Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

[Quest] - ma ktos na forum?


Gość jaano
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Czy ma ktos nissna Questa?? zaczynam myslec o tym aucie, moze o sprowadzeniu ze stanow?? jesli ma ktos takie auto, prosze o podzielenie sie informacjami ogolnymi lacznie ze spalaniem i jakimis typowymi usterkami, czy nie orientujecie sie co trzeba w takim aucie wymienic sprowadzajac ze stanow??

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość EnDrIu WAWA
Czy ma ktos nissna Questa?? zaczynam myslec o tym aucie, moze o sprowadzeniu ze stanow?? jesli ma ktos takie auto, prosze o podzielenie sie informacjami ogolnymi lacznie ze spalaniem i jakimis typowymi usterkami, czy nie orientujecie sie co trzeba w takim aucie wymienic sprowadzajac ze stanow??

pzdr

pierwsze co to lampy :roll:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do lamp tp niejestem pewny, bo sa juz modele z pomaranczowymi kierunkowskazami z tylu, wiec moze i lampy przednie moga byc normalne, gdzies czytalem ze w stanach juz duzo samochodow ma te same lampy co w europie

 

.... moze jednak sie trafi jakis jezdziec Questa??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
Gość WOJTUSMAXIMUS02
a czy przypadkiem nissan quest=mercury vilager=ford windstar? :roll:

moze tylko wielkoscia ale reszta inna to odpada,,,,ladnie sie prowadzi ta furke 3.5 l silnik a dla rodzinki super auto :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a czy przypadkiem nissan quest=mercury vilager=ford windstar? :roll:

moze tylko wielkoscia ale reszta inna to odpada :wink:

 

Nie wiem jak ten ze zdjec ale starsza wersja questa to byla wlasnie wspolna konstrukcja z fordem

 

Quest z lat 1992-2002 produkowane byly na zlecenie nissana w zakladach forda wraz z blizniaczym modelem mercury villager
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dalej jak wczoraj dostałem maila od człowieka pragnącego zarejestrować się w naszym klubie z pytaniem, dlaczego przy rejestracji nie można wybrać modelu Quest.

Specjalnie na jego życzenie dodałem go do bazy, kolega twierdzi że przemieszcza się Quest'em 3,5 SL '05

Pogratulować furki.

 

pzd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość WOJTUSMAXIMUS02
Nie dalej jak wczoraj dostałem maila od człowieka pragnącego zarejestrować się w naszym klubie z pytaniem, dlaczego przy rejestracji nie można wybrać modelu Quest.

Specjalnie na jego życzenie dodałem go do bazy, kolega twierdzi że przemieszcza się Quest'em 3,5 SL '05

Pogratulować furki.

 

pzd

to super niech sie rejestruje i daje foty :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...
Gość mdzalewscy
a czy przypadkiem nissan quest=mercury vilager=ford windstar? :roll:

moze tylko wielkoscia ale reszta inna to odpada :wink:

 

Nie wiem jak ten ze zdjec ale starsza wersja questa to byla wlasnie wspolna konstrukcja z fordem

 

Quest z lat 1992-2002 produkowane byly na zlecenie nissana w zakladach forda wraz z blizniaczym modelem mercury villager

 

ja mam Questa II jako mercury villagera produkcja grudzień 2002

 

tak te auta były produkowane karoseryjnie i montowane u amerykańskiego Forda (Quest I i II), najważniejsze to, że silnik (VG seria) i skrzynia (Maxima) to znane Nissana wyroby

 

Mercury to luksusowe Fordy, coś jak Infiniti dla Nissana.

 

Ford Winstar to całkowicie inna konstrukcja, Mercury był ze 40% droższy od Winstara.

 

Wolę Forda niż Renault, zwłaszcza że to amerykański Ford, czyli Explorer, Mustang itd...

 

Quest III po 2003 roku to już tylko konstrukcja Nissana

 

Quest jest uważany za najlepszy Van na świecie, nie dotyczy to Europy, gdzie za wzór BIG Vana specjaliści wybierają Renault Scenic, albo jak gdzieś ostatnio w gazecie widziałem, pierwsze miejsce VW Transporter Van, bu ha ha ha :D:D . Gość co testował chyba nigdy w prawdziwym Vanie nie siedział. Albo ten tekst "jeździ się jak w osobówce" jakby to chluba dla Vana bu ha ha ha . Vanem się jeździ jak Vanem, inaczej, wygodniej, komfortowo, bezstresowo, bliżej mu do autobusiku niż osobówki

 

 

Różnica pomiędzy np. Questem a Sharanem to przepaść, na korzyść pierwszego. Sharan to jak podwyższane kombi, a Quest to prawdziwy mini VAN.

