SieneK_68 Opublikowano 28 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2015 Normalnie jak nigdy zagrałem dziś w lotto. W południe dostałem info, że muszę jechać do podwarszawskiej miejscowości dostarczyć ważne dokumenty. 20km i jestem na miejscu. Dokumenty dostarczone, teraz 30km i będę w stajni. Na jednym ze skrzyżowań, skręcając w lewo usłyszałem taki delikatny pisk. Nie opon a raczej klocka lub okładziny hamulcowej. Auto jedzie, samodzielnie nie zwalnia więc ... Po dojechaniu na miejsce, wysiadam i czuję nieprzyjemny zapach okładzin hamulcowych. Hmm LP zimny, LT gorący , PT zimny i PP zimny. Odpuściłem ręczny, auto bez problemu można przetoczyć w przód i w tył. Pojechalem na ubitą polną drogę i w czasie jazdy zaciągnąłem ręczny, dwa piękne równe ślady. Toczy się bez oporów. Hamulce działają, wracam do stajni. Co mi przyszło do głowy aby zajżeć pod maskę? Borygo pusty zbiornik wyrównawczy. Głowę bym dał, że w poniedziałem sprawdzałem olej i w zbiorniku wyrównawczym było borygo na MAX. Bańka w rękę i dolewamy. Weszło 3 litry. Odpalam i ogrzewanie na full, poziom się nie zmienił. Zakręcamy ogrzewnie, poziom się nie zmienił. Wycieku pod autem nie ma. Miejsce parkingowe suche. Właśnie wróciłem do domu, 14km, koła zimne, hamulce nie blokują, borygo ... nie ma Dolewam, weszło 1,5 litra. Płyn w chłodnicy czysty, bez tłustych plam ani piany. Spaliny bez śladów tłustego boryga nawet przy przegazowywaniu. Zobaczymy jutro rano co zastanę pod autem. A, zapomniałem dodać, że zgubiłem prawą tylną owiewkę nad szybą drzwi. Tak wyżalić się chciałem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lemmy69 Opublikowano 28 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2015 Sprawdź na bagnecie czy kefiru nie ma Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SieneK_68 Opublikowano 29 Maja 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2015 Po nocy sprawdziłem olej, czarny jak smoła i bez obcych śladów. Za to znalazłem pod autem kilka kropli ... chyba boryga. Zapomniałem, że pod silnikiem z przodu jest taka stalowa osłona. Trochę na niej mokro, muszę ją zdemontować i oblukać od spodu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lemmy69 Opublikowano 29 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2015 W osłonie jest dziura a nad nią w chłodnicy kranik spustowy ... może niedokręcony? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
łysy Opublikowano 29 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2015 Albo chłodnica lub węże Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dziarus Opublikowano 30 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2015 tak mi się nie widzi by to był wyciek , po 14 km dolewać1,5l to sporo było by widać gdzie cieknie . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dżem Opublikowano 31 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2015 No i front silnika obadaj. Tam cięzko wyciek zlokalizować bo na ciepłym silniku szybko odparowuje. Wyjdzie jak dłużej postoi w garażu i zacznie swobodnie ściekać. Czyli dekiel pompy pod wiatrakiem lub obudowa termostatu nie koniecznie ta górna. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Badger1s Opublikowano 31 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2015 tak mi się nie widzi by to był wyciek , po 14 km dolewać1,5l to sporo było by widać gdzie cieknie . Ale jakby łykał to by taka chmura za nim szła, że by zauważył. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.