Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Pulsar 1.2 / 1.6


blackpazner
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

"(...) te piszczące funkcje"

 

 

:laie_67: Fajnie to określiłaś.

 

Chlapacze - dobra rzecz. Dla tych co pojadą za Tobą - też (o ile komplet będzie ;))

 

Tak sobie myślę - patrzcie co za czasy - tyle pieniędzy auto kosztuje, bajery , szmery, pikacze, kamery ...

a nie ma "podstawowych" rzeczy - jak to było kiedyś - w standardowym wyposażeniu ;

takie chlapacze , listwa ochronna na progi, normalne koło zapasowe , radio ,podłokietnik , gaśnica na swoim miejscu - nie luzem jak ponoć teraz ...

echhhh....

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:laie_67: Fajnie to określiłaś.

 

Chlapacze - dobra rzecz. Dla tych co pojadą za Tobą - też (o ile komplet będzie ;))

 

Tak sobie myślę - patrzcie co za czasy - tyle pieniędzy auto kosztuje, bajery , szmery, pikacze, kamery ...

a nie ma "podstawowych" rzeczy - jak to było kiedyś - w standardowym wyposażeniu ;

takie chlapacze , listwa ochronna na progi, normalne koło zapasowe , radio ,podłokietnik , gaśnica na swoim miejscu - nie luzem jak ponoć teraz ...

echhhh....

Chlapacze to chyba czasy 125p, ale wtedy radio to było jednak już coś ponad standard ;-) z drugiej strony jak słucham tych fabrycznych odtwarzaczy to chyba bym wolał sobie jakiegoklowiek Blaupunkta lub Pioneera kupić, bo to co dają producenci to chyba ze śmietnika wygrzebali :)

To jest 1.2 DIG-T 115 Xtronic N-CONNECTA wersja bogata bo z tej przed ostatniej wersji potem jest tylko TEKNA , różnią się tylko tym że TEKNA ma system kamer 360 stopni i fotel kierowcy podgrzewany , a tego akurat mi nie potrzeba.

Fajnie, że automat, ale to kurcze ponad 20kzł więcej niż za mojego parcha. Trochę cvt uzasadnia cenę, ale i tak drogo ogólnie. W każdym razie przyjemnego użytkowania :) A kamery to bym jednak chciał mieć, bo to auto jest lekko niegramotne ;) Edytowane przez polonus
  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:laie_67: Fajnie to określiłaś.

 

Chlapacze - dobra rzecz. Dla tych co pojadą za Tobą - też (o ile komplet będzie ;))

 

Tak sobie myślę - patrzcie co za czasy - tyle pieniędzy auto kosztuje, bajery , szmery, pikacze, kamery ...

a nie ma "podstawowych" rzeczy - jak to było kiedyś - w standardowym wyposażeniu ;

takie chlapacze , listwa ochronna na progi, normalne koło zapasowe , radio ,podłokietnik , gaśnica na swoim miejscu - nie luzem jak ponoć teraz ...

echhhh....

Dokładnie pierdołami nas faszerują a podstawowych rzeczy nie ma ,nawet do głowy mi nie przyszło popatrzeć że chlapaczy nie ma ,jak odbierałam C-3 siedem lat temu to jeszcze było wszystko było jak należy i koło zapasowe i miejsce na trójkąt,gaśnice ,a teraz to masakra lata wszystko po bagażniku jak żyd po pustym sklepie

Chlapacze to chyba czasy 125p, ale wtedy radio to było jednak już coś ponad standard ;-) z drugiej strony jak słucham tych fabrycznych odtwarzaczy to chyba bym wolał sobie jakiegoklowiek Blaupunkta lub Pioneera kupić, bo to co dają producenci to chyba ze śmietnika wygrzebali :)

Fajnie, że automat, ale to kurcze ponad 20kzł więcej niż za mojego parcha. Trochę cvt uzasadnia cenę, ale i tak drogo ogólnie. W każdym razie przyjemnego użytkowania :) A kamery to bym jednak chciał mieć, bo to auto jest lekko niegramotne ;)

