[P12] Drgania na wolnych obrotach - brak mocy 2.0 16v 2003

[kolbek]

Witam Wszystkich forumowiczów.

Jestem posiadaczem Primery 2003 rok silnik QR20DE 2.0 16V benzyna 140km. Kupiłem go 3 miesiace temu i od tego czasu borykam się z problemem drgań. Objawy:

- samochód drga nieregularnie (cos jakby delikatne szarpanie, wypadanie zapłonu),

- drgania czuć w samochodzie i są widoczne na silniku,

- dodatkowo wydaje mi się że samochód ma mało mocy - jeżdziłem ostatnio 1.9 TDI golf 3 90KM i w porównaniu do mojego samochodu to szatan ,

- samochód jestem w stanie bez problemu rozbujac do 150 km/h ale chwile to trwa,

-posiadam miesieczna instalacje gazową montowana u Pana Pawła we Wrocławiu V-GAZ 

- opisane usterki dzieją się zarówno na Pb i LPG - bez róznicy

- nie ma takze róznicy czy silnik jest ciepły czy zimny - pozatym trzyma ładnie temperature

- dodatkowo lubi szarpnąć przy zmianie biegów - czesto nie jestem w stanie płynnie zmieniać niskich biegów 1,2,3

- drgania nie znikają po wciśnięciu sprzęgła

- żuzycie paliwa w normie - trasa 120km/h 9,5L lpg, 8L Pb

 

Co zrobiłem:

- zrobiłęm błyskowe zczytywanie błędów - nic nie wykazuje

- zmieniłem świece na denso - wcześniejsze NGK miały kolor miodowy, obecne takze taki kolor mają (po 2tys km)

- wymiana filtrów zaraz po kupnie samochodu

- padło podejrzenie na cewki - kupiłem 2 uzywane podmieniałem w różnych kombinacjach, bez zmian

- następny w kolejnosci przepływomierz (biała farba na śróbkach - ktos coś serwisował) w środku czyściutki

- w między czasie wymieniłem sprzęgło - komplet (203 tys km - mogłem jeszcze pojeżdzic ale dla własnego komfortu wymieniłem

 

I dalej nie mam pomysłow...

Czy ktoś miał podobny przypadek? Jakaś wskazówka?

 

PS: nie zakładam nowego tematu napisze usterki które mi się przytrafiły i już je naprawiłem:

- kamera cofania włącza się podczas jazdy do przodu - usterka - brak masy na tylniej lewej lampie - drucik do śruby

- klimatyzacja nie startuje, sprezarka ok, czynnik ok, bezpieczniki ok, - zaśniedziały pin we wtyczne czujnika klimatyzacji - niebieski kabel.

- po nagrzaniu ruszajac na półsprzęgle słyszałem ryk łosia spod maski - docisk niedomagał - wymiana kompletu sprzęgła

- podczas odpalania obroty spadały do 300 i wracały już norlamnie do 800+, jakis gamoń niedokręcił obejmy przed przepustnicą - lewe powietrze

Edytowane 6 Września 2015 przez kolbek

[DINO]

Mierzyleś ciśnienie?

[kolbek]

Jeszcze nie, jestem w rozjazdach, postaram się to zrobić na dniach. Możliwe wypalenie gniazd zaworów?

 

PS: Zastanawiam się aby kupić sobie taki manometr, cena przystępna 50-60 zł, ktos orinetuje się ile taka usługa w okolicach Wrocławia? Jak mam dac 50 zł za pomiar to wole kupić sprzęt i mierzyć sobie i wszystkim innym

Edytowane 6 Września 2015 przez kolbek

[DINO]

kup będziesz miał na zaś  

nie wiem jak masz zamontowane i wystrojone ile przejechałeś na gazie 

 

z ciekawości możesz zapodac fotki tej instalacji? 

[kolbek]

Postaram się wrzucić jakies fotki. Ogólnie 4 tys km dopiero zrobiłem, i nie odczuwam różnicy między gazem a benzyną. Kupie manometr porobie fotki i napisze co i jak.

Dobra, pomiar cisnienia wykonany zgodnie ze sztuka, tj. gaz do dechy i krecimy

1- 7,0 bar

2- 7,0 bar

3- 6,5 bar

4- 7,0 bar

 

I przypomnienie, wszystki objawy miałem przed założeniem gazu. Jakaś sugestie? Te wartości mi się nie podobają, jeśli się myle niech ktos mnie naprostuje.

 

Fotki robiłem ale wyszły jak kalkulatorem, zrobie nowe w najblizszym czasie.

 

Znalazłem cos takiego:

 

Standard: 1,190 kPa (11.9 bar, 12.1 kg/cm2 , 172 psi)/250 rpm

Minimum: 990 kPa (9.9 bar, 10.1 kg/cm2 , 144 psi)/250 rpm

Edytowane 17 Września 2015 przez kolbek

[Kazik_R52]

te ciśnienia to jest mało

 

sprawdzałeś ciśnienie dodatkowo na mokro ( z olejem) ?

 

czy podane ciśnienia są na 6-8  obrocie 

 

cisnienie mierzone na zimnym czy ciepłym silniku ?

 

sprawdź ten miernik na innym aucie, lub dokonaj pomiaru gdzieś indziej 

 

jesteś pewien że rozrząd jest oki ? lewe powietrze 

 

dlaczego gazownik montował gaz na silniku z tak niskim ciśnieniu ?

