Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Ile pali Wasza Primerka latem i zimą


Gość daniellus
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • 9 miesięcy temu...

Witam.

Właśnie przesiadłem się z P11 2.0 SRI na P12 1.9dci. Zrobiłem jak na razie ok 100km, wszystko po mieście. Jednak komp pokazuje mi średnie spalanie na poziomie 10-11l więc chyba ciut za dużo nawet jak na jazdę tylko w mieście. Nie kręcę go wysoko, biegi zmieniam przy ok 3tys obr. Dlaczego tyle pali?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam posiadam P10 1,6 benzyna rocznik 1997,mam takie pytanko jak jezdzic by malo palil,slyszalem rozne szkoly

-duzo na luzie,-by jezdzic na 5 biegu nawet przy 50/60H ,by zmieniac biegi w granicach 2000 tys ,inni znow twierdza ze to zamula i obciaza silnik.Czytalem ze japonczyki lubia wysokie obroty,znajomy ma civica 1,4 97 rok ,kreci go wysoko 3,5-4 tys a pali mu 7 na miescie.jakie sa wasze doswiadczenia z primerka w tym temacie.???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dawno postanowiłem zalac swoje nismo do pełna i sprawdzic w na krotkich odcinkach czyli po miescie i blisko komina.To wyszło mi 8,3 ropy na 100km. Filtry wymienione 7000km temu i na zime znowu wymiana.Chyba w miare spalanie .Pewnie jedne pala mniej inne wiecej. Niedługo sprawdze na trasie to też napisze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

p11.144 hatchback 2,0TD 2002r. ostatnie wakacje na baku zrobiłem 900km cały czas trasa 90-110km/h, normalna jazda do pracy 30km dziennie i kręcenie wychodzi jakieś 650-730km zależy od stylu w jakim jezdze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam :rolleyes: moja nyska P12 2,2 126 KM pali w mieście ok 9-9,5 l/100 a w trasie ok

6-7l/100. Ale zawsze jest pewne ale mianowicie styl jazdy, jakie miasto itd. Moje średnie spalanie w mieście to korki warszawa i krótkie dojazdy do pracy - 9 km i jazda dynamiczna czasami nawet za bardzo :dribble: .Natomiast na trasie najmniej spaliła mi jak śmigałem na wakacje do Bułgarii- wyszło 6,2 l/100 przy jeżdzie tak do 140 km/h, przy czym komp pokazywał 7 l/100.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja w mieście wg komputera 9,5-11. Przeciętnie ok 10-10,3.

W trasie udaje się spokojnie zejść do 6,3-6,5. Wyprzedzając to do 7.

W gazie to przedstawia się następująco.

miasto 12. w trasie 8. Może plus minus pół litra. Zobaczę jak będzie po tym serwisie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

u mnie było ok do -13 , dzisiaj przyszlo -20 i niestesty fura padła :( akumulator padł jak długi, ciekawe czy odpali jak sie naładuje, bo do odwilży trzeba bedzie chyba poczekać. widac ze silnik zamarzniety w 3 d...

a powiedzcie mi ile w tym prawdy ze moze po wyjeciu akumulatora może dojsc do resetu immo. albo tez znam historie ze trzeba czekac 30 minut jak sie ponownie zalozy aku i wtedy palic.? co w tym prawdy a co nie.

Edytowane przez Dendii
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z rana było -14 stopni i samochód pali na dotyk ;) Tydzień wcześniej przy -2 niestety nie odpalił. Akumulator miał 5 lat i nie przeżył tej próby :( Wymieniłem aku i wszystko gra i trąbi. Co do wymiany akumulatora to nic nie grzebałem z żadnym immo i nie czekałem żadnych 30 minut. Jest tylko jedna różnica, którą zauważyłem. Jak zdjąłem klemy i potem założyłem je na nowy aku, to kiedy samochód miał otwarte drzwi słyszałem piszczenie (sygnał dźwiękowy). Jak zamykałem drzwi piszczenie ustawało. Nie było to to piszczenie od świateł. Po zamknięciu samochodu z pilota i otworzeniu ponownie piszczenie ustało. Możliwe, że po synchronizacji pilota z zamkiem centralnym ten sygnał się wyłączył, ale tego nie jestem pewien. Jeżeli chodzi o zimową jazdę, to polecam, żeby mimo że producenci zapewniają o tym że paliwa są zimowe lać depresator do baku i starać się jeździć z dość wypełnionym bakiem. To tak jak kupiłem płyn do spryskiwaczy niby do -22 stopni a zamarzł przy -14. Podobnie może być z paliwami, tylko efekt jeszcze gorszy. Słyszałem, że do ropy można lać denaturat zamiast depresatora. Chciałbym wiedzieć, czy to prawda czy jakaś mina?

