Możliwość uruchomienia rozrusznika podczas pracy silnika, brak blokady w stacyjce

[jackowy]

Witam, ze zgrozą zauważyłem że podczas pracy silnika mamy możliwość uruchomienia rozrusznika. Nie wiem czy stacyjka się zepsuła czy to tak jest (w tym samochodzie nic mnie nie zdziwi). Kluczyk chodzi normalnie lekko wszystkie funkie działają, tylko na pracującym silniku możemy obrócić go dalej i najpierw odłączają się niepotrzebne odbiorniki prądu (światła, radio) a potem trach rozrusznik.

 

Przez przypadek to zauważyłem, no bo kto kręci rozrusznikiem na pracującym silniku.  I jeszcze jedno sam kluczyk jest wykonany z bardzo słabej jakości materiału, w samochodzie o przebiegu trochę ponad 40kkm pościerał się się tak, że z trudem otwieram nim zamek  w drzwiach (awaryjnie) co ciekawe do stacyjki wchodzi bez problemu. Wymieniłem na zapasowy kluczyk i po 4kkm są już bardzo widoczne rysy a samochód odpalam może 4 razy w ciągu dnia. Wygląda na to że przy przebiegu na przykład 200 kkm z kluczyka nic nie zostanie. Niestety wydaje mi się że ten samochód jest jakościowo i technologicznie gorszy niż mój poprzedni samochód, ale o tym jeszcze napisze.   

 

[camello]

Blokada kierownicy działa?

[jackowy]

Blokada kierownicy działa?

Wszystko poza tym działa blokada kierownicy też. 

[scanik]

Mój kluczyk do 58 tys przebiegu wygląda bardzo dobrze (teraz mam zmienianą obudowę na scyzoryk). Plastik się rysuje jak każdy plastik ale nie szybciej niż w innych. Może ktoś u Ciebie zmienił na chińska tanią obudowę? 

Odnośnie kręcenia na zapalonym silniku to nigdy mi nie przyszło do głowy tego sprawdzać bo i po co, przecież jest sprężyna odbijająca więc przypadkowe przekręcenie nie wchodzi w gre..

[Michalmiko]

Zabezpieczenie przed przypadkowym zakręceniem rozrusznikiem spotkałem we Fiacie. Jak zgasł, to trzeba było wrócić kluczykiem na pozycję niżej i dopiero stacyjka się odblokowała i silnik zakręcił. Nie spotkałem w innym samochodzie takiego zabezpieczenia. Może i lepiej, bo przynajmniej szybko uruchomisz silnik jak zgaśnie w najmniej oczekiwanym momencie. W Oplu miałem stacyjkę na tej samej zasadzie, ale fakt, powinien być choć przekaźnik, który nawet jak przekręcisz stacyjkę nie zakręci rozrusznikiem jak silnik pracuje.

[camello]

To fakt w moim Oplu też można kręcić w czasie pracy, w Micra nie wiem nie próbowałem.

[borge]

Nie spotkałem w innym samochodzie takiego zabezpieczenia.

VW tez ma takie zabezpieczenie

 

pozdrawiam

[jackowy]

VW tez ma takie zabezpieczenie

 

pozdrawiam

VW miałem wcześniej i mimo że był starszy miał więcej praktycznych rozwiązań. Co do kluczyka nie dacie wiary ale chodzi mi o metalową cześć, plastik jest w porządku. Wziąłem zapasowy kluczyk a jego bagnet tak samo szybko się rysuje. Chyba oszczędności materiałowe. Co do możliwości uruchomienia rozrusznika to wydaje mi się że większość samochodów je ma. Mój nissan ewidentnie tego nie ma (chyba że zepsute) bo pokręciłem rozrusznikiem w czasie pracy (wielki zgrzyt)

[camello]

Ja was nie chce załamywać ale swojego czasu miałem Skodę 105S z 1978 i też miała takie zabezpieczenie.

[MKa]

Ja was nie chce załamywać ale swojego czasu miałem Skodę 105S z 1978 i też miała takie zabezpieczenie.

 

Paaaaanie za moich czasów to robili prawdziwe samochody, teraz to szroty z fabryki wyjeżdżają

 

Mój kluczyk do 58 tys przebiegu wygląda bardzo dobrze (teraz mam zmienianą obudowę na scyzoryk). Plastik się rysuje jak każdy plastik ale nie szybciej niż w innych. Może ktoś u Ciebie zmienił na chińska tanią obudowę? 

 

Odnośnie kręcenia na zapalonym silniku to nigdy mi nie przyszło do głowy tego sprawdzać bo i po co, przecież jest sprężyna odbijająca więc przypadkowe przekręcenie nie wchodzi w gre..

 

Kluczyk po 50k km wygląda OK, ale przypadkiem można przekręcić jak za cicho silnik chodzi a się człowiek zamyśli

[camello]

Paaaaanie za moich czasów to robili prawdziwe samochody, teraz to szroty z fabryki wyjeżdżają

...i dlatego do tej pory jeżdżę moją podstarzala dwudziestopięcio letnią Asterką która przez te lata miała tylko wymieniony no wiadomo kilka razy rozrząd i raz tłoki i planowanie głowicy. a rdza pchii ona nie wie co to rdza

 

 

PS.

Za naszych czasów.

W moim garażu stały takie auta jak Warszawa, Moskwicz. Syrena Bosto ful wypas z przyczepa kempingową, Syrena R20. Mercedesy po których została tylko łza w oku choć jeden to potrafił przysporzyć łez no tak się psuł..., ale teraz to 50 letni zabytek, Mazda 626 to było auto....

Edytowane 17 Maja 2016 przez camello

[resket]

Moją asterke 1 niedawno złomowałem ze względu na rdzę i elektryke, silnik śmigał jak burza, lepiej niż w astrze 3

[camello]

Właśnie od czego to zależne od fabryki?

Ostatnio tankuje obok mnie podjeżdża efka gość mnie pyta który rocznik ja 94., a on ze slupial, mówi mi że jego 2001, i jest w szoku stanem blachy mojej asterki, jego przezarta z każdej strony.

 

Moja przyjechała z DK może tu coś na rzeczy.

 

 

V8 to mocne silniki.

Edytowane 17 Maja 2016 przez camello

[resket]

Produkty przeznaczone na różne rynki są innej jakości. Często słyszałem że do PL trafiają produkty drugiej kategorii, choć nie w wszystkich branżach tak jest. Moja "Aśka" była kupiona w PL

 

Inna sprawa że jeśli garażujesz auto i jest zakonserwowane to na pewno będzie w lepszym stanie niż inne

[Michalmiko]

Moją ex Astrę odbieraliśmy razem z rodzicami w 99r z salonu, pamiętam to jak dziś, eh wspomnienia Sprzedałem ją dwa lata temu siostrzenicy z przebiegiem 78tys km. Auto nie miało nigdy wypadku, tylko drobne uszkodzenia jak nią jeździli jeszcze rodzice. Trafić na auto z takim autentycznym przebiegiem i w takim stanie jak była moja Astra to na prawdę szczęście Większość zostawia takie auta w rodzinie, ale nie każdy potem tak samo szanuje jak poprzedni właściciel (czyt. ja ).

 

A wracając do tematu kluczyka, to są za chyba 2 Dolary kompletne obudowy z przyciskami i grotem. Kupiłem kiedyś jedną na zapas właśnie dla grota.