Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Almera czy Primera?


Mike
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

A co do kosztów naprawy zawieszenia to górny wahacz kosztuje mnie jakieś 180zł, łącznik stabilizatora 30zł, końcówka drążka kierowniczego 40zł. Ceny orientacyjne, ale te podzespoły wymienia się naprawdę często. Czasem dochodzi do tego łożysko zwrotnicy 100zł no i robocizna.

 

Co rozumiesz pod pojeciem "naprawde czesto"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli Almerka, którą jeździsz nie sprawia Ci kłopotów to nie sprzedawaj. Tymbardziej cjhcąc kupić Primerę trzeba bardzo długo szukać, aby znaleźć naprawdę dobry model. Większość dostępnych na rynku to samochody z "przeszłością", no chyba, że trafisz.

Wg mnie ktoś kto sprzedaje Japończyka rzadko kiedy robi to z innego powodu niż z wyeksploatowania, wypadku lub nawarstwiającej się dużej ilości napraw, co jak wiemy jest kosztowne.

Weź jeszcze pod uwagę ceny paliw, chyba że masz zamiar kupić z gazem lub zagazować, ale z tym dość często wiązą się nie małe problemy.

Ja od kupna Primery w ciagu 1,5 roku wydałem na różne części 3500zł :twisted: , a w zawieszeniu nadal coś stuka. :?: Po trochu to wina poprzedniego właściciela, ale w większości to efekt eksploatacji.

Jak miałbym kupować to nie Primerę, tylko Almerę

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co rozumiesz pod pojeciem "naprawde czesto"?

Rozumiem przez to mniej więcej trzykrotną wymiane tych podzespołów w ciągu roku eksploatacji auta.

 

Ja od kupna Primery w ciagu 1,5 roku wydałem na różne części 3500zł , a w zawieszeniu nadal coś stuka. Po trochu to wina poprzedniego właściciela, ale w większości to efekt eksploatacji.

Jak miałbym kupować to nie Primerę, tylko Almerę

No ja wsadziłem w auto przez rok mniej więcej tyle samo, może ciut więcej. Mam nadzieję, że wymieniłem już wszystko ( no, prawie wszystko - jutro jadę na kolejną wymianę wahacza i oby na nim się skończyło ) i przez jakiś czas mam nadzieję mieć spokój. Chyba że dopnę swego i zamienię na jakąś SR'kę...

 

pzd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no 3 patyki rocznie na naprawy zawieszenia to dramat!

 

Ja włożyłem 8 stówek (wymiana kompletnego wahacza ze sworzniem, amorki z tyłu) i w zasadzie powinienem jeszcze za roczek wymienić amorki z przodu. To wszystko! Liczę, że na dwa latka to wystarczy.

 

Co do wyskakującej piątki to z tego co wiem to typowa przypadłość Nissana.

 

Przyznaję, że mój zapał do P11 stygnie wraz z rozwojem wątku ;-)

Tak sobie myślę, że jakbym miał się przesiąść na coś większego to lepszym pomysłem byłaby Avensis ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no 3 patyki rocznie na naprawy zawieszenia to dramat!

Może nie rocznie ;) U mnie na tą sumę złożyło się jeszcze parę innych rzeczy, które mam nadzieję robi się raz na 100 lat ;)

Tak sobie myślę, że jakbym miał się przesiąść na coś większego to lepszym pomysłem byłaby Avensis ...

Taaaaa, mit o Toyocie.... :) Byle nie ta najnowsza, bo P11 to przy niej super wóz ;)

 

pzd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no 3 patyki rocznie na naprawy zawieszenia to dramat!

 

Okolo 3,5 tysiaka za 1,5 roku to wydatki ogółem, m.in.: sprzęgło 8 stów.

Przyznaję, że mój zapał do P11 stygnie wraz z rozwojem wątku

 

Natomiast co do zapału to nie dziwię się, ja też gdybym wiedział co mnie czeka nie kupowałbym, z tym że może to przypadek akurat tego mojego egzemplarza. Jeżeli miałbym tą kaskęco wedy dałem za Primerkę to pewnie skusiłbym się na to:

 

C413966_1.jpg

 

Sorry, że nie NISSAN :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natomiast co do zapału to nie dziwię się, ja też gdybym wiedział co mnie czeka nie kupowałbym, z tym że może to przypadek akurat tego mojego egzemplarza.

