Nie świeci Check Engine t30 2.0LPG

[Kuwal]

Witam.

Jak w temacie, żarówka jest na pewno.

Wymiana jest możliwa ale jest to dość mocna ingerencja w licznik,

a wolałbym tego uniknąć. Pytanie jest czy można tą kontrolkę

wyłączyć? Kupiłem jak się okazało z uszkodzonym silnikiem i

być może specjalnie ktoś ją zgasił żeby nie było widać błędu

silnika, a może to być przypadek i po prostu się spaliła.

Drugie pytanie mam czy warto robić uszczelkę pod głowicą

czy lepiej wymienić silnik? Jeżeli reanimować stary

na co zwrócić uwagę lub co jeszcze zrobić żeby

móc spokojnie pojeździć dłużej.

Dziękuje, pozdrawiam.

[DINO]

jaki błąd?? sprawdź czy możesz się podpiąć scanerem jak nie to znaczy, że jest wpięty jakiś kasownik błędów.

co jest uszkodzone w silniku

[Kuwal]

Jeszcze nie podpinałem żadnego kompa ponieważ auto stoi pod blokiem już ponad miesiąc gdyż trwały próby

porozumienia się ze sprzedawcą niestety bezskutecznie i dlatego decyzja o naprawie.

Uszkodzona jest uszczelka pod głowicą. Pali "borygo", po wykręceniu świec tryska płyn.

 

[DINO]

chyba istnieje jakaś rękojmia czy coś takiego, może warto się pofatygować do rzecznika praw konsumenta 

no to za dużo się nie sprawdzi

trzeba zwalić i zrobić głowicę i mieć nadzieję, ze to tylko to choć z drugiej strony jak by się okazało coś więcej to tylko koszt dodatkowej uszczelki. Można zmienić pierścienie i jak juz rozebrany to panewki zobaczyć 

[Kuwal]

Ciężka sprawa, koszt naprawy podobny do kosztów sprawy sądowej która może się rozciągnąć nawet na kilka lat,

a najgorsze że później może się okazać że jest nie wypłacalny i będzie mi spłacał po 50 zł miesięcznie i nic nie będę mógł

więcej zrobić.

Dziękuję za podpowiedzi mam nadzieję że po świętach uda mi się wstawić do mechanika i zaczniemy działać.

Zrobić raz i zapomnieć

[borge]

11 godzin temu, Kuwal napisał:

czy warto robić uszczelkę pod głowicą czy lepiej wymienić silnik?
...
Ciężka sprawa, koszt naprawy podobny do kosztów sprawy sądowej która może się rozciągnąć nawet na kilka lat, a najgorsze że później może się okazać że jest nie wypłacalny i będzie mi spłacał po 50 zł miesięcznie i nic nie będę mógł

na pytanie czy lepiej remontowac silnik czy wstawiac inny nie bedziesz znal odpowiedzi zanim nie zostanie postawiona diagnoza o zakresie szkod i kosztow naprawy

co do nieuczciwego sprzedawcy to moze warto choc sprobowac doreczyc mu pismo sporzadzone przez prawnika, wiele nie kosztuje a moze oszust zreflektuje sie, wiedzac ze kozrystasz z uslug kancelarii

Edytowane 13 Grudnia 2019 przez borge

[Kuwal]

Zdaję sobie sprawę że pewna diagnoza będzie dopiero po rozebraniu silnika.

Wiem też że niektóre silniki po wymianie uszczelki pod głowicą nie pracują prawidłowo

jak to się mówi po wymianie wiecznie coś. Ale teraz upewniłem się że będzie ok.

Jeżeli chodzi o kancelarie to owszem byłem, pismo zostało wysłane, a odpowiedź

była że teraz nie ma czasu ponieważ on musi w swoim warsztacie potwierdzić

czy mówię prawdę ale to będzie możliwe dopiero w połowie stycznia ponieważ teraz

ma zajęte wszystkie stanowiska itd. Ogólnie granie na zwłokę a koszty

biegłego sądowego który musi być przy rozbieraniu silnika 1000 wzwyż plus

500 sprawa w sądzie plus koszty kancelarii 1200 co nie daje mi 100% pewności

że sprawa będzie wygrana bo jak wiadomo wtedy zostanie mi to zwrócone.