Chyba nie ten pesel mam :laie_67:   ,bo tej kamery to wogóle nie używam ,a jak z trasy wracam to i tak guzik w niej widać ,bo zachlapana

 

Chlapacze to chyba czasy 125p, ale wtedy radio to było jednak już coś ponad standard ;-) z drugiej strony jak słucham tych fabrycznych odtwarzaczy to chyba bym wolał sobie jakiegoklowiek Blaupunkta lub Pioneera kupić, bo to co dają producenci to chyba ze śmietnika wygrzebali :)

Fajnie, że automat, ale to kurcze ponad 20kzł więcej niż za mojego parcha. Trochę cvt uzasadnia cenę, ale i tak drogo ogólnie. W każdym razie przyjemnego użytkowania :) A kamery to bym jednak chciał mieć, bo to auto jest lekko niegramotne ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chlapacze to chyba czasy 125p, 

 

 Sorrry...ale głupoty piszesz. :P

 

 

) z drugiej strony jak słucham tych fabrycznych odtwarzaczy to chyba bym wolał sobie jakiegoklowiek Blaupunkta lub Pioneera kupić, bo to co dają producenci to chyba ze śmietnika wygrzebali :)

 

 

Być może teraz są do doopy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odtwarzacze może nie takie złe, ale głośniki to i owszem niski sort, jak się rozegrają ucho się przyzwyczai to jakoś można przeżyć

Autko niech Zosi służy i Zosia nie martwi się złymi opiniami, to tak z zazdrości :-))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakie złe opinie? :D Ja gębę rozdziawiałam :o tylko co do ceny ;)

 Co do reszty, to z Zosią chyba mamy takie same  lub podobne zdanie ;)

Pewnie,że niech służy! 

I fajnie,że następna kobieta w Klubie jest ...z fajnym autkiem na dodatek :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorrry...ale głupoty piszesz. :P

 

 

 

Być może teraz są do doopy...

A Ty masz auto sprzed 20. lat, że teraz są do doopy? Nie piszę o jakichś Bose czy innych wynalazkach, ale o zwykłym radiu.

 

A chlapcze to mi się jednak z prl i miłośnikami tamtej motoryzacji kojarzą. Pamiętam np. ciągłe ich urywanie w maluchu :P

Odtwarzacze może nie takie złe, ale głośniki to i owszem niski sort, jak się rozegrają ucho się przyzwyczai to jakoś można przeżyć

Autko niech Zosi służy i Zosia nie martwi się złymi opiniami, to tak z zazdrości :-))

Głośniki to na ogół niskojakościowe papierowe byle co, natomiast na ogół sama ich wymiana nie powoduje opadnięcia szczęki :)

Chyba nie ten pesel mam :laie_67: ,bo tej kamery to wogóle nie używam ,a jak z trasy wracam to i tak guzik w niej widać ,bo zachlapana

Jak Ty w trasy jeździsz to może i zachlapana. Ja mam w większości odcinki po 6km i muszę auto utykać na ciasnych parkingach to marzę o kamerze ;) ale rozumiem, zachwyt na razie Cię nie opuszcza... nie bój, to minie ;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odtwarzacze może nie takie złe, ale głośniki to i owszem niski sort, jak się rozegrają ucho się przyzwyczai to jakoś można przeżyć

Autko niech Zosi służy i Zosia nie martwi się złymi opiniami, to tak z zazdrości :-))

Dzięki i za dobre i złe opinie ,nie dziękuje tylko żeby mi służyło ,wiadomo każdemu podoba się co innego jeden chce 200KM inny symfonię na miarę Wiednia ,a ja mam wszystko nie jestem wymagająca najważniejsze że przemieszczam się z punktu A do B no i 200 poleci bo sprawdzałam więcej się już bałam . Życzę wszystkim ,aby każdy miał taką bryczkę o jakiej marzy :drivingauto:

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja melomanem nie jestem, ale mam świadomość, że "więcej basu" nie musi koniecznie znaczyć lepszego audio. ;)

 

Nie maltretuj go na początku eksploatacji takimi prędkościami, bo po pierwsze okres umownego docierania jest dość taki powiedzmy newralgiczny, a po drugie małe turbobenzyny z bezpośrednim wtryskiem nie lubią tak wysokich prędkości przelotowych.

