Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Silnik 1.6 DIG-T opinie, serwis, uwagi


dambam
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ja u siebie zauważyłem dziwną trochę rzecz , a mianowicie obroty silnika przy zmianie biegów  po wciśnięciu sprzęgła pozostają powyżej 1 tys. i dopiero jak zwolnię schodzą poniżej (oczywiście cały czas trzymając na sprzęgle) .Czy u Was tak się dzieje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może znów zastosowali chwyt z obrotami,aby ułatwić pracę skrzyni.Przez jakiś czas przy zmianie obroty utrzymywaly się powyżej 1tys dopiero po chwili spadały ,jak nie było zmiany.Tak było w Note

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam nie wiem. W poniedziałek jadę na wymianę oleju to może coś podpytam w serwisie.


Wróciłem świeżo z trasy autostradą i  spalanie przy 150 km/h wyszło 8,5l a przy 120 km/h 7,5l. mój przebieg to 2 tys.km  Wcześniej ok 400 km przejechałem w mieście, a reszta na autostradzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak serio, to mój QQ z kosiarkowym silnikiem 1.2 też czasem ma chwile zawahania i obroty potrafią się zawiesić w okolicach 1000-1100 żeby po chwili spaść. Lub też odwrotnie, z przepisowych ok.750 obr./min. na postoju potrafią sobie ni z tego ni z owego podskoczyć o jakieś 200 obrotów.

Mówiąc szczerze jestem do tego przyzwyczajony z francuskich pojazdów, którymi czasem powoziłem. Coś chyba jednak jest w tej żyjącej własnym życiem francuskiej elektronice. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie dzieję się identycznie, wcześniej miałem Grand Scenica ale diesla i było ok. Ale skoro nie tylko u mnie się to dzieje to chyba wszystko ok i trzeba przywyknąć -dzięki za info

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem na myśli oczywiście francuskie silniki benzynowe, bo jeśli chodzi o diesle, to w 2.0 HDI jaki miałem w Picasso obroty były stabilne.

Chyba tylko benzynki są kapryśne. :spoko:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Benzyna bez gazu też stabilna była w C5 z 2002 po 200 tys km. :), więc to zależy od egzemplarza.

 

Wysłane z mojego D5103 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Colins ja tez miałem 2Hdi i z tego co pamiętam obroty też szły delikatnie w górę nie było to odczuwalne ale widać było takie delikatne wahnięcie na zegarze od obrotów .
Bo oczywiście nie mówimy o falowaniu obrotów które występowało w benzyniakach kiedy silnik pracował na luzie, co było związane z silniczkiem krokowym ...
Z tego co pamiętam to czujnik na sprzęgle (który też jednoczęśnie był czujnikiem od tempomatu) podawał informację do komputera że sprzęgło jest wciśnięte i wtedy się robiło jakieś czary mary chodziło chyba o to aby nie szarpało ale już dokładnie nie pamiętam więc nie chcę wprowadzać w błąd.

Edytowane przez Jasiek12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja u siebie zauważyłem dziwną trochę rzecz , a mianowicie obroty silnika przy zmianie biegów  po wciśnięciu sprzęgła pozostają powyżej 1 tys. i dopiero jak zwolnię schodzą poniżej (oczywiście cały czas trzymając na sprzęgle) .Czy u Was tak się dzieje?

Czy to objawia się tym,że obroty podnoszą się do tych 1000-1100 czy opadając pozostają na tym poziomie.A jak zachowują się obroty jak masz zupełnie zimny silnik?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy to objawia się tym,że obroty podnoszą się do tych 1000-1100 czy opadając pozostają na tym poziomie.A jak zachowują się obroty jak masz zupełnie zimny silnik?

Obroty pozostają na poziomie 1000-1100 inaczej można byłoby to nazwać falowaniem.Obroty nie schodzą od razu do 750 ale zatrzymują się na wyższym poziomie,jakby czekając na zmianę biegu,a po chwili spadają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obroty pozostają na poziomie 1000-1100 inaczej można byłoby to nazwać falowaniem.Obroty nie schodzą od razu do 750 ale zatrzymują się na wyższym poziomie,jakby czekając na zmianę biegu,a po chwili spadają.

dokładnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miałem identycznie w civicu 1.8  ,ale było to całkowicie poprawne działanie według aso.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokładnie

To jeszcze jedno,jak u was panowie pracuje pompa wysokiego ciśnienia,czy jak stoicie przy masce przy pracującym silniku to słychać ją mocno czy nie?

U mnie słychać ją mocno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj mój potwór 1.2 poszedł na cały dzień do serwisu - w zamian dostałem nówkę N-Tec 1.6 prawie nówka sztuka (przebieg 1350km).

Pan dając mi go zapytał: "A Pan jaki ma tam u siebie silnik? 1.2? To sobie Pan potestuje 1.6 ;-))"

Uwaga - wieczorem zrobię drugi dopisek.

Teraz jak dojechałem do pracy (raptem z 1,5 km dystansu) jakoś nie zauważyłem żwawszej reakcji na gaz. ALE (!) są warunki zimowe - więc nie ta przyczepność, i ASR/ESP hamował mój temperament.

Po całym dniu jeżdżenia - w tym możliwość rozpędzenia się na Średnicówce - napiszę wieczorem jakie są moje odczucia.