Najbliższy możliwy termin w sądzie jest dopiero za 9 m-cy.

Nawet jeżeli wygram to może spłacać po kilka lub kilkanaście złotych miesięcznie.

Natomiast jeżeli nie będzie spłacał wcale wtedy muszę założyć kolejną sprawę

powołać komornika, a jeżeli wpłaci złotówkę to już dla sądu jest dobra wola

że w ogóle spłaca i nic z tym nie zrobię.

Ogólnie nie bardzo mam czas i nerwy na walkę...

[piotrek3]

Rozumiem,ze nie każdy ma czas i chęć brnąc w procesy sadowe-dlatego oszuści na tym żerują.

Ale moim zdaniem nie warto odpuszczać,jedynie przez rozpoczęciem procedur sadowych  warto zrobic dyskretny wywiad czy oszust jest wypłacalny.Inaczej czy ma stale dochody,nieruchomości ,itp.

Jak ma coś na siebie+dochody to mozna smiało sprawe zakladac ,niech trwa lata ,wszystkie koszta zostana zwrócone i należna kwota liczona od 14 dnia otrzymania przedsadowego wezwania do zapłaty.

Komornik wchodzi mu na konto lub licytowana jest nieruchomość i wtedy konczy sie zabawa w kotka i myszke.

 

[DINO]

weź sam rzeczoznawcę niech będzie przy rozbieraniu, zapłać koszty się zwrócą a jak będziesz miał opinię rzeczoznawcy to będzie nie do podważenia tym bardziej, ze masz na piśmie, ze nie ma czasu a Ty chcesz jeździć autem i zapłaci za remont a Ty będziesz jeździł naprawionym autem. 

 

[Kuwal]

Nie do końca.  Rzeczoznawca nie jest dość wiarygodny dla sądu dlatego powołuje się na biegłych sądowych.

Jeżeli przy rozbieraniu silnika będzie rzeczoznawca a ja będę chciał zwrot kosztów naprawy sąd może tego nie uznać.

Natomiast na pewno uzna jeżeli przy rozbiórce będzie biegły ale to już inne koszta i często jest tak że pozwany też powinien przy tym być ale nie musi.

Oczywiście może później powiedzieć że on chciał być ale termin był nie odpowiedni i inne kombinacje będą przedstawiane przej jego adwokata...

Ja teraz kupuję dom i nie bardzo mam na to głowę i czas. Owszem nie ukrywam że nerwy są ale może jakby był ktoś w Olsztynie kto już przez to przechodził i by mi w tym pomógł

to może bym się zdecydował.

[DINO]

znajdź gościa @efej1 miał trochę inny przypadek ale wygrał sprawę 

[Kuwal]

Ok dzięki Pozdrawiam.

[DINO]

Osobiście bym wziął biegłego jak tak trzeba to i sądowego bo i tak robisz silnik i tak a przy okazji jak by się udało będziesz miał zwrot kosztów, tym bardziej, że gość jest mechanikiem i ma warsztat, czyli auto ewidentnie przygotowane na ogolenie, do tego wysłał bym do gościa zawiadomienie, ze w takim i takim terminie w obecności biegłego sądowego będzie demontowany i rozbierany silnik, dał nu 2-3 tygodnie termin i tyle. Rozbierasz biegły opisuje idziesz do sądu i remontujesz sobie silnik i czekasz na zwrot kasy jak się uda 

[Kuwal]

Kolego dobrze mówisz. Ja też miałem taki zamiar tylko że koszt naprawy i koszty sądu, biegłego itp to w sumie 5-6 tysięcy a sprawa może się ciągnąć latami.

Pierwszy termin rozprawy za 8 lub 9 miesięcy. Szykują mi się wydatki, muszę zapełnić pokoje dla dzieci i nie bardzo mam kasę żeby ją mrozić.

Nie wiem już sam. Na razie stoi.

[TomekX-TRAIL]

Kolego...jesteś facet z przysłowiowymi jajami czy ciepłe kluchy...no sorry...pchać komuś kieszeń...nie o to tu chodzi, kupiłeś, coś nie działa...to zaczynaj sam działać aż się odechce tamtemu...proste jak budowa cepa...

