madmen Opublikowano 18 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2015 Witam. Na wstępie dodam, że mam automat. Auto nie chce zapalić, ale po długim kręceniu jakoś, jakoś zapala i wtedy da się normalnie jechać... wywala błąd p0335 - czujnik położenia wału zamawiam nowy... włoski z trudem zapalam, a potem bez problemu dojeżdzam na miejsce wymiany... wyjmuje stary, zakładam nowy... auto pali na dotyk... kasuje błąd , nic nowego się nie zapala 30 min i po robocie... jak usterki to zawsze takie poprosze... robię jeszcze spokojną rundę w okół komina i jest ok... wszystko ok. do czasu jak droga się robi pusta a mocniej wciskam gaz przy 5000 rpm jakby odcinka.... po chwili jeszcze jedna próba i to samo potem już w ogóle jaja, obroty falują, w końcu auto gaśnie... zapala bez problemu i przez chwilę jadę, ale potem gaśnie i jest problem ujechać..... jakoś się dostaje do garażu - sprawdzam czy wszystko dobrze podłączone, raczej tak... zakładam jeszcze raz stary czujnik... stare objawy - auto ma duuży problem odpalić, ale jak już odpali to da się normalnie jechać, wkręca się na obroty normalnie. robię jeszcze jeden eksperyment... odłączam wtyczkę od czujnika... objawy jak na starym... auto cieeeeżko odpala ale potem już pracuje dość normalnie (dla mnie mały szok, zetka ma problem odpalić, ale potem może "normalnie" jechać całkowicie bez czujnika położenia wału ?!?) ponowne założenie nowego czujnika i znowu, odpala bez problemu, nawet chodzi przez chwilę bez problemu, ale po wkręceniu na obroty pojawia się ta jakby odcinka raz przy 4000 potem nawet przy 3000.... na razie widzę, to tak, że nowy czujnik jest wadliwy... i poszukuje trzeciego... najchętniej używany oryginał , no bo jeżeli problem byłby poza czujnikiem to na obu powinny być podobne objawy, a nie całkowicie różne. Jak ktoś ma jakieś koncepcje to chętnie wysłucham. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piorun_ Opublikowano 19 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2015 Zamiast wymieniać masowo czujniki, warto sprawdzić na początek sam obwód elektryczny tego właśnie czujnika multimetrem. Na pomiar sygnału jaki generuje czujnik podczas pracy silnika trzeba by już pojechać do warsztatu który posiada choćby oscyloskop, wtedy będzie jasne jakie są różnice między oryginalnym czujnikiem i nowo nabytym. Po odłączeniu czujnika w czasie pracy silnik będzie sobie dalej pracował, podobna sytuacja ma miejsce kiedy odłączymy sondę lambda, silnik dalej się kręci. Powodzenia! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madmen Opublikowano 22 Marca 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2015 dla potomności: to był tylko czujnik wału - 2 (słownie: dwa) zamienniki przestawały działać po rozgrzaniu - na używany oryginale z murano wszystko działa jak należy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.