Pawcior Posted November 11, 2005 Share Posted November 11, 2005 Za tydzień będę zmieniał amortyzatory z tyłu w mojej Micrze i w związku z tym mam pytanie. Jakie amorki lepiej kupic - SACHS czy Kayaba ?? Chciałbym,żeby były w miarę komfortowe, dobrze tłumiły nierówności i żeby posłużyły trochę na tych polskich dziurawych drogach.... Btw : czy amortyzatory przednie muszą być tej samej firmy co tylne ?? Bo na wiosnę czeka mnie również wymiana przodu... :? :?: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Posted November 11, 2005 Share Posted November 11, 2005 Do Japsów zdecydowanie japońskie cześci np amortyzatory Kayaba, sprzędła Aisin itp itd. Do europejskich wozów ze szczególnym naciskiem na niemieckie to Sachs. HHA . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest maciejka_sz Posted November 11, 2005 Share Posted November 11, 2005 Zdecydowanie tylko i wylacznie sachs... nawet do japoncow. Zadne kayaby. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest red orange Posted November 11, 2005 Share Posted November 11, 2005 Ja polecam kayaby. Sachs jest baardzo drogi a trwałosc porownywalna. Zakladam teraz kayaby do mojego klasyka (bmw e21). Wczesnij zalozone byly bilstainy i niestety nie wytrzymaly polskich nawierzchni. W poprzednim mim aucie mialem tez załozone kayaby (oryginalne amorki do e36 sa w zasadzie nie dostene poza aso) i bylem bardzo zadowolony. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Posted November 11, 2005 Share Posted November 11, 2005 BILSTEIN i nie wytrzymał polskich dróg ??? To chyba był jakiś cyganiony. Przecież Bilstein to najlepsze amortyzatory! HHA . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest red orange Posted November 11, 2005 Share Posted November 11, 2005 No niestety. Szlag go trafil i nie jestem pewien czy jest najlepszy. Mialem kilka kayab wszystkie gazowe i byly lepsze (znacznie bardziej mi odpowiada ich charakterystyka parcy) niz bilstainy. Fakt ze zawsze to było bmw ale to chyba nie ma zadnej roznicy. pozatym kayaba ma 2 rodzaje twardosci a bilstain nie. Dotego załoze utwardzone sprezyny i prowadzenie bedzie miodzio (seryjnie e21 jest bardzo miekka a ja lubie sztywny zawias). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LeXaN Posted November 11, 2005 Share Posted November 11, 2005 mam wszystkie 4 Sachsy od ponad 5 lat przebieg ok 50-60kkm i jak narazie jest spoko tzn. przeglądy bez problemu przechodzi wiec nie są najgorsze 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest k11 Posted November 11, 2005 Share Posted November 11, 2005 No niestety. Szlag go trafil i nie jestem pewien czy jest najlepszy. Mialem kilka kayab wszystkie gazowe i byly lepsze (znacznie bardziej mi odpowiada ich charakterystyka parcy) niz bilstainy. Fakt ze zawsze to było bmw ale to chyba nie ma zadnej roznicy. pozatym kayaba ma 2 rodzaje twardosci a bilstain nie. Dotego załoze utwardzone sprezyny i prowadzenie bedzie miodzio (seryjnie e21 jest bardzo miekka a ja lubie sztywny zawias). Co Ty tam miałeś, B4? Było kupić B6 albo B8. Wyrzygają się? One są rozbieralne i nadają się do regeneracji. Za twarde, za miękkie? Można regulować, dowolnie, a nie wybierać między aż dwoma twardościami (fakt, że wymaga to rozbiórki amortyzatora). B4 to bodajże Sachs, tylko z naklejką Bilsteina. r. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest johny_fellow Posted November 11, 2005 Share Posted November 11, 2005 Witam! Ja mam u siebie z tyłu amorki SACHS-a (175 zł./szt.). Cena i jakosc podobna do amorów KAYABA (190 zł./szt). Z tego co słyszalem od mechanika to różnic praktycznie nie ma. