TRYTKI rządzą TRYTKI radzą TRYTKI nigdy Was nie zdradzą :D

[DINO]

Potrzeba matką wynalazku  

Wyjazd do Cro, przed Zadarem extra hamowanie z prędkości autostradowej do 0 no i się zaczeło.

Piszczy coś w prawym tylnym hamulcu, zjazd na parking rozbieranie czyszczenie piszczenie ustaje ale nie na długo na campie znowu to samo, dodatkowo kręcenie tłoczkiem itd, sprawa sie uspokoaja czyli jest OK  

Zaczyna sie powrót do PL no i znowu jakies tarcie ale teraz z drugiej strony, szybkie zdjęcie zacisku i okazuje się, że jest problem z cofaniem w sumie nie ma dramatu ale jednak klocek cały czas trze i powoli traci gróbośc .

Decyzyzja zapada, że jedziemy, w sumie po Cro, Słoweni i Austri powinno się udać bo mało hamowania w większości autostrady i praca skrzynią ale juz CZ nie do końc jest fajnie zaczyna coraz bardziej słychac tarcie metalu o metal, ( w Cro już zamówione nowe tarcze i klocki) tkaże żalu nei ma ale ten dżwięk.

W PL po obejrzeniu klocka   zapada decyzja na dalszą jazdę na patencie i teraz okazuje się, ze TRYTKI, które pierwszy raz w życiu spakowałem do auta decydują o kosztach dalszej podróży , Wcześniej się zastanawiałem po co Trytki ??? przecież stringów z tego nie zrobię bo będzie się plastik wżynał no ale jak tak leżą i proszą aby je zapakować to dlaczego nie no i to było to co pozwoliło na dalszą podróż do domu w koszcie 50gr a nie lawety lub  noclegu i czekania na części  

No ale do celu, trzeba unieruchomić zacisk i do tego tak aby działał ale nie ściskał tarczy no i najważniejsze trzeba jeszcze dojechać do domku czyli szybkie przeszukanie auta i jest rozwiązanie   wykorzystamy to co jest do dyspozycji w aucie, szybka kombinacja i wychodzi to co na fotkach, na tym patencie przejechałem ponad 500km z normalna swoja prędkością jaka zazwyczaj jeżdżę, wniosek taki, że warto zabierać TRYTKI na każdy wyjazd  

 

no i jeszcze widok koła bezcenny

[nice-wawa]

Potrzeba matką wynalazków , grunt to ruszyć głową.

[JACKO29]

Bez zacisku wygląda jak od taczki

[Thunder]

Dobrze że tył. Inaczej trza by hamować pługiem .

[Skyller]

Tylko żebyś  teraz nie zobaczył swojego patentu na "Mechanik płakał..."

[Tre]

Dino jeszcze klin pod koło i patentujesz podróżny zestaw naprawczy No z dopiskiem, że tylko doraźnie i na tylną oś Fajnie, że się udało, na pewno sprawniej niż assistance:)

[DINO]

qurcze aż sam jestem zdziwiony, że aż tak dobrze się sprawdziło teraz już wymienione na inne klocki w oczekiwaniu na dostawę nowych  

Tylko żebyś  teraz nie zobaczył swojego patentu na "Mechanik płakał..."

sam sobie to mogę zrobić  

 

Dobrze że tył. Inaczej trza by hamować pługiem .

 

no z przodem było by gorzej  

[lemmy69]

Hehe, rok temu z majówki wracałem też na samym przodzie ... ale u mnie cały tył to jedna sekcja więc kiedy metal z klocków zaczął skrawać tarczę to odłączyłem cały tył od pompy.

Jakoś tak się złożyło że w szpargałach miałem odciętą końcówkę przewodu hamulcowego, zaklepałem kikut rurki i zaślepiłem tym sekcję w pompie.

Trytki wożę zawsze i to różne rozmiary ... w terenie są wręcz nieodzowne

Aha, wtedy 300 km tak przejechaliśmy, też coś koło 100 na zegarze było ale przede mną dla asekuracji jechał kumpel z hakiem jako bufor

Da się

[gruby]

Trytki po naszemu to mcgaywery , zawsze są w aucie i jak widzisz są czasami bezcenne. Fajnie że objechałeś,dobra robota

[Gość mirekg9]

Gratulacje. I najważniejsze że się udało ze szczęśliwym zakończeniem i dotarciem do domu.

Pozdrowienia dla rodzinki.

[vixo]

zaślepienie wyjścia z pompy byłoby bardziej bezpieczne

[Thunder]

zaślepienie wyjścia z pompy byłoby bardziej bezpieczne

Jak się ma czym to prawda. Ale trytkami się nie da .