 

Wybierałem ostatecznie pomiędzy Maximą A33 a Questem II i ten drugi był wygodniejszy i praktyczniejszy i jego wziołem, zwłaszcza możliwości przewożenia wózka były nieporównywalne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Szwagier miała w USA. Kupił 2 latka, sam jeździł nim 5 lat, sprzedał znajomym, a oni jeżdzą do dzisiaj nim - 6 lat. Jak byłem ostatnio to szwagier jak go zobaczył to aż się wzruszył.

Samochód bez większych usterek.

Palił w przeliczeniu na nasze ok 15 litrów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...
Gość marcin_o1

Witam

Potwierdzam to co napisali koledzy powyżej, porównanie dostawczaka np. vw transportera do Vana to zgoła chybiony pomysł. Uważam że Quest to jeden z najleprzych a nie wiem czy nie najleprzy mini van, jeżeli dodamy do tego max wyposażenie to inne vany mogą się schować. Osobiscie mam Questa I z '95r wersja GXE, praktycznie nie zawodny - jedynie materiały eploatacyjne i nieliczne drobiazgi z racji wieku oczywiście, które są łatwe do wyeliminowania i nie uciążliwe. Ciekawe który sharan czy renault w tym wieku będzie nie zawodny?, mam kilku znajomych z VW czy renault i nie jednokrotnie w zimie nie byli pewni czy uda im się wyjechać, a Quest - zero problemów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Potwierdzam wszystko co dobre o Queściu. Posiadam rocznik '96 - jedyny właściciel. Niefortunne jest położenie miski olejowej, jest nieosłonięta od przodu, a korek spustowy jest najniżej położonym elementem. Quest ma zawieszenie dość niskie i miękkie. Kiedyś wjechałem na ruchomą płytę chodnikową, zgodnie z prawem Murphy'ego trafiło dokładnie w korek. Korek ścięło a miskę wgięło konkretnie. Dzisiaj albo trafił kamień, albo wystąpiło zmęczenie materiału i miska pękła :( . Szczęśliwie olej wyciekł już pod domem, obyło się bez holowania. Nieszczęśliwie, bo zbierałem go z całej ulicy, żeby mi nikt nie wjechał w płot.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
Gość mdzalewscy

Witam. Interesuje mnie ostatnia wersja ok 2005-2006 rok. Wiem, ze silnik to 3,5 B. Jezeli pali tyle co np 350Z to wiem ze bedzie to sporo. MOze ktos cos napisać o tym aucie?? A może jest ktoś z Wawy i dałby sie przejechac??

 

Quest pali trochę mniej niż 350Z

 

sporo mniejsza moc z tego silnika, na niższych obrotach osiągany maksymalny moment i moc. Inna charakterystyka skrzyni biegów. jednak nie ma co się spodziewać cudów......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
Gość questseba

Czy ma ktos nissna Questa?? zaczynam myslec o tym aucie, moze o sprowadzeniu ze stanow?? jesli ma ktos takie auto, prosze o podzielenie sie informacjami ogolnymi lacznie ze spalaniem i jakimis typowymi usterkami, czy nie orientujecie sie co trzeba w takim aucie wymienic sprowadzajac ze stanow??

pzdr

witam mam 2 questy z 1995 roku palą mi około 15 lit gazu benzyny 10-12 do wymiany lampy albo można przerobić pozdrawiam

 

Nie wiem jak ten ze zdjec ale starsza wersja questa to byla wlasnie wspolna konstrukcja z fordem

forda środek podzespoły większość nissana

 

Potwierdzam wszystko co dobre o Queściu. Posiadam rocznik '96 - jedyny właściciel. Niefortunne jest położenie miski olejowej, jest nieosłonięta od przodu, a korek spustowy jest najniżej położonym elementem. Quest ma zawieszenie dość niskie i miękkie. Kiedyś wjechałem na ruchomą płytę chodnikową, zgodnie z prawem Murphy'ego trafiło dokładnie w korek. Korek ścięło a miskę wgięło konkretnie. Dzisiaj albo trafił kamień, albo wystąpiło zmęczenie materiału i miska pękła :( . Szczęśliwie olej wyciekł już pod domem, obyło się bez holowania. Nieszczęśliwie, bo zbierałem go z całej ulicy, żeby mi nikt nie wjechał w płot.

zgadzam się ale można oponki wyższe założyć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...

