Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Silnik 1.6 DIG-T opinie, serwis, uwagi


dambam
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

:blink: No kolego ,czapki z głów .Toż to rakieta :drivingauto:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam 1.6 190KM. Badania przez obd2 i na hamowni wykazały, że auto jest przelane na niskich i średnich obrotach. Po optymalizacji programu osiągnęło 240KM i 320Nm.

No ale ty masz chyba Juka co?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, to Juke, trzeba pewnie Coobcia dopytać co da radę zrobić z QQ i 1.6T ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Mam 1.6 190KM. Badania przez obd2 i na hamowni wykazały, że auto jest przelane na niskich i średnich obrotach. Po optymalizacji programu osiągnęło 240KM i 320Nm.

 

Piękny wynik :) Gdzie można wykonać taką optymalizację, w którym warsztacie? Ciekawe czy różnice między silnikami o mocy 163 i 190 są tylko w oprogramowaniu (tak np jest w Fordach 1.6 SCTI 150/160/182) czy mechanicznie jeszcze czymś się różnią?

Edytowane przez crockett81
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy był już wrzucany wątek odgłosów warczenia/buczenia z kokpitu przy zapalaniu zimnego silnika. W serwisie Japan Motors byłem z tym 3 razy, nie uporali się. Początkowo nawet twierdzili, że wszystkie 1.6 DIG-T tak mają.

Jakie macie z tym doświadczenia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy był już wrzucany wątek odgłosów warczenia/buczenia z kokpitu przy zapalaniu zimnego silnika. W serwisie Japan Motors byłem z tym 3 razy, nie uporali się. Początkowo nawet twierdzili, że wszystkie 1.6 DIG-T tak mają.

Jakie macie z tym doświadczenia?

U mnie nic takiego nie występuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No co Wy godacie? Przecie w serwisie powiedzieli danbamowi, że te typy tak mają. :D

Wobec tego nie wierzę Wam za grosz panie Zbigniewie i Ajedzie, bo przecie autoryzowane serwisy mają większe doświadczenie niż Wy, że tak powiem, nieautoryzowani amatorzy. :D;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No co Wy godacie? Przecie w serwisie powiedzieli danbamowi, że te typy tak mają. :D

Wobec tego nie wierzę Wam za grosz panie Zbigniewie i Ajedzie, bo przecie autoryzowane serwisy mają większe doświadczenie niż Wy, że tak powiem, nieautoryzowani amatorzy. :D;)

 

Za pierwszym razem, pan z obsługi uśmiechnięty  stwierdził, że sprawa załatwiona (Japan Motors Chorzów) Po czym wsiadłem w samochód zapalam (środek zimy)...a auto buczy tak jak przedtem.. Pana "Mariana" z obsługi musiałem szukać w salonie z 15 minut. Auto zostało jeszcze na 2 noce ( "bo buczenie występuje bardzo krótko na zimnym silniku i za każdym razem trzeba odczekiwać" ) Odebrałem po 3 dniach i to samo :)  Wówczas usłyszałem, że te typy tak mają.  Później jeszcze 2-kortonie auto zostawało, efekt końcowy taki sam. 

Następny raz zostawię auto w konkurencyjnym salonie i zobaczymy...

Edytowane przez danbam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomijając żarty, to może rzeczywiście te typy tak mają, a Ty masz po prostu bardziej wyczulony słuch niż inni. 

Ogólnie silnik na zimno (szczególnie na mrozie) pracuje inaczej niż na ciepło i może przez chwilę po odpaleniu wydawać nieco inny dźwięk. 

Mój mniejszy motorek na zimno też miauczy jak kociak, a dopiero po częściowym nagrzaniu zaczyna pracować normalnie. Do tego też momentu słyszę bardziej turbosprężarkę i jej jęczenie z powodu słabego smarowania olejem. :D

Ba, ja słyszę nawet stukanie elektrycznej przepustnicy przy dodawaniu gazu. :P

Może więc i Ty masz tak wyczulony słuch, że każdy dźwięk Cię niepokoi.

Jeśli tak, to chyba możesz wyluzować. Jakby nie było, to jest to tylko urządzenie mechaniczne więc zaryczeć, zastękać czy piernąć sobie czasem może. :D W końcu nam, osobnikom z krwi i kości też to się zdarza. ;) I wcale z tego powodu nie funkcjonujemy gorzej, a powiedziałbym nawet, że lepiej. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie którzy w takich sytuacjach stukania ,brzęczenia itp- robią głośniej radio mają lżej w życiu!!!

