Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Jazda w zimie 4x4


vinc_11
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Pierwszy mój wpis na forum.

Navarę kupiłem ok 6 m-cy temu, poprzedni właściciel odradzał mi jazdę z włączonym 4x4 po drogach - mówił, że to tylko w teren, bo jak się koła nie ślizgają to coś się tam psuje.

Ale taką ładną białą zimą aż szkoda nie włączyć 4x4 (tym bardziej, że na pusto z tylnym napędem to słabo jazda wygląda).

 

Co o tym myślicie - można, czy nie można po asfalcie z napędami włączonymi jeździć?

 

Z góry dzięki za pomoc i odpowiedź.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak napisano w instrukcji, unikać jazdy 4x4 na suchej nawierzchni. Śnieg, breja śniegowa, wskazane na czterech. Ciężko byłoby się poruszać na samym tyle, a zwłaszcza na pusto. Przy zmiennych warunkach pogodowych (np: nawiewy śniegu) unikać maksymalnych skrętów kiedy manewrujemy lub skręcamy, znajdując się na suchej nawierzchni. Jazda na wprost z małymi łukami z włączonym 4x4, nie zepsuje mechanizmów napędowych. Brak centralnego mechanizmu różnicowego, ogranicza Navarę aby móc na stałe wpiąć 4x4.   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jazda na wprost z małymi łukami z włączonym 4x4, nie zepsuje mechanizmów napędowych. Brak centralnego mechanizmu różnicowego, ogranicza Navarę aby móc na stałe wpiąć 4x4.   

 

... może i nie zepsuje, ale skróci ich żywotność.

Najlepszym rozwiązaniem dla Vinc-a jest dociążenie paki ... lub montaż sprzęgów manualnych i operowanie tylko reduktorem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no, z centralnym dyfrem ale i za to duuużo większym spalaniem miałeś do wyboru Pajero (być może L200) i LR (chyba nie ma pick-upów)

dociążona paka pozwoli Ci bezstresowo ruszać na lodzie ale na "nie w pełni odśnieżone odcinki asfaltu" najlepszym lekarstwem będą sprzęgiełka manualne

to wydatek 6-7 stówek

jeśli będziesz zdecydowany daj znać, nie jestem dystrybutorem ale zebrałem już trochę doświadczeń z manualami więc co nieco mogę doradzić  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety do D40 nie ma manualnych sprzęgów. natomiast włączenie 2-napędu jest elektryczne i można w każdej chwili dopiąć (bodajże do 100km/h). Przekręcasz gałkę i masz 4x4 ,łatwiej niż ustawienie nawiewu :punk:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

^^^

Tak też robię (włączam napęd na postoju).

Ale to w sumie po co, skoro i tak nie jest zalecane na nich jeżdżenie.

 

Te sprzęgiełka manualne brzmią ciekawie, ale pierw potrzebował bym trochę informacji, no i pytanie czy warto skoro zimy za wiele nie ma a ja nie z gór...

 

Najchętniej to bym cały czas jeździł na 4x4 bo tylny napęd to średnia zabawa...raz mnie obróciło na środku skrzyżowania (za dużo gazu, tak spróbować chciałem jak się zachowa) i raz na deszczu nie podjechałem pod górkę na światłach (ślizgał się jak na lodzie).

Edytowane przez vinc_11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Patku jest tryb AUTO który załatwia ten problem. Generalnie trybu 4H możesz używać nawet na nawierzchni tak aby nie występowały naprężenia pomiędzy przodem a tyłem więc śliska nawierzchnia jest jak najbardziej wskazana. Miałeś problem pod górkę trzeba było zapiąć 4H i bez problemu wyjechać. Faktem jest że jazda na dłuższą metę w takich warunkach w trybie 4H zabije skrzynię rozdzielczą ale okazyjnie w takich pojedynczych przypadkach mozęsz używać trybu 4H.

 

Sprzęgiełka fajna sprawa póki działa. Miałem takowe w Terrano II, automatyczne i niestety zdechły. Manualne AVM'y załatwiły sprawę. Ale czy w D40 do czegoś się przydadzą. Napęd i tak jest odłączany od przedniej osi przez skrzynię rozdzielczą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ważne jest także to w jaki sposób są rozłączane sprzęgiełka, jeśli to automaty takie jak w terrano to będzie musiał cofnąć ... wyłączenie reduktora czy to elektryką czy też wajchą (jak mylnie domniemałem) rozłączy tylko reduktor od przedniego mostu, koła zaś pozostaną spięte między sobą poprzez mech. różnicowy mostu ... ale czy tak można jeździć, nie wiem?

Wiem natomiast co innego ... producent tak zaprojektował napęd aby to skrzynia napędzała reduktor, ten z kolei przedni most ... a on poprzez sprzęgiełka napędzał koła ... nie odwrotnie, mam rację? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Navce nie ma nawet zabieraków, jest jak w osobówce -piasta -wieloklin-półoś . Otwór w feldze średnicy 'niewielkiej' . Taniej zmienić auto niż zmieniać zawieszenie .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piasty z przodu są połączone na stałe z przednim mostem półosiami, i kręcą się cały czas. Dalej wał, reduktor, skrzynia rozdzielcza i cała reszta.

