nasedo Opublikowano 24 Czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2015 Witam serdecznie! Zakupiłem sobie niedawno w cenie złomu, około 21 dni temu Primerę p11 przed liftem w silniku GA16 w gazie. Samochód tak bardzo mi się spodobał, że zrobiłem nim przez te trzy tygodnie już 6900 kilometrów, jeździ świetnie. Zastanawiam się nad renowacją, a co jest do zrobienia: - gradobicie na dachu, klapie tylnej; - dziurawe progi; - maska ze schodzącym klarem; - prawe drzwi przednie pruchno; - pojedyńcze wgniotki pogradowe na tylnich błotnikach; - zardzewiałe błotniki przednie. Zatem z części karoserii tylko zderzaki i troje drzwi nie wymaga wymiany/renowacji. Czy to nie jest wspaniała okazja do zmiany koloru całego samochodu? Dlatego mam do Was pytanie, co Wam się najbardziej podoba. Bowiem pod uwagę biorę nie tylko to, żeby samochód podobał się mi ale również miał możliwie wysoką wartość przy odsprzedaży. - zmienić kolor całego samochodu na Czarny Metalik / Czarny Mat? - zostawić kolor oryginalny? - zostawić przedlift i dorzucić dolne listwy progowe z liftu? - zostawić przedlift i zmienić wąską listwę drzwi na szeroką poliftową? - przyciemnić delikatnie szyby? - zmienić na lift? - jakieś inne pomysły? Swoją drogą, czy te felgi są warte tyle co zwykłe felgi alu czy coś więcej? I mam wyciek z maglownicy, pytanie czy przedlift pasuje do poliftu? Dorzucam zdjęcie poglądowe mojego egzemplarza. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nice-wawa Opublikowano 25 Czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2015 Ja bym zostawił wizualnie oryginał ,wyjdzie taniej do po lifta są drogie błotniki a używane w większości są zardzewiałe i też w kosmicznych cenach.Maglownica podejdzie z po lifta. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PrzeRuSco Opublikowano 25 Czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2015 do po lifta są drogie błotniki a używane w większości są zardzewiałe i też w kosmicznych cenach. ale nasedo dobrze o tym wie bo o ile się nie mylę to sam je sprzedaje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GHOST666RIDER Opublikowano 25 Czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2015 Patrzac na ta liste i te twoje autko moge to podsumowac tylko tak.Jezeli bedziesz robil wszystko SAM bez nikogo. Powinienes sie zamknac w okolo 3 tys za wszystko moze niewiele mniej.Oddajac to komus zapalisz fortune i efekt moze byc mizerny...... Na bank nie zarobisz na tym aucie odsprzedajac go komus bo primera P11 jest smiesznie tania w dobrym stanie, a nie wspomne ze wersje GA16DE nie przedstawiaja praktycznie zadnej wartosci. Przykre ale prawdziwe.Mozesz zrobic ja dla siebie zeby ja ewentualnie dlugo eksploatowac i zajezdzic. Ale nic pozatym, ja osobiscie bym w te auto nie inwestowal. Jezdzil tak jak jest az sie zlamie i na zlom. Szkoda czasu pracy i nerwow. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nasedo Opublikowano 22 Grudnia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2015 Ok... pytałem co będzie więcej warte na koniec, a nie jakie będą koszty Przemyślałem jednak sam, bo koszty nie są bez znaczenia i doszedłem do wniosku, że przeróbka na lift byłaby faktycznie zbyt droga a zaś tylko częściowa przeróbka (bo nie zamierzam wymieniać wnętrza) byłaby pewnego rodzaju fuszerką. Ładnie zrobiony przedLift może też mieć swoją wartość, szczególnie jeśli będzie miał cały nowy lakier. Przerusco - wiem faktycznie po ile chodzą błotniki do liftu, lecz link do aukcji, który wkleiłeś nie prowadzi do mojej aukcji, ale faktem jest, że to ja wykonałem to zdjęcie Podjąłem decyzję, że samochód zostawie w przedlifcie i pomaluję go na czarną perłę. Felgi zostawię, bo są ładne i wartościowe. Założę jednak listwę progową i listwy drzwi z liftu. Rozważę delikatne przyciemnienie szyb o postępach prac chętnie poinformuję i pochwalę się zdjęciem :-) EDIT ** EDIT ** EDIT ** EDIT ** EDIT ** EDIT ** EDIT ** EDIT Witajcie. Projekt mocno nieaktualny. Spowodowane jest to tym, że pożyczyłem samochód na kilka godzin mojej koleżance. Dobrze, że nie zdążyłem przespawać progów (wujek miał zrobić mi to tydzień później) i u siebie miałem już pomalować progi, wnęki drzwi i maskę... no cóż. Oczywiście poza dużą szkodą finansową moje serce cierpi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kamil181 Opublikowano 22 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2015 Troche szkoda.... Primerki..kolezance nic sie niestało? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nasedo Opublikowano 27 Grudnia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2015 Jej nic, koleżance pasażerce i pieskowi, który z nimi jechał nic. Okazuje się, że auto również bezpieczne Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.