Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

[T30] 2.2 Dci 4x4 Ciężko pali, gaśnie, kopci


soczysty
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam forumowiczów!
 - NISSAN X-Trail 2.2 Dci 136 KM 4x4, 2004 rok. Opisze co się dzieje, a dzieje się sporo, i mocno, na początek wymieniłem silnik, przy tym rozrząd, po złożeniu auta zaczął się problem, auto nie trzymało wolnych obrotów, i gasło przy każdym zatrzymaniu sie na światłach jak obroty spadały. Komputer sygnalizował błąd i do wymiany czujnik położenia wału korbowego. Zamówiłem, został zmieniony ale problem nie znikł. Po tygodniu samochód zaczął kopcić i głośniej pracować, okazało się ze padły wtryski, i co najlepsze wszystkie cztery, fakt ze były już wcześniej robione. Kupuje dobre wtryski i montujemy je w aucie, lecz problem gaśniecia nie ustępuje, a do tego ciężko pali trzeba chwilę pokręcić. Po burzy mózgów wymieniam z mechanikiem zawór SCV na pompie, ale problem nadal nie ustępuje. Jadę do Aso w celu kalibracji pompy wtryskowej. W ASO po 2 godzinach stwierdzają że pompę skalibrowali ale problem nie znikł, sprawdzają wtryski i są ok, Bawią się z komputerem i rozkładają ręce, mówiąc że nie maja pojęcia. Pytają o EGR czy był czyszczony, tak był czyszczony. Diagnoza jaką stawiają to " Ostateczna ostateczność to brudna listwa wtryskowa", konsultując z mechanikiem który przekładał silnik  potwierdza że EGR i listwa były czyszczone. ASO Nissan Musiński nie potrafi pomóc, i stwierdzają że nic nie da się zrobić. Sprawdzamy też rozrząd czy się nie przestawił, i jest ok.
Auto w tej chwili ciężko pali, raz na któryś raz pali bez problemu, po odpaleniu zadymi czarnym dymem, podczas jazdy nie widać żeby kopciło, i tak jak pisałem nadal nie trzyma wolnych obrotów. Jestem już w totalnej kropce, pieniędzy już sporo popłynęło a auto ma problemy. Czy ktoś z forumowiczów miał coś podobnego, ewentualnie jest w stanie jakoś pomóc? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałem, jedyne czego nie sprawdziłem to wiązki na wtyczce do czujnika położenia wału, ale po zmianie czujnika na nowy nie wykazuje mi błędy, który wcześniej był.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszesz ze zmieniałeś silnik. Sam słupek czy z osprzętem? Piszesz też że padły wszystkie wtryski na raz. Może pompa się sypie i syf zarżnął wtryski? Pompę skalibrowali, ale jak i czy na pewno?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam słupek, osprzęt przełożyłem z starego, pompe też przełożyłem z starego silnika, bo była sprawna a ta co przyszła była rozpięta. Zastanawiałem się nad przełożeniem pompy na tą która przyszła z słupkiem, tylko zastanawiam się czy jest szansa zrobienia tego bez demontażu silnika bo słaby tam dostęp. Nie wiem jak kalibrowali pompę, twierdzili że z reguły trwa to 30 min, działali 2 godziny w ASO w Białymstoku. Powiedzieli że kalibracja nic nie zmieniła.

Edytowane przez soczysty
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczekaj aż więcej osób odezwie się na ten temat. Może komuś wpadnie coś do głowy. Te silniki są trudne w diagnozowaniu. W serwisach umieją tylko podłączyć komputer i rozkładać ręce, ew. wymieniać części.

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdzano korelację pomiędzy czujnikiem wału a wałka rozrządu??

Miałem bardzo podobny objaw w Patku (YD25). Silnik gasł zaraz po odpaleniu, pracował na wolnych obrotach jako tako dopiero po osiągnięciu 45-50st.C. Co ciekawe jak nacisnąłem na gaz wkręcał się na obroty i nie gasł. Mechanicy spędzili 3 tygodnie na szukaniu przyczyny. W końcu okazało się że dolny łańcuch rozrządu wyciągnął się na tyle że zabrakło prawidłowej korelacji sygnałów pomiędzy czujnikami rozrządu. Łańcuch miał przebieg raptem 8 tyś km.

 

Sprawdźcie ponownie rozrząd może tutaj tkwi problem. Dodatkowo zweryfikujcie wykonane już prace na silniku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do tematu, dziś odpaliłem Nysę i o moje dziwo odpaliło bez problemu, auto samo na jałowym biegu wkreca się na 1500 obrotów i nie gaśnie. Przejechałem tak około 15 km, zawiozłem drugą pompę wtryskową do servisu w celu jej sprawdzenia i wróciłem. Może to coś wyjaśni skąd ta zmiana, i co steruje obrotami, że nagle skoczyły do 1500. Wieczorem wykonam jeszcze próbę czy coś się zmieniło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

soczysty - kiedy byłeś w serwisie ? w Białymstoku już Musiński nie prosperuje, a Wasilewski . Z tym pierwszym też nie mam dobrych wspomnień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do tematu, dziś odpaliłem Nysę i o moje dziwo odpaliło bez problemu, auto samo na jałowym biegu wkreca się na 1500 obrotów i nie gaśnie. Przejechałem tak około 15 km, zawiozłem drugą pompę wtryskową do servisu w celu jej sprawdzenia i wróciłem. Może to coś wyjaśni skąd ta zmiana, i co steruje obrotami, że nagle skoczyły do 1500. Wieczorem wykonam jeszcze próbę czy coś się zmieniło.