Nie ma miejsca w piaście na montaż sprzęgiełek. Zresztą przód jest na tyle cichy że nie widzę sensu ich montażu w D40. Generalnie problem polega na tym że napęd w trybie 4H jest dołączany na sztywno i nie ma gdzie zredukować naprężeń przy jeździe po asfalcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli problem z cofaniem przy rozłączaniu nie istnieje

No to w czym tu problem, jedzie kolega po suchym asfalcie 4x2 ... trafia się lodowisko to załącza 4x4 ... kończy się to spowrotem 4x2

A po co jeździć cały czas na napędach ...?

Czyli można to potraktować jako nierozbieralne zabieraki ...

No to w czym tu problem, jedzie kolega po suchym asfalcie 4x2 ... trafia się lodowisko to załącza 4x4 ... kończy się to spowrotem 4x2

A po co jeździć cały czas na napędach ...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skrzynia rozdzielcza powinna wytrzymać- krzyżaki są słabe :doctor:  na przednim wale . W moim żelazie poleciały - diagnoza b. łatwa -wibracje auta przy 70-80km/h .  Koszt nowego od 45zł :nissan2: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale znając Twoje podejście do problemu pewnie sam to ogarnąłeś w garażu  :wave:

... a autor tematu (z tego co napisał wnioskuję iż niezbyt skory do siedzenia w kanale ... nie obrażam, to tylko domysły  :huh: ) ... autor uda się z tym do mechanika, który (znamy to na pamięć przecież  :D ) wyjdzie przed warsztat, spojrzy na Navarę i w duchu pomyśli "skoro nstać Cię na TAKĄ furę to płać!" ... po czym tłumacząc ileż to mostów będzie musiał wyjmować, skrzyń, cudów-wianków ... oświadczy z zatroskaną miną "no ... z 500"

 

właśnie tutaj tkwi problem z zabierakami (bo jest to coś w stylu zabieraków, nieprawdaż?) , zarówno w Navarze jak i w terrano 3.0 DI ... krzyżaki  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

troszeczkę chyba przesadzacie z usterkowością, instrukcja owszem nie zaleca jazdy 4x4, lecz wyłącznie ze względu na wzrost zuzycia paliwa, przy jednakowej średnicy kół nie ma prawa dojść do uszkodzenia układu przeniesienia napędu, a załączyć przód zgodnie z instrukcją można nawet w czasie jazdy do 100km/h

 

napęd na tył jest ok o ile występuje przyczepność, u mnie po lekkich opadach na pusto są nielada problemy z wyjechaniem z jakichkolwiek nierówności o górkach nie wspominając, więc na lodzie prawdopodobnie bez dopięcia przodu będzie bardzo ciężko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lemmy69 - masz rację, nie jestem typem samochodowego majsterkowicza, auto ma jeździć, a wszystkim niech się zajmą ci co się znają

 

kissmy... - potwierdzam z jazdą na mokrym, przyjemność jest z tego tylko do pewnego momentu...

 

Dziękuje za odpowiedzi, potrzebowałem potwierdzenia informacji uzyskanej od poprzedniego właściciela, 4x4 będę się starał ograniczać, ale szkoda, bo z załączonym napędem Navara jedzie jak czołg, trochę zawiedzony jestem koniecznością ograniczania włączania napędów, ale cóż...tak widocznie musi być.

A co do spalania to z napędem 4x4 i bez - ciągle 12 litrów pali...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam Xterrę z tym samym typem napędu, poprzednio Opla Frontera. Wieksza ulewa, lekko swiecace od mrozu drogi, sienka warstwansniegu luznego na asfalcie nie zabiją napedu przy normalnej jezdzie. Szybciej bed5a sie zużywać opony, troche paliwa wiecej i tyle. Trzeba tylko pamietac że parkowanie, zawracanie itp przy mocno skręconych kołach obciaza napęd i nalezy tego unikać. Jak na asfalnie zaczniesz zawracać przy 4H to samochod zacznie szarpać i "podskakiwać". Tomjest wlasnie objaw niezgodności prędkości obrotowych kół wewnętrznych i zewnętrznych na łuku. W Fronterze nic nigdy nie urwałem, a teraz w Xterze jest jeszcze lepiej bo tak jak u Ciebie jest elektrycznie dołączany napęd przedni (pokretlem) wiec zawsze mozna zwolnić, załączyć i wyłączyć w czasie jazdy na takich odcinkach.

Co wiecej

Mam wrażenie że nawet jak włączam 4H na łuku to w rzeczywistości przód zapinany jest po wyprostowaniu kół (wskaźnik graficzny na desce).

 

Swoją drogą, ciekawe jak w jaki sposób i jak szybko działa tryb "Auto" w nowszych Nissanach typu Navara, Patchfinder

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprzęgło wielopłytkowe w Patku współpracuje z ABSem i tak jest realizowany tryb AUTO. W trybie 4H przód dołączany jest na sztywno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...