No to jest nas dwóch ;)

 

A ja będę się upierał przy swoim. Nie ma jak Almera ;)

 

pzd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to ja napisze co innego. Na części do primery przez 2 lata wydałem 600 rozrząd, 350 łożysko ( oryginalne) 50 zł krzyżak, i 100 za zrobienie wachaczy, i jeszcze gaz do klimy ale nie pamietam ile za to dałem, musze wymienić jeszcze poduszke silnika jakieś 150 zeta.

 

A co do kosztów naprawy zawieszenia to górny wahacz kosztuje mnie jakieś 180zł, łącznik stabilizatora 30zł, końcówka drążka kierowniczego 40zł. Ceny orientacyjne, ale te podzespoły wymienia się naprawdę często. Czasem dochodzi do tego łożysko zwrotnicy 100zł no i robocizna.

 

Z tym to sie nie zgodze chyba że ktoś robi po 50 tys rocznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to ja napisze co innego. Na części do primery przez 2 lata wydałem 600 rozrząd, 350 łożysko ( oryginalne) 50 zł krzyżak, i 100 za zrobienie wachaczy, i jeszcze gaz do klimy ale nie pamietam ile za to dałem, musze wymienić jeszcze poduszke silnika jakieś 150 zeta.

Bardzo się cieszymy ;) Nikt nie powiedział, że Primera to dziadowskie auto! ;) Poza tym zarówno ja i jarkk, napisaliśmy, że najprawdopodobniej po prostu trafiliśmy na te "gorsze" egzemplarze. Ja jak kupowałem Primerę to nie dlatego że mi się podobało podświetlenie zegarów, tylko właśnie dlatego że miała być niezawodna jak Almera. Okazało się trochę inaczej, ale przypuszczam, że w bardzo dużej cześci to kwestia szczęścia i przypadku.

 

A co do kosztów naprawy zawieszenia to górny wahacz kosztuje mnie jakieś 180zł, łącznik stabilizatora 30zł, końcówka drążka kierowniczego 40zł. Ceny orientacyjne, ale te podzespoły wymienia się naprawdę często. Czasem dochodzi do tego łożysko zwrotnicy 100zł no i robocizna.

 

Z tym to sie nie zgodze chyba że ktoś robi po 50 tys rocznie

No więc od kiedy mam Primerkę zrobiłem nią dokładnie 16 tys km, podczas gdy w tym samym okresie czasu Almerą zrobiłem około 30 tys czyli jakieś dwa razy więcej.

I tutaj kłania się również to co pisałem wyżej.

 

pzd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pociesz się jarkk, że o Mazdach słyszałem, że firma miała parę wpadek i wypuściła parę bubli :-)

To co pokazałes na zdjęciu to rzeczywiście wygląda rewelacyjnie, ale na pewno nie jest to wyposażenie typowe Mazdy 323 ;-) Egzemplarze seryjne w mojej opinii wyglądają dużo gorzej niż Nismo.

 

Scyzor,

napisz mi proszę dokładniej co się złorzyło na te 3,5 patyka i jak to się stało, że wziąłeś tą trefną P11.

 

Qrde, co do Almery to co bys nie kupił to jeździ i zero problemów. Nie ma mowy o przypadku, o ile nie było poważnie uszkodzone w wypadku :twisted: to sprawuje sie bez zarzutu.

 

Pozostaje pytanie: jeżeli chcę autko klasy średniej to co tu wybrać??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Scyzor,

napisz mi proszę dokładniej co się złorzyło na te 3,5 patyka i jak to się stało, że wziąłeś tą trefną P11.

Priv pójdzie w ciągu paru minut ;)

 

Pozostaje pytanie: jeżeli chcę autko klasy średniej to co tu wybrać??

Ciut starszą Maximę ;)

 

A tak na poważnie to nie doradzę Ci, bo naprawdę niezawodnych autek już raczej nie ma. Zostało chyba tylko Subaru... :)

 

pzd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi również od zawsze podobała się P11 , i to z wielu względów. Aczkolwiek kwestia niezawodności jest oczywiście po stronie N15. Ja nie dbam zbyt mocno o samochody, a mimo to almera po ponad 2 letniej eksploatacji niczym mnie nie zaskoczyła - przez ten okres zmieniłem tylko olej i filtr powietrza ... może na dzień dzisiejszy wymaga parę napraw ( rozrząd,korozja,regulacje silnika ) ale nie upośledza to auta . Przychodzę i wiem, ze zapali za 1-szym razem z tą samą energią.

