INC Opublikowano 11 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2005 no wiec tak... robie teraz ponad 2tys km na miesiac. no i samochod musi wytrzymac jeszcze 5 lat. narazie mam 130 tysi. czy da rade ?? utrzymany byl swietnie jak go kupowalem. co sie bedzie sypac na poczatku ?? bo wedlug wyliczen przebije 400kkm spokojnie. no i to drugie pytanie. co moze piszczec w prawym przednim kole ? klocki jeszcze ok. piszczy tylko z prawej i jak lekko docisne hamulec to pisk znika. martwic sie tym ?? bo czasem wogole cisza a czasem calymi dniami piszczy.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość pavoolon Opublikowano 11 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2005 2000 z hakiem * 12 m-cy = 25000 25000 * 5 lat = 125000 130000 + 125000 = 255000 255000 < 400000 :roll: wrozka nie jestem ale silnik i skrzynia powinny wytrzymac, sprzeglo zaleznie od stylu jazdy, nie wytrzyma zapewne zawieszenie i jakies drobiazgi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
INC Opublikowano 11 Listopada 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2005 tzn jeszcze w moich wyliczeniach bralem pod uwage dluzsze wyjazdy np wakacje i ferie... wtedy wieksza ilosc kilometrow... no to test dlugodystansowy jak nie zapomne to bede pisal co sie sypie ;] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mike Opublikowano 11 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2005 Wg mnie czeka Twoją Almerkę dłuuga i spokojna startość ;-) Nie ma co się martwić na zapas, te auta są nadzwyczaj trwałe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
INC Opublikowano 11 Listopada 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2005 Wg mnie czeka Twoją Almerkę dłuuga i spokojna startość ;-)Nie ma co się martwić na zapas, te auta są nadzwyczaj trwałe. no i dobrze, musi wytrzymac do konca studiow bo dopiero jak znajde pracke to zmienie... zawsze mi sie A3 marzylo TDi ;] akurat za 4-5 lat beda w przystepnej cenie ;] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość zielony Opublikowano 12 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2005 tak jak juz bylo pisane - silnik i skrzynia wytrzyma napewno , jedynie jakies drobne sprawy moga sie psuc!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Marcin600 Opublikowano 13 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2005 Wg mnie czeka Twoją Almerkę dłuuga i spokojna startość ;-)Nie ma co się martwić na zapas, te auta są nadzwyczaj trwałe. Dokładnie tak , jedyne co może dać rade bardzo starej Almerce to rdza, dlatego ja mój egzemplarz mam porządnie zakonserwowany takim faajowym preparatem z aluminium , cały spód mam srebrmy pod kolor nadwozia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
INC Opublikowano 13 Listopada 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2005 duzo taka konserwacja kosztuje ?? i czy mozna to machnac samemu ? jak to sie nazywa zeby wiedziec czego szukacc;] coprawda teraz juz nie zrobie glownie z powodu pogody i braku czasu... ale wiosna trzeba by jesli mowisz ze skuteczne ;] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Marcin600 Opublikowano 13 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2005 duzo taka konserwacja kosztuje ?? i czy mozna to machnac samemu ? Mi niestety Almera zaczeła rdzweieć w okolicach błotnika i progów, jako że cała reszta auta jest w bardzo dobrym stanie i nie chciałem się z nim rozstawać zleciłem naprawe blacharzowi. Naprawa obejmowała wymianę skorodowanych kawałków (progi, błotnik i jedno ognisko korozji na podwoziu) , no a potem trzebabyło porządnie to zakonserwować. Nie wiem jak się nazywa ten preparat w każdym razie jak mówił blacharz 80zł za puszkę. Ja łącznie płaciłem za całość napraw z konserwacją 900zł. A mój teść się pytał ile ta konserwacja do fiata uno i meches rzekł .....hm...dwieście.Pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mike Opublikowano 13 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2005 oj chyba przepłaciłeś.... Mi gość za konserwację zawołał 200 zeta. W końcu doszedłem do wniosku, że należy maznąć tylko tył (bo był rąbnięty) , co mnie kosztowało 50 zeta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość saki Opublikowano 16 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2005 jasne, że wytrzyma. 400 tysiecy to jest nic, jak na samochód. Ale pod jednym warunkiem. Musi być serwisowany i nie wolno oszczędzać na takiej rzeczy jak olej silnikowy. Dam ci prosty przykład. Luz na jednym z elementów układu zawieszenia: jakiś sworzeń albo cuś. Jazda z niewymienionym (50 zł) powoduje, że w łeb dostaje wszystko dookoła z zawieszenia, plus układ jezdny i kierowniczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Robi S. Opublikowano 17 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2005 Witam Puszka do konserwacji podwozia(jedna wystarcza) kosztuje w zależności od firmy (wirt,retech,kent itp) od 10 zł do 25 zł, a mechanik nie powinien wziąść więcej niż 200-250 zł za robocizne.Swego czasu pytałem o ceny i tak mi powiedzieli. A ceny puszek znam bo przez krótki czas dorywczo bawiłem się w przedst.handlowego. pozdr Robert Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.