Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Nie mozliwe-urwało mi 2 spilki w almerze


Gość bociek65
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Nie chce mi sie wierzyc ale przed chwila ruszylem z domu i po glosnym walnieciu cale kolo mi zaczelo latac na boki. Zdjąłem kapsel z felgi i na asfalt spadly dwie nakretki. Koszmar nie sadzilem ze w nissanie moze sie cos takiego zdarzyc. Musze sie zastanowic nad ta marka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O tak, sprzedaj Nissana, wyjedź z kraju, zmień nazwisko i wogóle...

Bo ci szpilki urwało :D

To jakaś prowokacja jak na onecie? :lol:

Może jakiś niedołężny ktoś przykręcał to koło. Ciesz się że ci nie odpadło w czasie jazdy. Albo ktoś majstrował przy kole... kto wie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś też tak miałem w Golfie 1,8 16V. Z tą różnicą, że jechałem zmienić felgi na alu, z Koszalina do Słupska, byłem spóźniony. Zasuwałem ze 140-160. Jak przyjechałem do warsztatu, gość ściągnął kołpak, 2 nakrętki same wypadły, a dwie pozostałe odkręcił palcami. Wszyscy mechanicy z warsztatu przyszli ogladać. A mi się zrobiło ciepło. tydzień wcześniej wymieniano mi klocki w warsztacie. Trzeba patrzeć mechanikom na ręce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedys (z poprzednim autkiem) wyjezdzajac na droge z pewnego warsztatu o malo mi kolo przednie na zakrecie nie odpadlo. Okazalo sie, ze wszystkie 4 sruby byly nalozone i przekrecone o pol obrotu zeby nie spadly. Zatrzymalen sie na srodku jezdni, podnioslem auto na lewarku i dokrecilem sruby po czym zawrocilem i udalem sie do tegoz warsztatu z taka mniej wiecej mina :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze jak żegnam sie z mechanikiem zadaje pytanie - który ostatni dokręcał koła?, jak nie słyszę jednoznacznej odpowiedzi delikwenta - każę przy mnie wziąć klucz i sparawdzić. Kiedyś jak chłopcy wymieniali mi wężyk hamulcowy zapomnieli dokręcić odpowietrznika. Efekt był taki, że właścicielowi warsztatu rozp.... ogrodzenie (na szczęście nie cofałem z dużą szybkością). Włąściciel chciał przy mnie zwolnić chłopaka tak się wkur... bardziej niż ja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzeczywiście tydzień temu wymieniałem klocki, jednakże nic nie wskazywało ze koło może być niedokręcone, dzień wcześniej zrobiłem 600 km i nie raz na liczniku w czasie tej drogi miałem 170, strach pomyśleć, co by było jakby to się wtedy mi stało .Ale to jeszcze nic. Dziś byłem w nissanie po nowe szpilki i pan z serwisu powiedział ze to nic nowego ze spotyka się z tym często. Nie wiem, kto zawinił, jedno wiem nie po to kupuje i serwisuje auto w serwisie( aby głupio umrzeć przez czyjeś niedbalstwo).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzeczywiście tydzień temu wymieniałem klocki, jednakże nic nie wskazywało ze koło może być niedokręcone, dzień wcześniej zrobiłem 600 km i nie raz na liczniku w czasie tej drogi miałem 170, strach pomyśleć, co by było jakby to się wtedy mi stało .Ale to jeszcze nic. Dziś byłem w nissanie po nowe szpilki i pan z serwisu powiedział ze to nic nowego ze spotyka się z tym często. Nie wiem, kto zawinił, jedno wiem nie po to kupuje i serwisuje auto w serwisie( aby głupio umrzeć przez czyjeś niedbalstwo).

jeżeli mi by mechanik nie dokręcił kół, to bym się wrócił i zrobił po prostu rozpierduche w wqarsztacie. Ludzie, przecież przez coś takiego można zginąć. To nawet duża prędkość nie jest potrzebna. Jedziesz 40 na godzinę, obok tira, urywa ci się koło, samochód wjeżdża pod tira albo jego naczepę, i jest po tobie. Będa problemy z rozpoznaniem marki samochodu i płci kierowcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czli kolejny dowod aby patrzec im na rece i ew co mozna robic samemu.

niekoniecznie robić samemu, no chyba że ktoś się na tym zna, ma narzedzia i czas.

Ja od zawsze serwisuję moje samochody u tego samego, jednego mechanika. Jszcze nigdy nie puścił mnie w trąbę i niczego nie spieprzył. Ale to wynika z jednej, podstawowej rzeczy. U niego samochody naprawiają mechanicy, a nie praktykanci, albo uczniowie. Oczywiście oni też pracują, ale wg. prostej zasady - co łatwe to dla nich, do trudne, dla starszych, a nawet te łatwe rzeczy sprawdza po nich doświadczony mechanior.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeżeli mi by mechanik nie dokręcił kół, to bym się wrócił i zrobił po prostu rozpierduche w wqarsztacie. Ludzie, przecież przez coś takiego można zginąć. To nawet duża prędkość nie jest potrzebna. Jedziesz 40 na godzinę, obok tira, urywa ci się koło, samochód wjeżdża pod tira albo jego naczepę, i jest po tobie. Będa problemy z rozpoznaniem marki samochodu i płci kierowcy.

Jeśli będziesz potrafił udowodnić, że to jego zaniedbanie to możesz w sądzie się całkiem pokaźnej sumki odszkodowania za narażenie życia domagać.

Szczęścia jednak życzę temu, kto podjemie próbę udowodnienia, że to właśnie marsztat nie dokręcił kół. Co innego gdyby spotkało Cię to bezpośrednio po wyjechaniu z warsztatu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...