Fryc Opublikowano 11 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2015 Czy jest w tym aucie jakiś słaby punkt którędy mogą pchać się gryzonie do środka do nawiewu? poprzedni właściciel miał 2 razy mysz.Teraz ja mam wylatujące gąbki z nawiewu ale myszy w środku nie stwierdziłem.Oj ile się namęczyłem z tym wentylatorem ...Chyba poeci wymyślili tą jedną śrubkę od tyłu... Czy te kanały po prawej i lewej stronie pod maską nie prowadzą otwartością do środka i tamtędy mysz by mogła iść czy idzie to tylko w okolice nadkola i początku progów? W okolicach nawiewu nie ma prawa nigdzie dojść bo przecież wszystko zabudowane. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mack Opublikowano 19 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2015 Cześć, udało Ci się to wyczyścić? U mnie też farfocle latały, ale przestały. Gryzonia nie podejrzewałem, ale teraz zaczynam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kuba95s Opublikowano 19 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2015 Witam Panowie, myszy widocznie gustują w Primerach, ja już dwa razy miałem ten problem, najgorszy jest obrzydliwy zapach wydobywający się z nawiewu. Sytuacja powtarza się systematycznie jesienną porą, metody na odstraszenie gryzoni nie mam , ale jeśli tylko zauważę pierwsze "objawy" to łapka pod komorę silnika ewentualnie drugą pod nogi pasażera i jedna, dwie noce i po problemie. Przykry zapach utrzymuje się niestety przez dłuższy czas w aucie no ale cóż... Jedynym sposobem jest chyba "szczelne" zamykanie garażu, lub zakładanie łapek na myszy przez okres jesienny w okolicy auta. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotr5524 Opublikowano 20 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2015 na gryzonie nie ma rady były sa i beda,w moim patrolu zadomowiła sie kuna,zezarla kawal wytlumienia maski ,nadgryzla przewody,zastosowalem sposob z forum,zawiesilem zwykla kostke WC ( zapachowej) sposob zdaje egzamin niestety kostka wiecznie mi spada i ja gubie,w kabinie nie czuc kostki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fryc Opublikowano 20 Stycznia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2015 hejka nawiew na maxa i wyciągałem zagiętym gwoździem to co uzbierało się na końcu w wylotach nawiewów.Myszą nie śmierdzi i nie znalazlem śladów myszy czyli kupsków możliwe,że gąbki rozsypały się po czyszczeniu nawiewów. Bo w rękach się rozsypują na drobny mak-tak samo miałem jak czyściłem sam w innym aucie pianką do czyszczenia.Póżniej mi wylatywały.Możliwe że po czasie jak poprzedni właściciel miał czyszczone nawiewy. Niestety później rozszczelnia się to co nie trzeba i zaciąga ciepłe powietrze lub nie leci tam gdzie nie powinno.A wiadomo żeby w każdym aucie dostać się do nawiewów to całe auto trzeba rozebrać więc odpada. Nie zmienia to faktu ,że wcześniej bytowały dwa razy myszy tylko którędy one sobie wchodziły oto jest pytanie. Co do wyciągnięcia wentylatora to jeszcze jakoś ale masakra.Ale później zakładać i trafić z tyłu tą śrubką koło wytłumienia od strony wlotu do nagrzewnicy jak cały napiera masakra(bez pomocnika małe szanse).To co goście wymyślą to masakra wystarczyło by dwa centymetry i by było ok. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawelsalata Opublikowano 20 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2015 Te farfocle w nawiewach, to gąbki z łączenia tych wszystkich tuneli od nawiewu pod deską rozdzielczą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fryc Opublikowano 21 Stycznia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2015 Tak a także uszczelnienia klapek które się zamykają i otwierają aby skierować powietrze tam gdzie chcemy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawelsalata Opublikowano 21 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2015 W Micrze K11 właśnie z tych klapek przy samych nawiewach gąbka się pokruszyła i jak zamknąłem nawiew, to gwizdało i świszczało. Wymontowałem kratki nawiewów, i dorobiłem nowe wkładki z dętki. Pewnie przeżyją to autko Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.