Awaria 2.2 Di- diagnoza - pompa wtrysku

[Gość jakubeczko]

Cześć wszystkim,

 

Potrzebuję waszych porad odnośnie awarii w mojej Tince (2000r, 2.2di). W największym skrócie: podczas jazdy strzeliło coś pod maską i skończyła się jazda. Pierwszy mechanik po oględzinach stwierdził że winna jest pompa wtrysku i zaoferował wymontowanie starej/wmontowanie nowej za (za 600zł) - naprawa/regeneracja/kupno innej zostawia już w mojej gestii. 

Chciałbym zapytać czy taka sytuacja nie stwarza potencjalnych "zagrożeń" w postaci innych osob zajmującymi się montażem i naprawą samej pompy? Dokładniej to czy nie powinna tego robić jedna osoba - dzięki temu odpowiedzialność byłaby scentralizowana. 

 

Nie orientuję się w tych sprawach ale czy mając samą pompę osoba ją naprawiająca będzie w stanie ocenic uszkodzenia i potem zweryfikowac czy pompa działa bez auta? Chodzi też o możliwą minimalizację kosztów - może nie będzie wymagała gruntownej naprawy np. Mógłbym ktoś może rzucić nieco światła na tego typu awarię?

Jeśli dodatkowo ktoś może polecić mechanika w Krakowie w tej sprawie to będę zobowiązany. 

 

Edycja 1: Pisząc o tym że coś strzeliło miałem na mysli dzwięk. W pierwszym momencie pomyslalem że to rozrząd (kiedyś już tego doswiadczyłem) - oczywiście nie powstrzymało mnie na to przed próbą ponownego odpalenia silnika - za pierwszym razem nawet zaskoczył ale po 2-3 sekundach znów zgasł (ktoś już opisywał podobną awarię na tym forum). Za kolejnymi odpaleniami już nie zaskakiwało - kręciło ale nic wiecej. Oględziny silnika niczego nie pokazały, pasek klinowy cały. Potem u mechanika sprawdziliśmy jak wygląda rozrząd - łańcuch cały. Potem dostałem telefon że jest opcja ze mi wymontuje pompe i potem radz sobie sam  

 

Czyli lepiej znalezc warsztat który nie tylko wymontuje ale i zajmie się pompa... 

[Gość mirekg9]

Witam.

Nie za bardzo rozumie Twoich słów -->Strzeliło coś pod maską<-- , co strzeliło? pasek, "wybuchła" czyli otworzyła się obudowa filtra powietrza?

Co to znaczy strzeliło? w/g Twojego posłuchu?

 

Co do pytania odnośnie demontażu pompy, a następnie wysyłki i regeneracji.

Mechanik w ten sposób chce się asekurować jeśli źle zdiagnozował usterkę. Jeśli pompę wyślesz do naprawy, to na pewno coś tam odświeżą, lecz nie masz pewności że po jej zamontowaniu będzie wszystko ok i silniczek będzie cykał jak zegareczek. A mechanik na pewno za regenerację Ci nie odda.

Dlatego on tego nie bierze na siebie, bo nie chce płacić za regenerację, jeśli i tak będzie nadal jakiś problem z silnikiem.