Odcinek 8: 400 dni z nissanem

[Crith]

Minął ponad rok od zakupu mojego X'sa.  Po tym okresie emocje powodowane nowością opadły i można zerknąć spokojnym okiem na to co przyniósł ten miniony czas.

 

Czy jestem zadowolony? Jak najbardziej, gdyż auto w tej klasie wypada dla mnie i moich rodzinnych potrzeb bardzo pozytywnie. Bagażnik radzi sobie bez problemu do tej pory z naszymi wyjazdami, zwłaszcza dzięki przesuwanej kanapie z tyłu. Przy tej funkcji i zwiększeniu pojemności nie muszę specjalnie kombinować na długość, a roletę można wyjąć i mamy jeszcze trochę miejsca w górę. Porównuję moje wrażenia do poprzedniego auta (Passat B6 sedan), gdzie jednak klapa bagażnika mnie ograniczała i starałem się wykorzystać każdą szczelinę, czasami włącznie z tymi wokół kołą zapasowego, aby nic potem nie przeszkadzało na siedzeniach

 

Spalanie jak najbardziej na plus. Spodziewałem się, ze względu na wagę auta, jak i jego bryłę, że portfel będzie "odchudzony" bardziej, a tu miłe zaskoczenie. Silnik jest oszczędny. Z pomocą przyszedł też zapewne asystent zmiany biegów, który czegoś, odnośnie ekonomiczniejszej jazdy, jednak mnie nauczył.  Mały minus, ale naprawdę minimalny przypisuję zbiornikowi paliwa. Mógłby być z 10 litrów większy ale to może kwestia przyzwyczajenia z poprzedniego auta.

 

Wrażenia z jazdy.... no jest trochę twardo, ale już się przyzwyczaiłem... Zaliczyliśmy dwa dłuższe wyjazdy, trasy po około 9-10 godzin jedną stronę, dzięki czemu wiem, że fotele spełniają swoją rolę, są wygodne i nie dostarczają nieprzyjemnych wrażeń z długotrwałego siedzenia, jak to jest czasami w niektórych autach...  dzieciaki też zadowolone, bo panoramiczny dach jest dla nich jakimś urozmaiceniem (ciekawe na jak długo jeszcze? )

 

Puki co to tyle, odcinek będę z czasem uzupełniał. Część odpowiedzi, na niektóre, kłębiące się zapewne, pytania zawarłem być może w poprzednich wpisach, ale jak coś to chętnie odpowiem na wasze rozterki

[JackSet]

 

Minął ponad rok od zakupu mojego X'sa.  Po tym okresie emocje powodowane nowością opadły i można zerknąć spokojnym okiem na to co przyniósł ten miniony czas.

 

Czy jestem zadowolony? Jak najbardziej....

 

Crith, cieszę się że sprawił Ci i że nadal sprawia przyjemność z posiadania i jazdy. To tak jak mnie

Po przesiadce z sedana zawieszonego 14 cm na 21 cm to sie nie dziwię, że subiektywnie odczuwasz charakterystyke zawieszenia. Ale to i tak niebo lepiej niż w poprzednim QQ nr 1. Tam to było twardo, ale też i serpentyny górskie przejeżdżałem zdecydowanie pewniej niż teraz.