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest red orange Posted November 11, 2005 Share Posted November 11, 2005 OK. Ja wiem ze sa regulowane amorki do kupienia ale kurde bele ile one kosztuja. Jak bym zakladał je do rajdówki to napewno bym takie kupił. Nie jest mi potrzebna regulacja, a w kayabie sa dwa rodzaje powiedzmy ze drogowe. A w bilstainie nie. I w zasadzie tylko dla tego wybrałem kayabe. pozatym koszt amorka gazowego do e36 sachsa to okolo 450zl za sztuke a kayaba okkolo 300 jak dobrze pamietam. Do e21 kayaba gazowa 250zl a sachs 500 z kawałkeim. Wiec za ta kwote mam 2 kayabby. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest k11 Posted November 12, 2005 Share Posted November 12, 2005 OK. Ja wiem ze sa regulowane amorki do kupienia ale kurde bele ile one kosztuja. Jak bym zakladał je do rajdówki to napewno bym takie kupił. Nie jest mi potrzebna regulacja, a w kayabie sa dwa rodzaje powiedzmy ze drogowe. A w bilstainie nie. I w zasadzie tylko dla tego wybrałem kayabe. pozatym koszt amorka gazowego do e36 sachsa to okolo 450zl za sztuke a kayaba okkolo 300 jak dobrze pamietam. Do e21 kayaba gazowa 250zl a sachs 500 z kawałkeim. Wiec za ta kwote mam 2 kayabby. Jak kupiłeś zwykły zamiennik o parametrach serii, tylko z naklejką Bilsteina, to nie siej popeliny, jaki ten Bilstein słaby. A jak już założysz te twarde sprężyny i zwykła Kayaba Ci się na nich wysra, to nie rozpowiadaj, że Kayaby to takie gówniane robią, że zdychają po paru kkm. r. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
filipfm Posted November 12, 2005 Share Posted November 12, 2005 Za tydzień będę zmieniał amortyzatory z tyłu w mojej Micrze i w związku z tym mam pytanie. Jakie amorki lepiej kupic - SACHS czy Kayaba ?? Chciałbym,żeby były w miarę komfortowe, dobrze tłumiły nierówności i żeby posłużyły trochę na tych polskich dziurawych drogach.... Btw : czy amortyzatory przednie muszą być tej samej firmy co tylne ?? Bo na wiosnę czeka mnie również wymiana przodu... :? :?: Przod i tyl nie musza byc tej samej firmy. Ja polecam Boge Turbo vel Sachs Advantage(roznia sie naklejka). Duzo tansze od KYB (praktycznie w cenie olejowych). Niestety KYB robione w europie nie sa juz tak fantastyczne jak kiedys oryginalny from nippon Ja dalem za tylne Boge Turbo 185 / szt. (przednie 230), 2 lata gwarancji. Jak jestes zainteresowany to pisz na priv Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest red orange Posted November 12, 2005 Share Posted November 12, 2005 Po pierwsze bilstainy byly gazowe. Wiec nie byl to zamiennik serii bo ma zupelnie inna charakterystyke pracy. Tak samo kayaby ktore zamierzam załozyc. Sa to amortyzatory gazowe o zwiekszonej twardosci o 30%. Wiec nie ma on nic wspólnego z seria. A pisze ze bilstain mi sie rozlecial po przejechaniu 30 000km. jak dla mnie to stanowczo za krotki przebieg. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest k11 Posted November 12, 2005 Share Posted November 12, 2005 Po pierwsze bilstainy byly gazowe. Tak. B4 są gazowe. I to wszystko. Poza tym to jest bodajże Sachs z inną naklejką. Jak chcesz mieć Bilsteiny i mieć z nich pociechę, to kupuj B6/B8. Tak samo kayaby ktore zamierzam załozyc. Sa to amortyzatory gazowe o zwiekszonej twardosci o 30%. Wiec nie ma on nic wspólnego z seria. Te 30% też Ci nie wystarczy, jeśli założysz je do twardej i krótkiej sprężyny. A pisze ze bilstain mi sie rozlecial po przejechaniu 30 000km. jak dla mnie to stanowczo za krotki przebieg. Mój B6 jeździ coś około 20kkm po naszych bezdrożach i póki co ma się dobrze. A jak zdechnie, to się go zregeneruje po jakiejś stówce z kawałkiem od sztuki. r. