Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Krzywy blok silnika 4.0 V6


Anna
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

W poprzednim moim wątku poruszyłam problem w krótkim czasie powtórnie uszkodzonej uszczelki pod głowicą. Po zdjęciu głowic okazało się że blok jest nierówny. Czy ktoś spotkał się z podobnym problemem? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakim cudem założyli uszczelkę do krzywego bloku. Ktoś jednym słowem spaprał robotę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na to wygląda. Ale stało się i teraz trzeba to jakoś spróbować naprawić, bo nie stać nas na wymianę silnika za kolejne -naście tyś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wyszło tak jak pisałem, iż prawdopodobnie blok wypaczony.... hmm, szlifować blok do równości.

problem w tym iż trzeba CAŁY silnik rozebrać.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Anna napisał:

W poprzednim moim wątku poruszyłam problem w krótkim czasie powtórnie uszkodzonej uszczelki pod głowicą. Po zdjęciu głowic okazało się że blok jest nierówny ...

Prędzej podejrzewałbym obsunięcie się tulei cylindra w bloku, aniżeli wykrzywienie bloku - z racji budowy widlasty silnik nie jest tak na to podatny. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, polo32 napisał:

Prędzej podejrzewałbym obsunięcie się tulei cylindra w bloku, aniżeli wykrzywienie bloku - z racji budowy widlasty silnik nie jest tak na to podatny. 

Jaka mogła być przyczyna "obsunięcia" tulei cylindra i czy można temu jakoś zaradzić?
Podobno jeden z cylindrów nosi ślady przytarcia. 

Edytowane przez Anna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znam dokładnie silnika VQ40DE. Przyczyną przemieszczenia się tulei w silnikach wynika z materiałów użytych do jego budowy. Tuleja cylindra musi być z materiału odpornego na ścieranie, zwykle wytaczana jest z żeliwa szarego. Tymczasem blok tego silnika oraz głowice są z aluminium. W wyniku różnej rozszerzalności termicznej tych metali, (oraz dodatkowo na skutek np. przegrzania silnika podczas eksploatacji), może dojść do przesunięcia się żeliwnej tulei w aluminiowym bloku. Pojawiająca się szczelina (rzędu kilkunastu µm) między płaszczyzną tulei a uszczelką głowicy może powodować powstanie przedmuchów gazów spalinowych między sąsiednimi komorami spalania lub przecieków do układu spalania. Należy pamiętać, że w komorze spalania panuje bardzo wysoka temperatura oraz wysokie ciśnienie, stąd płaszczyzny bloku i głowicy nieustannie pracują między sobą. Pod wpływem różnic temperatur i ciśnień, wysokość szczeliny między płaszczyznami przylgni cylindra i głowicy zmienia się w granicach  2-10 µm. Niweluje to uszczelka pod głowicą o specjalnej konstrukcji metalowo-elastomerowej o budowie jedno- lub wielowarstwowej.

Nie wchodząc dalej w szczegóły jej budowy, możliwe (wracając do opisywanego przypadku), że zastosowanie grubszej uszczelki pod głowicą może zniwelować nieszczelności. Jednak i tu należy pamiętać, że uszczelka z czasem "siada" i defekt silnika może się (albo i nie) powtórzyć. 

Z historii pojazdu przedstawionej wcześniej przez Ciebie wynika, że od chwili zakupu były z nim problemy. Nie wiadomo też, czy w czasie ostatniego remontu silnik był tulejowany. Jednak dobry fachowiec po obejrzeniu uszczelki i dokonaniu pomiarów, dojdzie przyczyny.

