zimówki z czujnikami od dealera - warto?

[howser]

To mój pierwszy post na forum, więc na wstępie witam wszystkich. W przyszłym tygodniu odbieram od dealera mojego pierwszego Nissana - Pulsara 1.2 DIG-T w pakiecie Acenta. Auto przychodzi mi z letnimi oponami na 17" alufelgach. Pytanko jeśli chodzi o dokupowanie opon zimowych do auta, mianowicie: dealer oferuje mi opcję wzięcia zimówek na stalowych felgach 16" z czujnikami ciśnienia za kwotę ok 3000PLN. Na czujnikach specjalnie mi nie zależy, więc zestaw zimówek na stalowych felgach 16" mógłbym wziąć np. z oponeo za powiedzmy 2000PLN. Pytanie - czy samochód "łyknie" opony bez czujników, bez wyświetlania jakichś alarmów? Do tej pory jeździłem Toyotą Starlet z '98r i tego typu rzeczy to dla mnie czarna magia. Drugie pytanie - czy kwota, którą woła dealer nie jest zbyt wygórowana? Czy czujniki ciśnienia rzeczywiście warte byłyby różnicy tych 1000PLN w stosunku do zestawu z oponeo?

[kravczoo]

Nie wiem jak w pulsarze, ale w moim juku po założeniu kół bez czujników bez przerwy mruga lampka czujnika. Jeśli chodzi o czujniki, z tego co wiem to liczą sobie 250zł za jeden, więc za komplet wychodzi 1000zł. Ja wziąłem do juka zestaw u dealera (16" alu + czujnik), wyszło 3500zł