Ja jak tylko usłyszę szum,stuk,brzęczenie wciskam przycisk MUTE na kierownicy i zaczyna się nasłuchiwanie ,mnie w życiu jest gorzej  :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś po naciśnieniu start&stop auto nie odpaliło odrazu tylko pokręcił kilka razy i dopiero odpalił. Działo się wam tak??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sugeruję odpalać silnik dwuetapowo czyli wciskamy przycisk Start/Stop bez wciskania sprzęgła (czy hamulca). Wtedy auto ma czas na "procedurę startową", pompka paliwa podpompowuje paliwo do silnika, a my w tym czasie podziwiamy rozkładające się lusterka. :D I dopiero wtedy wciskamy sprzęgło i ponownie przycisk START. W ten sposób silnik powinien uruchomić się od razu, bez zbędnego kręcenia rozrusznikiem.

Natomiast jeśli ktoś jest niecierpliwy (jak Ty ;)), to przyciska guzik startu zanim wsiądzie do samochodu. A potem zdziwiony, że rozrusznik kręci kilka sekund zanim silnik odpali. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pamiętam już czy od razu wcisnąłem sprzęgło (choć było to  w południe), zwrócę uwagę na to następnym razem jak będzie tak kręcić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korbą łobuza niech nie będzie dowcipny i pali na żądanie  :) Zawsze palę i gaszę przy wciśniętym sprzęgle ma silnik lżej a sprzęgło i tak kiedyś padnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od wczoraj jestem szczęśliwym posiadaczem 1.6 dig-t. Moje wrażenie jeżeli chodzi o zużycie paliwa szok. Co prawda to tylko było 100 km z czego 10 w korkach. Zużycie wg wskazań komputera 5,3l/100km. jechałem średnio 90 do 100km/h.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oszukuje, ale nie duzo. U mnie z pierwszego tankowania ok 0,8l

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zazdroszczę wyników spalania,na trasie jak pokaże 6,5 czy 7 l to mam na masce banana a w mieście jak zejdę poniżej 9 to luksus.

Wiem zależy od sposobu jazdy ale ja lubię tak bardziej aktywnie głaskać przycisk gazu.

post-96977-0-28004300-1463861915.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie jak taki silnik 1,6 z turbiną pali w cyklu mieszanym 7-8 litrów/100 km to jest rewelacyjny wynik. Mój obecny QQ 1.6 117 KM pali średnio 7 l/100 km i też uważam to za bardzo dobry wynik - ale osiągami to nie dorównuje do 1.6 DIG-T. Już niedługo zobaczę możliwości silnika z turbo  :)  i zobaczę jak wygląda spalanie - każdy wynik poniżej 8 litów biorę w ciemno i uważam za bardzo dobry wynik.

A że auto będzie w większości używała moja żona to o wynik jestem spokojny  :)

Dodam tylko , że moja służbowa Skoda Octawia 1.6 Diesel 105 KM przy spokojnej jeździe pozwala osiągnąć wynik poniżej 5 l/100 KM ale jak jest trochę autostrad , prędkości grubo powyżej 140 km/h to 6-7 l/100km to norma - a do tego dochodzi jeszcze piękny klekot diesla i cudowne działanie filtra cząstek stałych :angry: - tak że ja osobiście dziękuję za diesla i biorę w ciemno spalanie 1.6 DIG-T nawet z tym oszustem komputerem , który dla naszego lepszego samopoczucia trochę zaniża wynik  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam  co może być powodem przekłamania przebiegu .sprawdzalem wczoraj przejechany dystans ,komputer pokazał 87 km a GPS 79 Garmin Auto Mapa też pokazywała 79.wynika że zaniża ok 10%. koła 215/55 r 18.miał ktoś taki przypadek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja nieomylna intuicja podpowiada mi, że to celowe działanie Nissana.

Już tłumaczę dlaczego.

Z moich wyliczeń opartych na Twoich donosach wynika, że przy licznikowym przebiegu 87000 km rzeczywisty dystans pokonany przez Twój wehikuł będzie wynosił 79000 km.

Jeśli jakimś nieprawdopodobnym zbiegiem okoliczności uda się Twojemu Nissanowi dożyć do licznikowego, a magicznego przebiegu 100000 km (w co szczerze wątpię) ;), to w rzeczywistości będzie miał on "nakulane" góra 90000 km. 

Myślę, że przez swoją dociekliwość odkryłeś kolejną aferę motoryzacyjną, tym razem w wykonaniu Nissana, która po volkswagenowskim szwindlu "dieselgate" może śmiało zostać nazwana skandalem "przebieg gate". :shiftyninja:

Wszystko wskazuje na to, że Nissan zdaje sobie doskonale sprawę z faktu, że ich nowe, a wyraźnie niedopracowane pojazdy nie są w stanie przejechać zbyt wiele kilometrów do naprawy głównej. W związku z tym w perfidny sposób oszukują klientów, którzy nabyli ich wynalazki, dając im złudne przeświadczenie o wyjątkowej trwałości owych pojazdów. Dzięki Tobie poznaliśmy jednak jaka jest prawda i wygląda na to, że Nissan oszukuje nas o całe 10%. :wacko:

To jak? Składamy pozew zbiorowy? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...