Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Uszczelki szyb bocznych.


equinoxe

Rekomendowane odpowiedzi

Czy to normalne, że mokra szyba boczna po opuszczeniu i podniesieniu wraca mokra?

Też tak macie?

Wynika z tego jakby uszczelki szyby nie spełniały zadania - czyli woda z szyby może spłynąć do środka drzwi.
W i30 po opuszczeniu i powrocie szyba wracała prawie sucha..

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to kicha trochę

ciekawe jaki wpływa na perforację drzwi ma ta woda co spłyni do środka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Edek01 uwierz mi - ponad 7 lat jeździłem i30, uszczelki pieknie zbierały wodę przy opuszczaniu i szczerze mówiąc nie zauważyłem rys itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapewniam Cię ,że śladu rdzy nie ma ,ani w 11 letniej micrze ani 8 letniej tiidzie.


Więc nie martw się perforacją. Z tym problemów nissan już nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W QQ jest tak samo.

Już gdzieś komuś odpowiadałem na podobne pytanie, że we wszystkich autach bez wyjątku woda dostaje się do wnętrza drzwi (nawet w tych, w których pozornie uszczelki zbierają wodę w czasie opuszczania czy podnoszenia szyby). Dlatego na dole każdych drzwi są otwory odpływowe i wszystko sobie ścieknie. O ile oczywiście jest drożne, bo znam gościa, który kiedyś tak sobie wygłuszał drzwi matami, że otwory pozaklejał. Potem mógł w drzwiach rybki hodować. :D

Na dowód moich słów możesz zrobić eksperyment i wybrać sobie takie auto, którego uszczelki w drzwiach bardzo ładnie zgarniają wodę z szyby.

Potem umyj taki samochód, a po myciu otwórz drzwi. Zauważysz wtedy, że z każdych drzwi, na dole kapie woda. Zresztą pewnie niejednokrotnie to widziałeś.

Tak to jest skonstruowane i o ile otwory odpływowe są drożne, to korozja drzwiom nie grozi. Nie grozi również instalacji elektrycznej w drzwiach (kablom, głośnikom, silniczkom od podnoszenia szyby czy centralnego zamku), gdyż wszystkie zabawki są tak sprytnie zamontowane iż spływająca woda nie ma z nimi kontaktu.

A jeśli nadal ktoś ma obawy, to dla świętego spokoju można jeszcze poprawić fabryczne zabezpieczenie antykorozyjne. Są tanie środki do zabezpieczania profili zamkniętych. To preparaty w formie spreyu, z długą, giętką rurką, którą można wprowadzić np. przez wspomniane otwory odpływowe do wnętrza drzwi i wypsikać w ten sposób zawartość. Pozostawiają elastyczną powłokę na blachach, chroniąc je przed korozją. W paru autach tak robiłem, ale raczej tylko dla lepszego samopoczucia. :D Bo każdy z samochodów i tak góra po paru latach sprzedawałem.

Filozofując dalej napiszę, że operacja taka ma sens jeśli zamierzamy jeździć naszym nowym wehikułem przynajmniej z 10 lat. W takim wypadku można rozważyć dodatkową konserwację. Na kilka lat natomiast nie ma co fisiować, bo korozji nie będzie, co udowodnił Manixio na przykładzie swoich Nissanów.

Bo Nissan, to nie Mazda. :D Ale cicho sza. :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...