Spoko, to było sprawdzanie już na 4tyś km i to krótki odcinek ,trochę jestem podszkolona ,jak by co to jestem córką mechanika i brat ma warsztat mechaniki pojazdowej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 nie bój, to minie ;-)

 

Ja tam mam już prawie 50 tys. nalatane i nadal uważam, że jest to jeden z najciekawszych i najbardziej niedocenianych hatchbacków na rynku. Co prawda nie dałbym tyle co Zosia na to auto (ja za swojego z oponami zimowymi dałem 68000 (co prawda w manualu, ale w takiej samej konfiguracji)), ale kto bogatemu zabroni :P Zazdroszczę jedynie 3-letniej aktualizacji map :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam mam już prawie 50 tys. nalatane i nadal uważam, że jest to jeden z najciekawszych i najbardziej niedocenianych hatchbacków na rynku. Co prawda nie dałbym tyle co Zosia na to auto (ja za swojego z oponami zimowymi dałem 68000 (co prawda w manualu, ale w takiej samej konfiguracji)), ale kto bogatemu zabroni :P Zazdroszczę jedynie 3-letniej aktualizacji map :D

Ja też uważam, że to auto niedocenione. Co do map to wolę ump, aktualizowaną co tydzień, choć wiadomo, że brak plątania się z kablami i przyssawkami jest niewątpliwą zaletą.

 

W każdym razie uważam, że ten silnik mógłby być ciut większy/mocniejszy, skrzynia manualna lepsza/cichsza, audio lepsze itd. A cicho to jest w nim w mieście a przy 160 już nie, ale wiadomo to nie klasa D. Poza tym zawieszenie + układ kierowniczy sprawia, że przy ostrzejszej jeździe auto prowadzi się gumowato.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zależy od rozmiaru felgi, ale należy liczyć ~1400,- za dobre opony.

 

Czyli </> normalnie.

Odnosząc się do kontekstu - przy cenie auta 70 , 80, 90 tyś. i >   głowy nie urywa taki "bonus" w postaci opon "gratis" ;)

Ale to zawsze człowieka cieszy... Taka psychologia sprzedaży ...

 

Piszę ogólnie, bez podtekstów - proszę szanownych posiadaczy nowych aut , aby nie brali tego do siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez,bez podtekstów Sky,normalka w salonach marże mają zawrotną 500zł w salonie a taką samą poza za 300 można kupić takie są realia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do głównego wątku, niestety nie udało mi się zakupić Pulsara na wyprzedaży rocznika :(

Niestety ale w momencie wyprzedaży Pulsar 1.6 był tylko jeden na całą Polskę (aż nie chce mi się wierzyć) :/

Za to QQ do wyboru do koloru, każdy silnik, każda wersja wyposażenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pulsar 1.6 to ogólnie taki samochód widmo - nigdy go nie widziałem i wiecznie niedostępny. Generalnie to taki baaaardzo niszowy samochód, a szkoda.

 

Mnie osobiście najbardziej szkoda tego, że silnik 1.6 nie występuje w połączeniu ze skrzynią xtronic - nie rozumiem tej polityki Nissana.  :yellowcard1: Gdyby nie ten mankament, to najprawdopodobniej czekałbym w tej chwili na odbiór Pulsara...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie to by było takie bardzo egzotyczne połączenie. 190KM w kompakcie czyli to już prawie "hothatch" i do tego taka trochę "dziadkowa" skrzynia xtronic? To by pewnie było i nawet szybkie na prostej, ale całkowicie pozbawione emocji.  

 

Bez przesady - taki silnik 1.6 w aucie wielkości kompakta nie zapewnia żadnych godnych uwagi osiągów, co najwyżej akceptowalne, co z resztą idzie w parze z zestrojeniem zawieszenia Pulsara. Przy braku mechanizmu różnicowego o zwiekszonym tarciu nie da się nawet tego potencjału wykorzystać do efektywnego przyspieszania na prostej ale np. przy jeździe poza miastem jest komfortowy zapas mocy i nie ma sie poczucia, że wyciska się z auta ostatnie soki. ;)

 

IMO raczej sensowność ręcznej skrzyni w takim aucie jest mocno dyskusyjna: rozumiem, że mogłaby wystepować jako opcja "ekonomiczna", ale dlaczego nie daje się żadnego wyboru? 

