Czy awarie i zużycie oleju to standard?

[Gość depesz_hdl]

Trochę "wentyluję", bo szlag mnie trafia.

 

Kupiłem nowego Juke'a, z odbiorem w grudniu 2016.

 

Miesiąc temu zapaliła się kontrolka "sprawdź silnik". Pojechałem do serwisu (zaborowski w warszawie), po 3 dniach (jak do nich zadzwoniłem, bo oni nie dali rady) dowiedziałem się, że "cewka", i że zamówili. Po dwóch tygodniach (i kilku telefonach do nich) w końcu udało się odebrać samochód. Przejechał może ze 150 kilometrów.

 

Dziś zapaliła się diodka ciśnienia oleju. Dodzwonienie do serwisu nie działa, oni nie oddzwaniają (pani z recepcji wzięła mój numer). Nie wiem nawet jaki olej tam wlać (w książce serwisowej nie widzę, ale może źle szukam).

 

Dodatkowo samochód "piszczy" w czasie jazdy - tzn. coś obciera o coś.

 

I to wszystko w samochodzie który nie ma nawet roku.

 

Pytanie jest zasadniczo takie: czy wszystkie Juke'i tak mają? Czy to tylko felerny egzemplarz? Albo felerny serwis?