Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Moja historia z oponami GoodYear i sklepem Oponeo


gregson

Rekomendowane odpowiedzi

Moze nie jest to temat bezposrednio zwiazany w Qasqaiem ale pozwole sobie go opisac...

Kupilem jakis czas temu komplet nowych opon 18"GoodYear w sklepie Oponeo.

Zauwazylem po pewnym czasie, ze samochod przy wiekszych predkosciach zaczyna drgac. Oddalem auto do serwisu myslac, ze to cos z autem.

W serwisie sprawdzili samochod i wszystko bylo OK. Ale sprswadzili mi rowniez opony na wywazarce obciazeniowej -nie wiem jak sie ona nazywa- ale ona symuluje zachowanie opony w czasie jazdy- Hunter.

Serwis stwierdzil, ze opony sa wadliwe. Idac tym tropem, oddalem opony do sprawdzenia do jednego z lepszych zakladow wulkanizacyjnych w miescie, gdzie rowniez sprawdzono opony na wywazarce obciazeniowej Hunter.

Stwierdzili, ze dwie opony sa walniete a trzecia ledwo ledwo miesci sie w normach.

Wiec uderzylem do sprzedawcy- Oponeo. Sprzedawca przyjal reklamacje i zamowil wysylke opon do Debicy na badanie do producenta.

Producent opony zbadal i stwierdzil wade dwoch opon, a dwie pozostale sa dobre.

No dobra.

No ale jesli kupuje cztery nowe opony GoodYear'a i dwie sa wadliwe to ja mam gdzies takiego producenta i chcialem sie wogole sie tych opon pozbyc i kupic calkiem innego producenta,

OK, glupi pomyslalem, ze skoro dwie opony sa walniete to sprzedawca przyjmie mi wszystkie cztery opony. A tu zdziwienie. Zaproponowali jedynie zwrot pieniedzy za dwie opony ktore wg producenta sa wadliwe.

A dwie pozostale mi zostaly.

Czy tylko ja mam wrazenie, ze skoro kupuje cztery opony i okazuje sie, ze dwie sa wadliwe to sklep powinine przyjac wszystkie cztery?

No dobra, kupuje sie na sztuki, ale teraz co? Mam sobie sztukowac innymi oponami?

Kupilem u nich ktorys juz komplet opon- az zapytalem ostation ile kompletow kupielem- okazalo sie, ze to byl siodmy komplet opon.

To juz staly klinet mysle- a tu taki walek. Mam sobie chyba opony na scianie pewnie powiesic, bo GoodYeara pozostalych dwoch juz nie kupie znowu a sztukowal nie bede, zwlaszcza, ze byly to opony asymetryczne.

Czy tez macie wrazenie, ze sklep wypial sie na mnie i kazal sie pocalowac w du....e?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sklep wykorzystał obowiązujące prawo czym potwierdził że liczy się dla niego tylko kasa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Niestety opony liczy się jako sztuka , ja nawet zawsze wykupuje dodatkową gwarancję na opony , wtedy pokrywają nawet uszkodzenie z mojej winy, naprawa dziury free oraz co 7tys mil robią rotację kół w tej gwarancji. Jedna opona była wadliwa po 40tys km , wymienili mi tylko jedną, tak działa gwarancja na opony ,  drugą nową kupiłem , żeby na jednej osi mieć identyczne zużycie . 

Gregson i tak masz nieźle bo Ci wymienili 2 sztuki , zero dopłaty z twojej strony . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opony wymienia się parami (tak jak np. amortyzatory) niestety serwisy nawet tu (Nissan też) robią w ciula klienta i wymieniają tylko jedną
Oczywiście można się sądzić i wtedy nawet może się wygra, ale czas, nerwy i koszty... Twoje.
Co do tego konkretnego przykładu, firma zachowała się ok. Przepisy mówią o jednakowych oponach na jednej osi (wzór, producent) i tylko tyle, więc nie można się czepiać.
Miałem taki sam przypadek z Michelin aż dwukrotnie i za pierwszym wymiana 4 opon (wadliwe wszystkie - wada Kordu) za drugim wadliwa jedna - wymiana dwóch)

Wysłane z mojego BAH-L09 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda, że Ci się to przytrafiło i pewnie sam bym był zły.
Ale niestety nie dziwię się sprzedawcy.
Kupiłeś 4 szt. opon i wymieni w ramach gwarancji tylko te, które są wadliwe.
Wyobrażasz sobie, że gdybyś kupił 4 takie same samochody na firmę jako flotę to gdyby dwa z nich sie ciągle psuły to wymienili by Ci albo przyjęli do zwrotu te nie psujące się?
Opony jeśli są wszystkie o tych samych parametrach i mają identyczny bieżnik to wymienia się nawet pojedynczo.
Prawo dopuszcza inne opony na dwóch osiach. Mają być takie same na jednej osi a ich głębokość bieżnika powyżej znacznika i zużycie może być różne.


