[P11] Szarpanie

[Gość JacaZ]

Witam. Mam problem z szarpaniem, występuje przy ok 2000 obr., czuję wtedy jakbym jechał po wybojach, gdy dodam ostro gazu to znika, czy może to być problem kabli i świec, czy może coś więcej. Mój nissan to 1.6 98r., może ktoś juz się z tym spotkał? :?

[Gość roshi]

dokladnie tak samo mam w moim sunniaku :/ bylem juz w 2ch warsztatach i nie umieja powiedziec co to. zmienilem swiece, kopulke, palec i dalej szarpie

[Gość JacaZ]

Dzięki, dziś sprawdzałem świece i wyglądają jak nowe, nie mam pomysłu, może je jednak zmienię, poźniej kable i tak po kolei. Jak nie pomoże to w grudniu uderzę do nissana, może oni coś powiedzą. W tej chwili jestem w Norwegii a tam roboczo-godzina kosztuje ok 450zł - tylko se w łeb strzelić :evil:

[Gość roshi]

ja tez niedlugo jade do aso. powiem zeby wykryli i naprawili. trudno, wybule. jak inni mechanicy nie wiedza co to to trzeba walic do aso . ja chyba jade troche wczesniej niz w grudniu to Ci powiem co to jest.

[Gość Primera.SLX.99]

Ile kosztuje wymiana świeć do 1.6 Primery? I ile kosztuja same świece? Np. w ASO?

[Gość piomal]

W ASO to ci nie powiem, ale w sklepie zapłacisz po 15-18zł za sztukę (NGK).

Wymiana - jak masz klucz to za darmo, jak nie masz, to kosztuje 7 zł. Jeśli nie chcesz sam wymieniać to może ze 20-30zł (no chyba że w ASO, to może być i ze 100 :wink: )

[kmink]

ja mam to samo przy około 2tyś obr szarpie jakbym po wybojach jechał świece i przewody nowe(i to i to NGK) i dalej to samo

[Gość letallec]

mili moi

Mam to samo. Podejrzewam wiazke przewodow pomiedzy silnikiem i komputerem, ale dopoki nie padnie na amen to nie zamierzam tego poprawiac. Jest denerwujace, ale juz sie przyzwyczilem

pzdr

[BULI]

Ja też to miałem i pomogło zdystansowanie czujnika położenia wałka rozrządu i przeszło - zabieg u dobrego mechanika trwa jakies 15-20min. A wyszło to po wymianie napinacza rozrządu. Po tym kosmetycznym zabiegu pomogło - warto spróbować u jakiegoś dobrego znajomego mechanika.

[bandi]

macie takie same objawy nierównomiernej pracy silnika jak ja gdy bawiłem się przestawianiem zapłonu w mojej p-10 na gażniku śmigający na LPG(jak pachną oktany ten silnik zapomniał),gdy ustawiłem zapłon zbyt póżno zrobił się straszny muł w drugą stronę za wczesny zapłon był prawie na max. zaczynał szarpać i to strasznie i chyba w granicach tych obrotów,jadąc z teściową przy takim szarpaniu to kobita czkawki dostała.Dzisiaj zapłon mam ustawiony i jest dobrze nieszarpie,ale teściowa już ze mna nie chce jeżdżić i tak trzymać niech płaci za taryfę.

[kmink]

u mnie przestawianie zapłonu nic nie dało