[Kuwal]

Rozumiem. Po świętach się za to wezmę. Z drugiej strony łatwo powiedzieć, gorzej żonie wytłumaczyć że istnieje możliwość utopienia 3 tysi

[piotrek3]

Godzinę temu, Kuwal napisał:

Rozumiem. Po świętach się za to wezmę. Z drugiej strony łatwo powiedzieć, gorzej żonie wytłumaczyć że istnieje możliwość utopienia 3 tysi

Spokojnie..Nie martw sie na zapas,bo powody do zmartwienia ma sprzedajacy  autą z wadą a nie Ty.

Wysłij jak najszybciej listem poleconym z potwierdzeniem odbioru Przedsadowe Wezwanie do Zaplaty.

Od 14 dnia odbioru tego listu już zaczynaja biec odsetki od kwoty jakiej oczekujesz.

A sprawe do Sadu mozesz dac kiedy chcesz,podpinajac Wysłane Wezwanie z potwierdzeniem odbioru.

Nie mozesz sprawy od razu dac do Sadu bo pozew zostanie odrzucony jak wczesniej nie było proby ugody ,do czego zalicza sie własnie wysłane wezwanie ZPO.

[Kuwal]

Próba porozumienia się ze sprzedawcą była kilka dni po zakupie i nic. Poszedłem do kancelarii i oni wysłali list polecony do niego w którym był opis usterki i możliwe opcje załatwienia zaistniałej sytuacji lub kontakt ze mną w celu ustalenia co dalej. List odebrał, skontaktował się z kancelarią, a kancelaria ze mną żeby zadzwonić do niego ponieważ chce się dogadać. Dzwoniłem i usłyszałem że on odpowiedział na ten list który dostał i że już jest za późno żeby się dogadywać. W kancelarii powiedzieli że on musiał coś źle zrozumieć i będą do niego dzwonić. Minął tydzień i cisza.

Może przez święta pozbieram siły i ruszę z tematem jeszcze raz ale już chyba z ramienia innej kancelarii.

[DINO]

11 godzin temu, piotrek3 napisał:

Od 14 dnia odbioru tego listu już zaczynaja biec odsetki od kwoty jakiej oczekujesz.

 

oj czy na pewno tak jest?? to ludzie by tylko wysyłali zawiadomienia  

[piotrek3]

Tak-oczywiście pod warunkiem wygrania sprawy w Sadzie.

[DINO]

rozumiem, że piszesz to jako prawnik??

[piotrek3]

3 godziny temu, DINO napisał:

rozumiem, że piszesz to jako prawnik??

Nie.

Po prostu tak sie mi złozyło w zyciu ,ze juz kilka cywilnych pozwów sadowych skladałem i sprawy wygrałem .Znam dlatego dokladnie procedury i prawnik mi juz do niczego nie jest potrzebny ,bo pismo jakie one  napisze -ja bez problemu napisze podobne.

W internecie jest az nadto informacji nt temat ,wzory pism,procedury dokladnie objasnione.

Taka sprawa jest prosta i prawnik tak na prawde do niczego nie jest potrzebny.

[DINO]

jak nie jesteś prawnikiem to proponuję więcej powściągliwości w wydawaniu takich opinii, ktoś może w to uwierzyć i będzie miał kłopoty 

[piotrek3]

6 minut temu, DINO napisał:

jak nie jesteś prawnikiem to proponuję więcej powściągliwości w wydawaniu takich opinii, ktoś może w to uwierzyć i będzie miał kłopoty 

Sugerujesz ,ze pisze kocopoły?

[DINO]

nie, możesz robić co chcesz, ale każda sprawa jest inna i raczej zderzenie nie-prawnika z prawnikiem jest dość bolesna dla tego pierwszego  

sugeruję abyś jako porada nie wypisywał czegoś takiego

21 godzin temu, piotrek3 napisał:

Wysłij jak najszybciej listem poleconym z potwierdzeniem odbioru Przedsadowe Wezwanie do Zaplaty.

Od 14 dnia odbioru tego listu już zaczynaja biec odsetki od kwoty jakiej oczekujesz.

A sprawe do Sadu mozesz dac kiedy chcesz,podpinajac Wysłane Wezwanie z potwierdzeniem odbioru.