 

Kwestia wyboru pomiędzy N15 a P11 zależy już od indywidualnych potrzeb, aczkolwiek razcej bym tego nie zrobił, myślę, że prędzej spróbowałbym innej marki.

 

Pomijając fakt spadku cen, może to być w sumie mało opłacalna transakcja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozostaje pytanie: jeżeli chcę autko klasy średniej to co tu wybrać??

No to dobra jak już tak chcesz to zamieńmy się :lol: Od razu zaznaczam, że trzeba zakupić komp. do LPG (w sumie wszystko chodzi OK, ale ja niestety jestem takim typem, którego wszystko co nie jest tak jak ma być wqrza), oprócz tego coś tam z przodu jeszcze stuka, może to maglownica :shock: a moze nie 8) . A co do reszty to dla mojego mechanika wszystko w porzo, ale dla mnie to trzeba by było jeszcze dużo poprawić.

 

A ja będę się upierał przy swoim. Nie ma jak Almera

Jak szukałem autka też chciałem kupić Almę 1.6 no ale nestety ne bylo. :? A od tamtego czasu ceny trochę się zmieniły. :roll:

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to dobra jak już tak chcesz to zamieńmy się :lol:

Heh, myślę że już dość skutecznie wyperswadowaliśmy Mike'owi Primerę ;)

 

A ja będę się upierał przy swoim. Nie ma jak Almera

Jak szukałem autka też chciałem kupić Almę 1.6 no ale nestety ne bylo. :? A od tamtego czasu ceny trochę się zmieniły. :roll:

Po prostu brakło Ci konsekwencji ;)

Ja jak straciłem swoją Almerkę powinienem był poszukać innej, ale nie... Ja chciałem "awansu"... :P

 

pzd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu brakło Ci konsekwencji ;)

Ja jak straciłem swoją Almerkę powinienem był poszukać innej, ale nie... Ja chciałem "awansu"... :P

 

pzd

 

Jakbyś był przez 2 miesiące bez auta a do pracy miałbyś niefajne połąączenie środkami komunikacji miejskiej to przypuszczam, że też by Ci nerwy puszczały podczas przeglądania ogłoszeń.

Wiem, wiem pośpiech to zły doradca, ale patrząc na to z drugiej strony, wiem co mam w aucie i przez to twierdzę, że już od pewnego czau ono odpłaca mi się słynną japońską niezawodnością. :wink:

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu brakło Ci konsekwencji ;)

Ja jak straciłem swoją Almerkę powinienem był poszukać innej, ale nie... Ja chciałem "awansu"... :P

 

pzd

 

Jakbyś był przez 2 miesiące bez auta a do pracy miałbyś niefajne połąączenie środkami komunikacji miejskiej to przypuszczam, że też by Ci nerwy puszczały podczas przeglądania ogłoszeń.

A Ty myślisz, że jak było w moim przypadku? Almerę straciłem pierwszego sierpnia, a Primerę kupiłem dopiero pod koniec października ;) Mam dość autobusów do końca życia ;)

 

pzd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja Primerę posiadam dopiero od 1,5 miesiąca więc ciężko mi się wypowiedzieć na temat niezawodności, ale bardzo dobrze znam poprzednią właścicielkę, która miała przyjemność wozić się nią przez rok (po sprowadzeniu z Niemiec). I de facto poza typowymi kosztami utrzymania (filtry, oleje, świece, klocki itp) nie poniosła dodatkowych kosztów.

Tzn ona nie poniosła, a ja teraz poniosłem :D A to dlatego, że jeździła cały czas na walniętej sondzie lambda. I dziwiła się że tak dużo jej pali... :wink: Z drugiej strony producenci sond zazwyczaj określają ich żywotność na 150-200 tys km, więc może po prostu przyszła na nią pora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe, myślę jarkk że byś się nie zamienił, chyba że gustujesz w autach po crash testach :-D

 

Co do P11 to już byłem zdecydowany dać se spokój, ale dzisiaj w drodze do roboty zobaczyłem...piękną, dostojną, liftback 2.0 ....

 

No cóż, na razie po ostatnich regulacjach moja SR;ka dostała skrzydeł.

Poza tym co było do zrobienia to już zrobiłem, więc przez najbliższy roczek to chyba zostanę przy Almerce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 lat później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...