 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Silnik ma zostać rozebrany i poddany oględzinom mechanika, który prowadzi firmę, zajmującą się szlifowaniem, więc liczymy na rzetelną ocenę jego stanu, oraz faktycznego zakresu dokonanych w ubiegłym roku prac. Remont na pewno nie uwzględnił szlifowania wału, gdyż jego stan oceniono na dobry. Czy tak było w rzeczywistości?... Wskaźnik poziomu ciśnienia przy dobrze rozgrzanym silniku, podczas postoju na światłach wskazywał na najniższy poziom. W trasie, latem podczas postoju w korku potrafił nawet zapalić kontrolkę. Zgłaszaliśmy ten fakt warsztatowi, który go naprawiał. W miejsce czujnika wkręcili manometr, zmierzyli i powiedzieli że ciśnienie choć niskie, mieści się w normach. Następnie stwierdzili że obroty są odrobinę za niskie więc je podnieśli. (Nie ma możliwości podkręcenia obrotów, więc dokonali jakiejś drobnej modyfikacji przepustnicy - tak powiedzieli). Od początku płynu chłodzącego trochę ubywało, podobnie jak oleju, ale nie były to jakieś znaczące ilości. Tym nie mniej drażnił mnie obłok pary wydobywający się z rury wydechowej, większy niż z innych samochodów. Tłumaczono to dużą pojemnością silnika i rodzajem paliwa - LPG. 
Generalnie mam żal że nie wykonali szlifu wału, oraz nie przyjrzeli się dokładnie temu silnikowi, zwłaszcza że zaraz po remoncie, jaki przeprowadzili, podczas jazdy próbnej wywaliło im uszczelkę pod głowicą. Wymienili, dokręcili i oddali samochód jako sprawny. 

Mechanik - ten który będzie go teraz kwalifikował do naprawy obawia się jeszcze o stan gwintów w bloku. Czy aby nie zostały przeciągnięte.
Słowem istny kataklizm od samego początku. A przecież ten samochód oglądał "ekspert" z AUTOTESTO i niczego się nie dopatrzył, a powinien przynajmniej kilku rzeczy. 
- reflektory amerykańskie
- uszkodzony (zwarty) czujnik ciśnienia oleju, który wraz z przekręceniem kluczyka na niepracującym silniku już wskazywał ciśnienie na FULL
- płyn chłodzący w spalinach 
i kilka innych. 
Ekspertyza kosztowała koło 600zł.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, Anna napisał:

... Generalnie mam żal że nie wykonali szlifu wału, oraz nie przyjrzeli się dokładnie temu silnikowi ...

Zbyt niskie ciśnienie oleju, nie wynika tylko ze zbyt dużego luzu na panewkach wału. Jeśli kompozycja na nich nie jest wytarta i widać równomierne jej zużywanie (= brak owalizacji czopów wału korbowego) - przyjmuje się o ich prawidłowej pracy. Z drugiej strony, przy takim zakresie remontu, wskazana byłaby (przy braku śladów owalizacji), chociażby wymiana panewek na nowe. Największy wpływ na ciśnienie oleju ma pompa oleju (i tu bezwarunkowo przy takim remoncie potrzebna jest wymiana). Nie wspominałaś też jaki przebieg ma silnik (co też jest wskazówką o zakresie planowanego remontu).

Przy odbiorze pojazdu z remontu wskazane byłoby dokonanie pomiarów parametrów silnika w Waszej obecności (m.in ciśnienia oleju, kompresji itd.) oraz pisemne ich udokumentowanie z odnotowanym przebiegiem.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

coż, trochę się potargować, opłacić transport, silnik jako cześć,  chyba małe podatki, w dodatku można adnotować że używka za 300$ i  będzie nowy 

https://chicago.craigslist.org/nwc/pts/d/naperville-new-40-nissan-engine-2005/6824268491.html

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przebieg 82.000 Mil = ok 130.000km

14 minut temu, Kazik_R52 napisał:

coż, trochę się potargować, opłacić transport, silnik jako cześć,  chyba małe podatki, w dodatku można adnotować że używka za 300$ i  będzie nowy 

https://chicago.craigslist.org/nwc/pts/d/naperville-new-40-nissan-engine-2005/6824268491.html