Na początek: zresetowałem średnie spalanie - zobaczymy jakie będzie na końcu. W komputerze po poprzednikach było 8,8 l/100 km [w mojej ocenie mało]

Auto jest na zimowych balonach 16" - tu znów na razie różnicy nie czuję - ale to ciągle zbyt mały dystans.

Z innych ciekawostek: samochód prawie nowy, ale wyświetla, że: czujniki cofania kaput, system Stop-Start fault, a teraz pod sam koniec zaświeciła się kontrolka silnika, bez komunikatu - hahahaha cóż cały tandetny (tandeta - to od pewnego czasu w moim słowniku żartobliwy synonim Qashqaia) Nissan.

Być może za dużo oczekiwałem po 1.6 - że jak wcisnę gaz, to nie zapanuję nad mocą, wyrwie mi kierownicę z rąk, a ja roztrzaskam się na pierwszym zakręcie :devil:

Być może miałem zbyt duże wyobrażenia.

Wieczorem opiszę znów wrażenia.

I proszę o nieatakowanie mnie w stylu: mam 1.2 to z zazdrości "nie czuję różnicy" - nie mam takiego charakteru. Ostatnio na pytania jak się Qashqai sprawuję - nie koloryzuję i mówię jak jest... często w serwisie i co na forum można poczytać.

Przede mną cały dzień z 1.6 - jestem bardziej napalony niż jak przed odbiorem mojego hihihih

Aaaaa i dodam jeszcze od siebie - że jakoś tak dziwnie skromnie w tym samochodzie: bez elektrycznego sterowania siedzeń (zanim znalazłem wszystkie wajchy trochę mi zajęło), bez (szczególnie teraz) podgrzewanych foteli i przedniej szyby czy pół-skóry (ten zwykły materiał jakoś tak dziwnie wyglądał) - coś wyraźnie brakowało. Ale zapewne zaraz się przyzwyczaję do tego co teraz jest.

Szkoda, że nie pojeżdżę nim wieczorem - by porównać zwykle światła mijania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maaarudzisz :D

Testuj i informuj :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... nie trać nadziei ;)

Może servis nie zdąży ... a jeśli Ty nie "zdążysz" to też nic się nie stanie a doświadczenia bezcenne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Użytkownik Nissana nie może być wiarygodny w przypadku oceniania innego Nissana. :D

Bo opinia będzie albo przesłodzona albo wyolbrzymiona.

Jeśli zaś będzie nijaka, to liczyć się nie będzie wcale, bo nic nowego nie wniesie. :P

Rozwiązaniem jest podjęcie współpracy z klubami innych marek.

I dopiero gdy posiadacz przykładowej Mazdy podda testom jakiegoś Nissana, a posiadacz Nissana pomęczy jakieś Suzuki, a potem podzielą się wnioskami, to dopiero wtedy będziemy mogli powiedzieć o w miarę wiarygodnych opiniach. A i wtedy nie będziemy mieć do końca pewności czy wiarygodność jest wiarygodna, bo przecież każdy ma swoje schowane gdzieś głęboko preferencje i żywić urazę do marki jakiejś może. :D;)

Ja Wam to powiadam jakem colins. :whistle:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Użytkownik Nissana nie może być wiarygodny w przypadku oceniania innego Nissana. :D

Bo opinia będzie albo przesłodzona albo wyolbrzymiona.

Jeśli zaś będzie nijaka, to liczyć się nie będzie wcale, bo nic nowego nie wniesie. :P

Rozwiązaniem jest podjęcie współpracy z klubami innych marek.

I dopiero gdy posiadacz przykładowej Mazdy podda testom jakiegoś Nissana, a posiadacz Nissana pomęczy jakieś Suzuki, a potem podzielą się wnioskami, to dopiero wtedy będziemy mogli powiedzieć o w miarę wiarygodnych opiniach. A i wtedy nie będziemy mieć do końca pewności czy wiarygodność jest wiarygodna, bo przecież każdy ma swoje schowane gdzieś głęboko preferencje i żywić urazę do marki jakiejś może. :D;)

Ja Wam to powiadam jakem colins. :whistle:

O matko .......

A nie może być że czarne jest czarne a białe jest białe?  :|

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasami Colins ma za dużo czasu na myślenie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siedzę w robocie, to i czas na myślenie jest. :spoko:

Odnośnie reszty, to przyznacie chyba sami, że wydać obiektywną opinię na temat czegoś, na co wydało się worek swoich pieniędzy, jest niezwykle trudno.

W ten sposób przykładowy Jasiek udaje przed innymi (szczególnie przed rodziną), że dokonał najlepszego wyboru w życiu, a przykładowy Colins wręcz przeciwnie, bo szuka dziury w całym.

Ogólnie żaden z nich nie ma racji, bo obaj są za bardzo emocjonalnie związani ze swoimi samochodami i potem jest jak jest. :D

Wiarygodną opinię wydać można na temat czegoś nam zupełnie obojętnego.

W przypadku QQ natomiast, to tak jakbyśmy oceniali własne żony. Żaden z nas nie wyda opinii obiektywnej. :D

Mimo to czekam na relację Karminadela. Potraktuję ją w kategoriach porównania, a nie wiarygodnej opinii. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...