Witam Wszystkich,

mam Questa 3.3 185 KM z sekwencyjnym gazem z 1999 roku, jeżdżę nim 3 lata. Auto bardzo solidne i bezawaryjne. Przebieg 165 tys. mil, ja nim zrobiłem ok 69 tys. mil i przez ten czas oprócz płynów eksploatacyjnych, filtrów wymieniłem tylko osłonę 1 przegubu. Silnik 185 KM fajnie nie potrzebuje wysokich obrotów aby sprawnie napędzać auto. Skrzynie ma overdrive (nadbieg) co powoduje, że nawet przy większych szybkościach w aucie jest cicho (przy 100km/h na obrotomierzu jest tylko 1,8 tys. obr.). Silnik jest bardzo cichy i ma wysoką kulturę pracy, nie jest wysilony. Auto średnio spala mi 13l gazu na 100km, na trasie około 12 litrów. Silnik pracuje wyśmienicie na LPG, nie bierze oleju, nie czuje różnicy w mocy miedzy jazda na benzynie i na gazie. Instalacja posiada lubrifikator który dodatkowo smaruje głowicę. Zbiornik gazu w miejscu koła zapasowego pod autem mieści 56 l gazu, co pozwala spokojnie pokonać dystans 400 km na pełnej butli. Wnętrze jest bardzo obszerne i solidne. Nic nie trzeszczy i nie rysuje się paznokciami jak np. w Mercedesie CLK, którego też posiadam. Skrzynia pracuje miękko, nie lubi sportowego zachowania kierowcy,ale za to jest chłodnica oleju skrzyni, co nie zawsze występuje w amerykanach. Skrzynia przy spokojnej jeździe zmienia biegi wzorowo i prawie niezauważalnie. Można sprawnie jeździć tym autem jednocześnie nie przekraczając 2tys obrotów na obrotomierzu! Zawieszenie dobrze znosi polskie realia - jest bardzo miękkie i trwałe (np. amortyzatory mają 280 tyś km i są nadal w bdb. stanie). Wyposażenia mogą pozazdrościć europejscy konkurenci Questa:

- podwójny klimatronic

- elektrycznie regulowane fotele

- fotel kierowcy + lusterka ma pamięć regulacji dla 2 osób

- 4 szyby sterowane elektrycznie

- wszystkie tylny szyby uchylne fabrycznie ściemnione

- sterowanie klimatyzacją i systemami audio z tylnej części auta

- szyberdach

- wielofunkcyjna kierownica

- tempomat

- podgrzewane, elektrycznie ustawiane z pamięcią lusterka

- światła z funkcją odprowadzania (dwa programy)

- sensor światła - automatyczne załączanie świateł mijania

- doświetlanie zakrętów

- 2 poduszki

- ABS

- regulacja kierownicy

- skórzane wykończenie wnętrza (tapicerka, kierownica podłokietniki itp.)

 

Minusy:

- bardzo słabe hamulce podczas awaryjnego hamowania (należy zachować większy odstęp, bo europejskie auta dużo szybciej sie zatrzymują)

- bardzo niskie zawieszenie z przodu

- zawieszenie ma tendencje do bujania się (nurkowania), nie na boki tylko przodem i wtedy można zahaczyć np. miska olejową

- skrzynia biegów nie posiada chodnicy oleju - trzeba pamiętać, żeby nie katować auta podczas upałów i gdy auto jest szczególnie obciążone np. ciągnie przyczepę

- niewygodne siedzenia na dłuższych trasach i znikome trzymanie boczne oparć

- mały skręt kół (wysoki promień skrętu)

- tylne hamulce bębnowe - mało wydajne przy tych gabarytach i masie auta

 

Dla mnie największą wadą auta jest za nisko położony przód auta - trzeba bardzo uważać żeby nie przyhaczyć miską olejową.

 

78874085.jpg

 

gty.jpg

 

img6113.jpg

 

img6114l.jpg

 

img6142m.jpg

 

img6144.jpg

 

img6147.jpg

 

img6148q.jpg

 

img6149p.jpg

 

img6150l.jpg

 

img6152nr.jpg

 

img6153q.jpg

post-36766-1284231704,3598_thumb.jpg

Edytowane przez dakopi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

witam,

 

posiadam Nissana Quest 2007 rok

 

służę pomocą wszystkim, którzy myślą o zakupie jak i tym, którzy autko już posiadają - mam instrukcję obsługi oraz książkę serwisową

 

 

Witam kolegów posiadaczy Quest'a.