 

Korzystam z dokładnie takiego zestawienia w Nissanie Juke i uważam, że sprawdza się to całkiem dobrze na codzień. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwne masz podejście. Obecnie taki osiągi nie są za specjalne, ale jeszcze kilka lat wstecz to takie osiągi były uznawane za właśnie takie hothatchowe

 

Ale co to ma do rzeczy? Nie bardzo rozumiem argument - kilka lat temu osiągi takie jak w przypadku Pulsara 1.6 były "niezłe", więc dziś mam we wrocławskim korku wachlować ręczną skrzynią? Obawiam się, że to jest podejście jeszcze dziwniejsze. :P  Żeby ta skrzynia była jeszcze precyzyjna, ale zmiana biegów przypomina z grubsza mieszanie pogrzebaczem w wiadrze kamieni. 

 

Akurat nie wiem czy wiesz, ale Pulsar ma elektroniczną szperę, nie jest to mechaniczne rozwiązanie, ale coś tam jednak daje i co ciekawe jest dostępne to już w silniku 1.2

 

Wiem, jeździłem Pulsarem 1.6, doświadczyłem też "galopowania" przednich kół przy próbie wciśnięcia gazu w podłogę - stąd opinia, że bez mechanicznej szpery cudów z tego nie będzie. To nie jest samochód skłaniający do chocby odrobinę dynamicznej jazdy, wręcz przeciwnie, widać że auto tego nie lubi. Rzecz w tym, że silnik 1.2 jest więcej niż niewystarczający jeśli wyjedzie się poza miasto, a 1.6 jest oferowany wyłącznie z ręczną skrzynią, więc też jest "niepełnowartościowy". Ze skrzynią xtronic byłbaby to oferta akurat jak dla mnie. :spoko:  

 

Właśnie spojrzałem na osiągi Juke'a Nismo RS z automatem i wychodzi 8s do 100km/h?  :P Czyli to coś pomiędzy iście sportowym Passatem 1.4 TSI, a 1.8 TSI...  :D

 

Ja wiem, że taki układ sprawdza się w codziennej eksploatacji, ale nie przystaje to do szumnego emblematu NISMO RS... niestety...

 

Nieprzystający do osiągów emblemat zdecydowanie mniej utrudnia życie niż nieprzystająca do potrzeb konfiguracja. :rolleyes:  A w przypadku Juke Nismo akurat takie a nie inne przyspieszenie jest jeszcze najmniejszym problemem jesli chodzi o względnie dynamiczną jazdę - nawet obcięcie tego czasu o 3 sekundy  :lol:;) nie uczyni z tego pojazdu auta "sportowego": ma w miarę przyzwoity silnik z dobrze dopasowaną do niego skrzynią i dosyć wygodne fotele, i to są dla mnie jego główne zalety, natomiast potężny torquee steering i kiepski układ kierowniczy skutecznie zniechęcają do testowania osiągów.  

 

Z resztą przykładanie nadmiernej uwagi do przyspieszenia 0-100 może prowadzić do różnych dziwnych wniosków: chociażby takich, że Octavia RS jest autem "bardziej sportowym" niż GT86 na przykład.  :D

 

W Pulsarze zalety tego silnika 1.6 to przecież też nie czas 0-100 tylko np. to, na ile sprawnie można przyspieszyć od 90 do 130 km/h żeby na autostradzie wyprzedzić kilka ciężarówek i wrócić na prawy pas. W przypadku 1.2 przy przejażdżce po A4 miałem wrażenie, że męczę ten samochód ponad miarę.  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasem mam wrażenie, że jakimś innym samochodem jeżdżę. Mój Pulsar jest zdecydowanie zrywniejszy od moich poprzednich samochodów o podobnej mocy i to nie tylko w wypadku 0-100 km/h (co przy porównaniu benzyny z dieslem np. 2.0 TDCi 130km nie jest dziwne) ale także przy wyprzedzaniu na trasie powiedzmy w przedziale 100-150. No i teraz jeżdżę z boxem i w 4 osoby.