To nie takie proste. Sprowadzaliśmy ze Stanów do Nissana czujnik ciśnienia oleju. Przesyłka utknęła w Urzędzie Celnym. Musieliśmy przesłać im całą specyfikację czujnika, kopię faktury, oraz dowód przelewu. Więc ściemnianie że to używka za kilkaset dolarów nie przejdzie.
Ale dziękuję za link. 1900-$ to rzeczywiście okazyjna cena.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, Kazik_R52 napisał:

coż, trochę się potargować, opłacić transport, silnik jako cześć,  chyba małe podatki, w dodatku można adnotować że używka za 300$ i  będzie nowy 

https://chicago.craigslist.org/nwc/pts/d/naperville-new-40-nissan-engine-2005/6824268491.html

mimo wszystko raczej prościej sprowadzić taki silnik, niż go w Polsce naprawić. po wydaniu majątku na remont, wcale nie ma pewności, ze silnik zacznie dobrze pracować. 

wymieniony czujnik oleju dobrze wskazuje? ja mam na tym zaminniku z usa pomiary zaniżone o połowę skali. 

Edytowane przez camo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, camo napisał:

mimo wszystko raczej prościej sprowadzić taki silnik, niż go w Polsce naprawić. po wydaniu majątku na remont, wcale nie ma pewności, ze silnik zacznie dobrze pracować. 

wymieniony czujnik oleju dobrze wskazuje? ja mam na tym zaminniku z usa pomiary zaniżone o połowę skali. 

Zorientujemy się co do wysokości cła i kosztów transportu i na pewno rozważymy taki wariant. 
Co do czujnika, mam podejrzenie że wskazuje prawidłowo, zwłaszcza że po zmierzeniu ciśnienia ocenili je jako "w dolnych granicach normy". 
Po wejściu na obroty wskazówka zawsze wędrowała powyżej połowy skali. 

3 godziny temu, polo32 napisał:

 Największy wpływ na ciśnienie oleju ma pompa oleju (i tu bezwarunkowo przy takim remoncie potrzebna jest wymiana).

 

Nie zaproponowano nam wymiany pompy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie przy oryginalnym czujniku na biegu jałowym byla polowa skali, przy gazie szło na  max. teraz na postoju jest minimum czasem zapala się nawet czerwona lampka a na gazie mam połowę skali. kilka razy zmmieniałem filtr oleju myślac ze jest żle dobrany, ale pomiary manometrem wskazaly prawidlową wartość. 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Kazik_R52 napisał:

coż, trochę się potargować, opłacić transport, silnik jako cześć,  chyba małe podatki, w dodatku można adnotować że używka za 300$ i  będzie nowy 

https://chicago.craigslist.org/nwc/pts/d/naperville-new-40-nissan-engine-2005/6824268491.html

Jak przeprowadzić taką transakcję, by była ona bezpieczna? Jak zorganizować transport, jeśli nie mamy nikogo w Stanach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pisałeś do gościa, czy ja mam się popytać coś o ten silnik, czy nowy, skąd, itd... ?v (nie chce żeby za wielu pytało i robiło sztuczny tłok zainteresowanych) 

Co do ryzyka zawsze jakieś istnieje..... są tutaj firmy co sprowadzają auta, silniki, trzeba się popytać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

20 minut temu, Kazik_R52 napisał:

pisałeś do gościa, czy ja mam się popytać coś o ten silnik, czy nowy, skąd, itd... ?v (nie chce żeby za wielu pytało i robiło sztuczny tłok zainteresowanych) 

Co do ryzyka zawsze jakieś istnieje..... są tutaj firmy co sprowadzają auta, silniki, trzeba się popytać. 

Nie, nie pisałam, bo nawet nie wiem jak się do tego zabrać. Ale póki co chwilę się wstrzymajmy. Mąż chce jeszcze powalczyć z warsztatem. Może uda się jakoś zminimalizować koszty.

Edytowane przez Anna
usunęłam zdublowany tekst
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Jeśli chodzi o transport kiedyś jak był problem z przesyłką bezpośrednio ściągałem części przez Pol-Amer nadal działają wysyłasz w stanach
przesyłkę na ich adres a im dajesz znać że to do ciebie, nie wiem jak to teraz działa ale kiedyś nie było problemu wystarczył e-mail
z informacją o przesyłce i zleceniu.

Ale myślę że najtaniej dogadać się z kimś kto ściąga całe samochody ze stanów by do kontenera dołożyli silnik.

Pozdro.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...