Zamierzam wymienić swojego Forda Galaxy 2,8ccm V6 na Vana przez duże "V". Znalazłem taki oto egzemplarz, który moim zdaniem wygląda bardzo obiecująco: http://otomoto.pl/nissan-quest-3-5-v6-gaz-xenon-dvd-rej-pl-C10016148.html

jutro jadę go oglądać i dlatego wszystkich, którzy posiadają doświadczenie z użytkowania o informacje na co w szczególności zwrócić uwagę. Na początek mam kilka pytań np. czy licznik przejechanego dystansu jest w milach czy można go przełączyć na km?

Czy skrzynia posiada jakieś tryby sportowe, czy szybko robi kickdown'a?

Czy są jakieś znane słabe punkty tego modelu, na które cierpi większość egzemplarzy?

Jak sobie radzi ten 240 KM silnik z tak dużą masą?

 

Z góry dziękuję za wszelkie informacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
Gość Pajaczek1979

Witam kolegów posiadaczy Quest'a.

Zamierzam wymienić swojego Forda Galaxy 2,8ccm V6 na Vana przez duże "V". Znalazłem taki oto egzemplarz, który moim zdaniem wygląda bardzo obiecująco: http://otomoto.pl/nissan-quest-3-5-v6-gaz-xenon-dvd-rej-pl-C10016148.html

jutro jadę go oglądać i dlatego wszystkich, którzy posiadają doświadczenie z użytkowania o informacje na co w szczególności zwrócić uwagę. Na początek mam kilka pytań np. czy licznik przejechanego dystansu jest w milach czy można go przełączyć na km?

Czy skrzynia posiada jakieś tryby sportowe, czy szybko robi kickdown'a?

Czy są jakieś znane słabe punkty tego modelu, na które cierpi większość egzemplarzy?

Jak sobie radzi ten 240 KM silnik z tak dużą masą?

 

Z góry dziękuję za wszelkie informacje.

 

Witam,

Ja takim autkiem jeżdżę już czwarty rok. I powiem tak... przez trzy lata samochodzik sprawował się wyśmienicie ale odpowiadając na Twoje pytania (na które odpowiedź już pewnie znasz bo post napisany był już jakiś czas temu): licznik pokazuje dystans tylko w milach, skrzynia teoretycznie posiada tryb "sport", ale polega on tylko na podwyższeniu momentu obrotowego do zmiany biegu, silnik 3,5 V6 to wprost wyśmienita jednostka napędowa, radzi sobie bez problemu, przy 7-osobowej załodze z bagażem pędziłem po góreczkach bez problemowo (co prawda zmieniałem niedługo później klocki hamulcowe no ale)... no i teraz opowiem o swoim przypadku, zaczęło się niewinnie (jak zwykle z resztą) pewnego dnia Quest nie chciał mi zapalić... dzień był pochmurny od 2 dni padało prawie non-stop (niby kolorystyka opowiadania niczym z książek dla dzieci no ale to ważne). Myślę sobie, jak tylko zapali dojadę do mechanika i zerknie co i jak. Po kilku próbach udało się, dojazd do mechanika... a ten mówi: wszystko tu wygląda dobrze. No to pięknie myślę. Niby wszystko ok, a vanik nie pali. Po jakimś czasie doszedł, że sterownik (komputer) silnika ma przeżartą obudowę i woda dostała się do środka zrobiła zwarcie i autko "dead". Jak się doczytałem gdzies na forum z USA - dzieje się to nagminnie w questach... problem tkwi w umiejscowieniu tego komputera, dokładnie znajduje się on na podszybiu z prawej strony - woda dostaje się tam bez najmniejszego oporu. Z racji, że "komputery" to moja działka, wziąłem się za naprawę... poległem... płyta trzywarstwowa, za dużo korozji, jednym słowem masakra. Problem rozwiązałem kupnem komputera od "murano" - koszt 1 tys. kilka elementów ze starego kompa, tu i ówdzie małe poprawki i auto dzisiaj jeździ... ale i tak nie jestem przekonany, że to już koniec problemów z komputerem.

Podsumowując: chciałem go sprzedać po naprawie, ale stwierdziłem, że komfort jazdy niesamowity, powiększone źrenice innych kierowców i przechodniów ;) ----- bezcenne, za resztę można zapłacić mastercard, więc chyba jeszcze nim pojeżdżę ;)

 

edit: mogę dużo pomóc jak ktoś potrzebuje - dużo się "oczytałem" na temat tego autka ;)

Edytowane przez Pajaczek1979
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...