Wysłane z mojego Redmi Note 5 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W związku z ciągłym rozwojem i ulepszanie składników nawet opony o takim samym bieżniku mogą się różnić parametrami w zależności od roku produkcji (co łatwo sprawdzić choćby po etykietach z parametrami) i dla tego nie powinno się zmieniać pojedynczo, a zawsze parami.

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ulepszenie opony i zmiana jej składników wiąże się ze zmianą nazwy.

Tak stanowi prawo. Właśnie po to aby parametry się nie różniły.

Dlatego np. Michelin Aplin miało już cyfrowe oznaczenie od 1 do 5 i jeszcze czasem dopisek "A". W sumie chyba 8 różnych opon, niby o tej samej nazwie.

I wyraźnie napisałem, że można wymieniać (w/g prawa) pojedynczo gdy parametry i rzeźba bieżnika są takie same. A to, że można to nie znaczy, że tak jest idealnie. Oczywiście, że lepiej jest wymienić parami bo nawet taka sama opona z różnym zużyciem w skrajnych przypadkach może zachować się inaczej, np. efekt aquaplaningu będzie różny. Ale nie przesadzajmy, to nie opony wyczynowe tylko zwykłe standardowe do zwykłego samochodu.

 

Wysłane z mojego Redmi Note 5 przy użyciu Tapatalka

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Prawo dopuszcza różne opony na osiach, ale sprawa się komplikuje przy napędzie 4x4 (choć nie tylko), szczególnie stałym.

Producent auta lub ASO może odmówić naprawy usterki spowodowanej różnym bieżnikiem na osiach.

Informacja zaczerpnięta z bloga BestDrive, przy napędzie 4x4:

"Jeżeli napęd jest stały, różne opony na przedniej i tylnej osi nie przeszkadzają jedynie podczas jazdy po luźnej albo mało przyczepnej nawierzchni. 
Przy dobrej przyczepności koła jednej osi będą obracać się z powodu różnej długości obwodu szybciej, a drugiej – wolniej.
Dochodzi do niszczenia bieżnika opon i do przeciążeń w międzyosiowym mechanizmie różnicowym.
Samochód źle się prowadzi.
Prędzej czy później mechanizm różnicowy ulega uszkodzeniu, choć jeśli różnice w obwodzie kół przedniej i tylnej osi są nieduże, niewielkie jest też przyspieszenie zużycia układu.
Niewielkie, ale nie do pominięcia."

i dalej przy napędzie 2x4:

"W samochodzie, który ma napęd na jedną oś, a fabrycznie został wyposażony w cztery takie same koła, różne opony na przedniej i tylnej osi są niepożądane, ale nie powodują zniszczeń.
Ma to znaczenie o tyle, że opony różnych marek (czy choćby różnych modeli) mają różne właściwości, m.in. różną przyczepność,
i w dodatku różnica w przyczepności zmienia się raz na korzyść jednego zestawu, a raz na korzyść drugiego w zależności od tego, po jakiej nawierzchni jedziemy.
Może mieć to trudny do przewidzenia wpływ na zachowanie systemu ESP, jednak raczej tylko w ekstremalnych sytuacjach.".

http://blog.bestdrive.pl/18138-auto-z-napedem-4x4-czy-mozna-stosowac-rozne-opony-na-poszczegolnych-osiach

A autopsji wiem, że różnica w dacie produkcji może mieć znaczenie.
Kupiłem kiedyś w hurtowni 4 nowe opony zimowe 16'' Bridgestone do QQ. Nigdy nie były były łatane, co sezon (rok) rotowane (przód, <-> tył).
Przy sprzedaży opon (dla mnie były za głośne), kupujący po 5 sekundach oglądania stwierdził. że jedna z opon była wymieniana i jest inna.
Zaprzeczyłem, bo sam kupowałem opony i byłem przy każdej wymianie kół, bo opony nigdy (przed sprzedażą) nie były zdejmowane z felg.
Przejechałem na nich łącznie nie więcej niż 30 tys. km.

Do dokładnym przyjrzeniu się oponom, okazało się, że jedna z opon (ta bardziej zjechana), była o 2 tygodnie starsza od 3 pozostałych opon.
Przypadek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pokaż mi QQ J11 z klasycznym napędem 4x4.
:-)

Wysłane z mojego Redmi Note 5 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...