[kolbek]

 To jest tak:

Silnik 90 stopni. kręciłem podwójnie tj. 4 obroty + 4 obroty (ale juz po 4 było takie ciśnienie)

 

nie mierzyłem na mokro bo się ciemno robiło a dziś znów w trasie jestem. Spróbuje jutro z olejem.

 

Miernik postaram się sprawdzić.

 

Co od rozrządu, jest na łańcuchu i właśnie jego podejrzewam (sprzęgło było oryginalne to łańcuch pewnie tez jest) Tylko pytanie brzmi, czy rozciągnięty łańcuch dałby tak równe i tak niskie ciśnienie?

 

 

 

A gazownik zainstalował gaz i ogólnie samochód działa na pierwszy rzut oka nic mu nie dolega, pali, jedzie.

 

Zakładam także mój błąd pomiaru.

 

 

 

Miał ktoś kiedys rozciągnięty łancuch rorządu i mógłby opisać sytuacje jak u niego to wyglądało?

 

PS: jeszcze jedno mi się przypomniało, ostatnimy czasu cos mi grzechocze tylko w pewnym zakresie obrotów około 1500 i do ego sporadycznie, byłem święcie przekonany że to coś z wydechem - jakaś obudowa, ale łącząc fakty może to być łańcuch. Zbadam to i dam znać.

Edytowane 18 Września 2015 przez kolbek

[Vicu]

Miałem bardzo podobne problemy z moja P12 - 2003r. +/- 140 000 Km.

Gaz zamontowany dobre 8 lat temu.

 

Brak mocy - max prędkość 100 Km/h

drgania silnika

błąd o wypadającym zapłonie

problem z odpalaniem

+ wyższe spalanie (+/- 15 miasto)

 

Problemem okazały się wypalone zawory wydechowe, oraz rozciągnięty rozrząd - napinacz poza skalą.

Po wymianie w/w elementów, auto odzyskało sporą część mocy, pracuje równo, kompresja +/- 12.

 

Z tym, że auto dalej niechętnie wkręca się na obroty - w szczególności na dolnych zakresach, no i pali +/- 13 w mieście.

Daj znać, co zrobiłeś z swoim autem.

[kolbek]

Dziś się zmobilizowałem!

 

Nakręciłem filmik z mojej inspekcji rozrządu.

 

Pytanie do filmiku brzmi: rozciągnięty rozrząd i napinacze uszkodzone? 

http://www.youtube.com/watch?v=VlDIR9jmjBU

 

PS: Rozwiązałem problemu z biegami i szarpaniem samochodem. Szarpanie było spowodowane wyprzęgnikiem (sam wymieniłem 2 śruby i gotowe) a nieprecyzyjna praca skrzyni była spowodowana luźną blaszką mocującą kołnierz linki biegów (ten od pozycji góra dół). Dowiedziałem się o tym jak tą blaszkę zgubiłem i nie miałem 5,6 i wstecznego biegu. Niestety nigdzie nie można kupić takiej blaszki więc suwmiarka, pilnik, blacha 2 mm i trochę pracy.

 

Poniżej zdjęcie obrazujące w/w element.

 

 

Jak tylko potwierdzicie moje podejrzenia z filmiku to zabieram się za wymianę rozrządu. 

 

Edytowane 31 Października 2015 przez kolbek

[macrit]

Na moje oko troche za luzny lancuszek ale nie znam sie az tak powiedz mi gdzie ten wysprzeglik jest ulokowany bo chyba tez musze zmienic.

[kolbek]

Wysprzęglik jest przykrecony do skrzyni biegów, jak otworzysz maske masz go po  prawej stronie, do niego idzie węzyk. Niezapomnnij po wymianie odpowietrzyć układu. (jeden układ hydrauliczny z hamulcami)

 

Pozdrawiam.

 

PS: Narazie szukam kogos co mi to zrobi ten rorząd we Wrocławiu a już kupiłem łańcucszek

Witam ponownie,

 

jestem już po wymianie łańcucha (komplet), co się okazało podczas wymiany:

 

- łańcuch rozciągnął się o 1 "oczko"

 

- winny całej sytuacji był uszkodzony napinacz który nie trzymał ciśnienia i prawdopodobnie stukał sobie jak mały młoteczek w łańcuch co doprowadziło do rozciągnięcia go. Oczywiście wszystkiemu był winny olej (semisyntetyczny na którym było 20 tys km, aby uzyskać klarowny olej po wymianie, wymieniałem olej 2 razy z płukanką

 

- po wymianie moc wróciła i wszystko wróciło do normy (chyba do normy bo jak go zakupiłem juz był mułowaty)

 

- napinacz był wysunięty na 22mm (oczywiście nowy napinacz założony na próbę bo stary jak widać na filmiku zabardzo działać nie chciał)

 

- cała wymiana rozrządu 6h z tym że nie wymieniłem koła zębatego na pompie oleju, zaskoczyła mnie 5 kątna śrubka hehe.

- ponadto zawory się ładnie wyciszyły (wcześniej klepały troche) 

 

Po oględzinach mogę stwierdzić że przy przebiegu 210 tys km, stan ślizgów napinacza dolnego i łańcucha dolnego był na 5+ (przebieg w 100% oryginalny)

 

Dlatego posiadacze primery, zmieniajcie olej to nie będziecie mieć problemów. 

 

 

Pozdrawiam Grzegorz