Układ CR w YD22 jest bardzo zbliżony do YD25. Generalnie filozofia jest taka sama jak w benzyniaku tylko zapłon inny. Za wolne obroty odpowiada korelacja sygnałów wału korbowego i wałka rozrządu. Dalej mamy wtryskiwacze, listwę paliwową i pompę. Jak jedno działa to drugie nie domaga i na odwrót.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

soczysty - kiedy byłeś w serwisie ? w Białymstoku już Musiński nie prosperuje, a Wasilewski . Z tym pierwszym też nie mam dobrych wspomnień.

Moja pomyłka, chodziło mi o serwis Wasilewski.

 

Układ CR w YD22 jest bardzo zbliżony do YD25. Generalnie filozofia jest taka sama jak w benzyniaku tylko zapłon inny. Za wolne obroty odpowiada korelacja sygnałów wału korbowegoi wałka rozrządu. Dalej mamy wtryskiwacze, listwę paliwową i pompę. Jak jedno działa to drugie nie domaga i na odwrót.

Auto stoji w Boschu w Białymstoku, trzy dni diagnozowali i na chwilę obecną stwierdzili że wtryskiwacze które włożyłem mają za bogate przelewy i twierdza, że to jest przyczyna, Wtryski wysłałem do firmy która mi je sprzedała i mają je poprawić, czekam co z tym wyjdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

niech zgadnę: drei-pol?

JUROKAR

 

Wróciły wtryski, poprawione, przelewy itp. OK. Zawożę je do Bosch Zajkowski, wkładają i okazuje się, że problem nie znika. Następnego dnia dzwonią z informacją, że po wyjęciu alternatora samochód nie gaśnie i pracuje równo, pali na dotyk, demonstrują i faktycznie tak jest. Po włożeniu alternatora, problem nie znika. Sprawdzają alternator na stole i stwierdzają ze jest sprawny. Sugeruję, żeby podmienili akumulator, bo jest juz stary dosć mocno i może po przejściu napiecia z alternatora na aku robi się spięcie i powstaje ten problem. Mowią, że wezmą pod uwagę, sprawdzą i bedą diagnozować dalej. Dwa dni szukają dalej. A nerwy zszargane już maxymalnie...

Edytowane przez soczysty
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakby było spięcie to musiałbyś już wymieniać kompa w aucie i połowę elektroniki. Prędzej bezpieczniki by popaliło. A mechanicznie alternator w jakim stanie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakby było spięcie to musiałbyś już wymieniać kompa w aucie i połowę elektroniki. Prędzej bezpieczniki by popaliło. A mechanicznie alternator w jakim stanie?

Mechanicznie sprawny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam! Ja miałem podobny problem i walczyłem z nim kilka miesięcy - po odpaleniu silnik pracował normalnie do 1500 obr. Powyżej zaraz gasł. Po rozgrzaniu pracował normalnie. Dodam, że ten objaw nie występował zawsze, czasem było wszystko ok.  Mechanik wymienił filtr paliwa i jakby pomogło, ale na krótko i problem wrócił. Ogólnie zachowania były dziwne - nieraz było tak, jak opisałem, a innym razem na zimnym pracował dobrze, dopiero po rozgrzaniu (i to mocnym} gasł i nie chciał odpalić. Jak ostygł - zapalał i pracował normalnie, aż do rozgrzania. Mechanicy diagnozowali auto przez miesiąc, aż w końcu padła diagnoza, że rozrząd jest do wymiany. Zdziwiłem się i to mocno - łańcuch do wymiany?! Po wymianie problemy ustąpiły na dłuższy czas.

 

Teraz mam taki problem - na ogół auto jeździ i przyspiesza normalnie, ale czasem zdarzy się, że jak wcisnę gaz do dechy to przyspiesza do pewnego momentu i czuję taki jakby brak reakcji na gaz. Taką turbo dziurę. Trzymam gaz cały czas do dechy i po 10-15 sekundach znów normalnie przyspiesza. Jest to strasznie denerwujące podczas wyprzedzania. Nigdy nie wiem, czy tym razem przyspieszy normalnie, czy przymuli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brzmi jak padające SCV w pompie paliwa. Należałoby podłaczyć interfejs i monitorować ciśnienie na listwie paliwowej w momencie gdy robisz takie przyspieszenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...