[DINO]

zaślepienie wyjścia z pompy byłoby bardziej bezpieczne

nie sądzę, dodatkowo dochodzi konieczność odpowietrzenia układu uszczelnienie 

[Gość Tofu]

Pomysł chyba bardziej brutalny jak zaciśnięcie przewodu hamulcowego przy pompie lub przy kole  kombinerki i już gotowe ,,

 

ale potem wymiana przewodu + odpowietrzanie płyn ,,, ale szybciej ,,

 

Dobrze że się udało ..

 

Dominik Opowiadał że właśnie ktoś z Chorwacji wracał na lawecie bo mu olej kapał

 

Zamiast jakąś epoksy zapodać czy coś i ew dolewać co 200 Km ..

[lemmy69]

To była doraźna, szybka akcja ... nie odpowietrzałem bo prawie nic nie uroniłem

Akurat w naszych dzikach jest dosyć wygodny dostęp do pompy, gdybym tego kikuta nie miał to zrobiłbym to cozasugerował Tofu ... u nas przewody składają się z kilku odcinków, do tego na każdym jest "spirala" zapasu.

Ale sama inicjatywa i pomysłowość Daniela zasługuje na pochwałę

Miast utyskiwać i biadolić jak uczyniłoby pewnie z 90% kolesi po prostu wziął sprawy w swoje ręce.

Brawo Dino

Twój "występek" kwalifikuje Cię do naszej forumowej Galerii Ludzi Pozytywnie Zakręconych

 

A teraz przy okazji zdradzę Wam jeszcze parę patentów na zastosowanie trytek:

Kumplowi w błocie zsunęła się manszeta z przegubu w Pajero ... poratowałem trytkami i udało się dokończyć walkę

Ja sam od jakiegoś czasu mam błotniki "na trytkach" ... wydech również (właśc. wieszak)

Oprócz tego na trytkach wiszą głośniki w bagażniku, na nich również trzyma się snorkel, trytkami ścisnąłem też halogeny pod zderzakiem

I wszystko były to środki doraźne aczkolwiek skuteczne po dziś dzień ... nie jestem druciarzem ... po prostu nie opłaca mi się już żadna poważna naprawa albowiem na dniach będę wymieniał całe nadwozie

Aha, @Dżem napomknął kiedyś że Trytki dorobiły się jakiejś strony w necie ku ich pomysłowym zastosowaniom ... trzeba by namierzyć i nacieszyć oko

[DINO]

Pomysł chyba bardziej brutalny jak zaciśnięcie przewodu hamulcowego przy pompie lub przy kole  kombinerki i już gotowe ,,

 

ale potem wymiana przewodu + odpowietrzanie płyn ,,, ale szybciej ,,

 

 

 

mój patent pozwolił na dojechanie bezproblemowe do domu i po powrocie zostało założyć tylko klocki, czyli jakieś 10min roboty i znowu jest OK  

Każda metoda inwazyjna w układ powodowała by konieczność naprawy 

[Gość Tofu]

To ma działać i tyle każdy sposób jest dobry

 

Pozatym jest to na prawdę super wynalazek

[13E7]

A co gdyby trytytki puściły? Jakby Cie policja trafiła z tym "patentem" to było by kiepsko i na mandacie by się nie skończyło...

[Gość mirekg9]

Nie ma co gdybać. Polak potrafi i myśli. 

Najważniejsze że dotarł cało do domu. 

Wiedział co ma za usterkę  i "lampka" w głowie mu się cały czas paliła   i na pewno nie szarżował, mając na pokładzie rodzinkę. 

Należy się medal za "złotą myśl" 

[DINO]

A co gdyby trytytki puściły? 

a niby w jaki sposób?? jak one nic nie przenosiły, tylko utrzymywały klocki w jednym połozeniu

 

 

Jakby Cie policja trafiła z tym "patentem" to było by kiepsko i na mandacie by się nie skończyło...

pewnie tak ale nie spotkałem jeszcze policjanta, który zagląda do zacisków,  

[Gość Tofu]

Bez jaj wiadomo ze nacisku klocka by nie wytrzymało 3 mm kwadratowe plastiku minus ząbki ,,,bo siły tam są potężne

 

Ale teraz jak się zachowują koła bo wydaje mi się że jakaś regeneracja zacisku się prosi skoro klocek się nie cofał ?

 

aa nie grzały ci się ?

 

Ale pewnie jak idą już nowe to zrobisz przegląd ,,,

[Gość mirekg9]

Dino, a może przed wyjazdem pamiętałeś o wymianie pasków, a zapomniałeś o sprawdzeniu klocków? Tak też bywa.

[DINO]

idzie wszytko nowe, zobaczymy, co i jak 

[Gość Tofu]

aLE Zobacz jak smiga tłoczek ,,reperaturka to ok 30 40 zł a daje radę ,,,,

[ceniakenzo]

ja teraz zrobiłem 2000km z wydechem na Trytki

trzymają lepiej niż oryginał

Trytki powinni dawać w zestawie z kołem zapasowym