 

Jeśli gdzieś mi brakuje mocy to jedynie pod górę. Oleju mi nie bierze, paliwa pije niedużo, magia normalnie.

 

Wysłane z mojego HUAWEI GRA-L09 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia, co dla jednego będzie rakietą to dla innego ma zaledwie akceptowalne osiągi. Ja jestem zdania, że Pulsar 1.2 ma zupełnie przyzwoite osiągi, wyraźnie lepsze od Qashqai'a z tym samym silnikiem. Szału nie ma oczywiście, ale zupełnie nieźle sobie radzi zarówno w mieście jak i na autostradzie.

Moim zdaniem jednak na autostradzie puchnie. Ale do 180km/h - licznikowego, na niemieckiej autostradzie a2 i a4 ;) można jechać. Choć skrzynia jest absurdalnie długa jak na taki mikrosilnik :), przez co żeby mieć powyżej 120km/h poczucie jakiejkolwiek dynamiki trzeba się posiłkować redukcją do IV biegu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jasne, że trochę puchnie, ale 2.0 wolnossący z QQ I gen. nie puchnie? Też puchnie... Natomiast jeśli ktoś kupuje Pulsara 1.2 do grzania po autostradzie 180km/h to faktycznie jest to nieporozumienie... ;P

Dlaczego? Na lepszy mnie nie stać :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie opowiadaj - jak stać Cię na nowego Pulsara to stać Cię na wiele różnych samochodów. Generalnie chodzi mi o to, że takie prędkości to już takie trochę nieodpowiednie prędkości... :P

Ogólnie tak, poza tym tempomat jest do 170km/h, więc jechanie szybciej nie jest już takie wygodne. Niemniej jak Pulsar jest cichy do 120km/h, później już robi się głośno :/ Edytowane przez polonus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się z Tobą nie sprzeczam, tylko twierdzę, że xtronic jedynie pogorszy wrażenia z jazdy Pulsarem 1.6 pod kątem powiedzmy takiego wściekania się na drodze. 

 

Do takich zastosowań IMO lepiej nadaje się Fiesta ST.  ;)

 

Pulsar "chodzi za mną" już od roku mniej więcej :unsure: - przymierzam się do czegoś w rodzaju kompakta, chociaż mi się z tym jakoś bardzo nie spieszy, więc może stąd wynika brak zdecydowania. Samochód idealny nie istnieje, więc zdaję sobie sprawę z potencjalnych mankamentów jak np. dość dyskusyjna jakość zabezpieczeń antykorozyjnych. Nissan jako producent też u mnie zaminusował w paru kwestiach, ale jeszcze nie na tyle, żeby całkowicie go skreślić (na mojej prywatnej czarnej liście mam dwie marki). :lol:

 

A Pulsar jest dosyć wygodny, w miarę zachowawczy wygląd jest dla mnie plusem, konserwatywne wnętrze bez designerskich udziwnień w zasadzie też. Właściwie problemem jest tylko ta skrzynia: 1.2 trochę jeździłem (m. innymi z wypożyczalni) i jednak zdecydowanie wolałbym 1.6 - ale nie z ręczną skrzynią.  :thumbsdown: Z tego powodu najprawdopodobniej skończy się ostatecznie na Megane GT EDC - chociaż jest to auto, do którego trzeba się zbliżać z zamkniętymi oczyma. a i w środku ten pionowy "tablet" to trochę poroniony pomysł. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no, w porównaniu z np Volvo XC90 to jakiś słaby ten samochód jest. Ja jednak od początku traktowałem Pulsara jako przerośniętego mieszczucha i tu mu nic nie brakuje, a sam fakt, że silniczek 1.2 jest w stanie pociągnąć auto z prędkością 180km/h mnie osobiście zaskakuje, bo myślałem, że nie będzie to możliwe :)

 

Wysłane z mojego HUAWEI GRA-L09 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...