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest GugiBaoo Posted November 13, 2005 Share Posted November 13, 2005 Ja mam bilsteiny i jestem zadowolony 100% mają juz ze 30 tys kilka choników iu krawezników przelecialy na wprost ,skacze na chopach tym moim autkiem, scigam sie, latam po dziurach i juz mi przednia szyba pekla od twardosci zawieszenia a amorki suche sztywne i nie tluka sie. A jeśli mialbym wybierac to wybralbym KYB. :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest red orange Posted November 14, 2005 Share Posted November 14, 2005 Sorrki ale regenerowanie amortyzatora bylo dobre w latach 70-80 ubiegłego wieku w polsce jak nic nie bylo w sklepach. Teraz amortyzatory sie poprostu wymienia. Do e21 jest juz klopot z dostaniem pewnych czesci w szczególnosci tunningowych. Np sprezyny musze dorobic. I dorabiam tzn wysokosc sprezyny bedzie standartowa tylko sama fedra zrobiona bedzie z drutu grubszego o 3mm i zahartowana. A amorki dobrali mi w warsztacie ktory specjalizuje sie w przygotowywaniu samochodow do sportu. NIe jest to warsztat tjunningowy gdzie naklejaja tone nalepek kilka spoilerow i brewki na reflektory. Wiec zastanawiam sie dlaczego twierdszisz ze kayaba mii nie wytrzyma?? W mojej rajdowce tez autoport dobieral mi zawias i wybrali naprawde dobrze. Wiec jezeli jestes specjalista od zawiasow to dobierz mi zawi=as do e21 320. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest jaceksc Posted November 14, 2005 Share Posted November 14, 2005 Moim skromnym zdanie kyb to pompki do rowerów. miałem wymieniane trzy razy pod rząd na szczęście na gwarancji wytrzymywaly ok 5 tys kilometrow i sie sypały pożniej hurtownia stwierdziła, ze jakas wadliwa partia była, całe szczęście że wogole mi je wymieniali. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest InterCell Posted November 14, 2005 Share Posted November 14, 2005 A ja tam jeszcze śmigam na amorkach co to poprzedni właściciel zmieniał czyli już 3 i pół roku i jakieś 65000 km. Nie znam sie za bardzo na amorkach ale z tego co przeczytałem na swoich to mam MONROE Sensatrac czy jakos tak. Wszystkie są w jak najlepszej kondycji:) Pozdrooo............. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest B-52 Posted November 14, 2005 Share Posted November 14, 2005 Witam mam jeszcze toyote corolle w niej orginalnie są zamontowane kayaby w tej chwili mam przejechane na nich 152000 tyś i przody trzymają na 65% tył jest trochę gorszy ja tylko wymienie na kayabe Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest ryba! Posted November 17, 2005 Share Posted November 17, 2005 tez jestem za kay. i jesli bym zmieniał to raczej na nie,moi znajomi jezdzą na kay. i nie narzekaja... u nie narazie seria :twisted: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest k11 Posted November 17, 2005 Share Posted November 17, 2005 Sorrki ale regenerowanie amortyzatora bylo dobre w latach 70-80 ubiegłego wieku w polsce jak nic nie bylo w sklepach. Teraz amortyzatory sie poprostu wymienia. No co też kolega nie powie? To te wszystkie Bilsteiny, Ohlinsy, Proflexy i inne wynalazki za mniejszą czy większą kasę są osadzone w PRL-u sprzed 30 lat? Producent przewidział możliwość regeneracji B6/B8. Regeneracja nie polega na wsadzeniu doń gumy do żucia, zatkania zaworków czy uszczelnienia amortyzatora pakułami. Producent przewidział możliwość rozebrania tego amortyzatora i wymiany wszystkich zużytych części na nowe. A amorki dobrali mi w warsztacie ktory specjalizuje sie w przygotowywaniu samochodow do sportu. NIe jest to warsztat tjunningowy gdzie naklejaja tone nalepek kilka spoilerow i brewki na reflektory. Wiec zastanawiam sie dlaczego twierdszisz ze kayaba mii nie wytrzyma?? Zgadniesz co wyjąłem ze swojego pudła? Podpowiem Ci: Kayabę, seryjną. Żaden seryjny amortyzator/zamiennik nie wytrzyma długo zwiększonych sił od sztywniejszych sprężyn. Im twardsza sprężyna, tym większe siły przy ugięciach i odbiciach, które muszą być skompensowane przez większe tłumienie amortyzatora. Może jakiś AGX czy inna utwardzona zabawka da radę, seria podda się góra po paru tysiącach km. Wiec jezeli jestes specjalista od zawiasow to dobierz mi zawi=as do e21 320. http://www.bilstein.pl/ -- zrobią Ci wszystko, łącznie z upside-down na grubej rurze i gwincie. r. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.