje, wszystkie elementy konstrukcji zostały przykręcone do ramy żeby się nic nie przekosiło na podłogę zastosowałem blachę ryflowaną aluminiową na burty zostało użyte również aluminium, udało mi się zdobyć (nie wiem czy dobrze to nazwe), kasetony po reklamach z odzysku nie ważne co to ważne że materiał za friko i tu nie wiem czy dobrze zrobiłem czas pokaże zamiast zgrzewów zastosowałem nity, wiadomo aluminium ze stalą nie pospawa ale zastanawiam się czy śruby 4 z okrągłym łbem nie byłyby lepszym rozwiązaniem. Po wykonaniu podłogi i burt pojawił się problem o którym wcześniej w ogóle nie pomyślałem, przede wszystkim jak zamontować na nowych burtach błotniki w oryginale górna część błotnika zazębia się z wewnętrzna częścią burty w swoistą literę „n” na całe szczęście okazało się jest to jedyny element nieskorodowany ze starej burt, zaryzykowałem obciąłem i również na nitach połączyłem z aluminiowymi nowymi burtami i gra gitara burty się usztywniły a błotniki mają punkt podparcia i połączenia. Na koniec stworzyłem nadkola również z aluminium dodatkowo wzmacniając je kątownikami trochę chamskie, toporne wyszły bo wyglądają jak prostopadłościan ale za to ruda ich nie zeżre Na „koniec” na warsztat poszły błotniki i drzwi paki. Z drzwiami poszło o dziwo dość łatwo okazało się że reperaturka drzwi bocznych od Ducato jest prawie idealna wystarczyło ją przeklepać na węższą o 2mm i jakby stąd . Reperaturki nadkoli błotników stwierdziłem że zrobię je sam i że będą pancerne wykonałem je z blachy ocynkowanej gr. 1,5mm nigdy w życiu tego nie robiłem a wyszło igiełka. Na dzień dzisiejszy to czeka mnie przód pickupa niestety nie ma nic gorszego jak tak długi postój, za dwa lata zdążyło wpapusiać progi które dosłownie spadły, podłoga też zgniła a rama gdzie niegdzie ma spore ogniska korozji, cóż zima zapasem, szykuje się u mnie więcej wolnego czasu po nowym roku plan jest taki by się wziąć ostro do roboty... cdn... Edytowane 19 Grudnia 2014 przez tjupa 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ceniakenzo Opublikowano 19 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2014 dobra robota faktycznie miałeś więcej szczęścia niż rozumu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hugh_h Opublikowano 29 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2014 Rama u mnie tez jest z tyłu w przekroju C, różnice są chyba tylko w przedniej cześć, oraz misce olejowej. Powodzenia! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lemmy69 Opublikowano 2 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2015 Good Job Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.