 

A jeżeli zamarznie Wam tak jak mi płyn do spryskiwaczy to wg mnie najlepszy patent na odmrożenie to wlać do niego odmrażacz w płynie ;) Testowałem to już dwa razy (raz w tym roku i raz w zeszłym). Sprawuje się to znakomicie i działa dość szybko (kilka, kilkanaście minut). Najgorzej ze spryskiwaczem tylnej szyby bo jest długi przewód, który ciężko rozmrozić. Jednakże bez wycierania i spryskiwania tylnej szyby można przeżyć ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolego pako nie warto lać denaturatu przekonałem się o tym w zeszłym roku, dolałem i nic nie dało i tak zamarzło a denaturat zebrał się na dole filtra w odwadniaczu.

 

chciałbym przypomnieć wątek z poprzedniej zimy w którym pokazałem patent z dwoma podgrzewaczami lusterek i folią życia ale w zeszłym roku nie miałem okazji go przetestować bo przyszła odwilż, no ale teraz primera stała całą noc na mrozie -16 stopni i z rana żadnego problemu z odpaleniem i pracą silnika dodam że na tym filtrze zrobiłem 13tys km, http://forum.nissanklub.pl/index.php/topic/62381-wp1198r20td-podczas-mrozu/

Edytowane przez Gawa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma czegoś takiego jak paliwo zimowe. Śmiem tak twierdzić po dzisiejszych relacjach kierowców busów, którzy siarczyście klęli w fast foodzie u kolegi.

Wszyscy jednym chórem stwierdzili że trzeba lać depresator albo 2-3 litry benzyny na bak. Paliwa pobierali oni z różnych stacji i wszyscy mieli problemy z rannym rozruchem (dziś -16, a przy gruncie do -24)

Denaturat to jest dobry jak wody doleją do benzyny, w ropie nic on nie da, bo nie rozpuszcza parafiny która się wytrąca w niskich temperaturach

Ja leję ropę od lat na Carrefour i dodaję Xeramics w ilości 1ml/1L i nie muszę jeździć autobusem do roboty, a traktor nocuje pod chmurką. Aku mam 2 letni 77Ah Centra Futura, świeczki oryginalne jeszcze Nissana, a co najważniejsze to dobrze ustawiony kąt wtrysku i przejrzany rozrusznik przed zimą jak i klemy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za cenne uwagi. A więc z denaturatem to tylko jak jest woda w paliwie. And_pec no to po Twoich doświadczeniach nie pozostaje nic jak się zaopatrzyć w hektolitry depresatora, bo zima chyba długa będzie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja dolewam niebieski STP do paliwa i ostatnio przy -21 poszedł na dotyk jako jedyny diesel pod blokiem, sosiedzi grzali po dwa, albo trzy razy i ledwo odpalali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pako nie hektolitry Butelka 500ml starcza na 600L paliwa no chyba że wybierasz na Syberię to podwajasz dawkę. Ja tam zawsze na pełny bak daję 2 strzykawki 20ml zassane do pełna (około 25ml wychodzi). Taka butelka 0,5 l to starcza mi na bardzo długo. Oczywiście możesz lać dodatku więcej ale nie ma sensu. Takie dawki są wystarczające.

Co do STP niebieskiego z antyżelem lub bez to służy on bardziej do czyszczenia układu paliwowego Jego cena do ilości paliwa na którą się stosuje jest zbyt wysoka aby używać go jako depresatora stale. STP to głównie zawiera masę detergentów

 

Panowie nie piszcie tutaj wyłącznie czy wam odpala czy nie. Tak naprawdę to mało mnie to interesuję :) Proszę aby wasze radosne wypowiedzi były umotywowane przepisem na bezstresowe ranne odpalanie traktora nocującego na dworze

 

Pozdro Andrzej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja ciągle tankuję na Lotosie i problemów nie mam żadnych nyska stoi obecnie pod chmurką wczoraj z ranka na termometrze -20 autko na dotyk zapala bez "giełdania "rozrusznikiem.

W zeszłym roku były jeszcze większe mrozy i też nic go nie ruszało.Akumulator mam Boscha 74ah zakupiony razem z autem w czerwcu będzie 4 lata jak go ujeżdżam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam sprawny akumulator, sprawne świece, wymieniam przed zimą filtr paliwa, tankuje dobre paliwo, nie jeżdże na resztkach i dolewam depresanta dodatkowo i ogólnie dbam o samochód. Wiadomo że do tego wszystkiego potrzebny jest jeszcze zdrowy silnik, pompa i cały osprzęt i dopiero wszystkie te elementy pozwalają na bezproblemowe użytkowanie diesla w zimie. Nie wkurzają was czasem stwierdzenia zacofanych ludzi, którzy nigdy nie mieli diesla albo nie mają pojęcia o motoryzacji?, np. "łoo panie dizel to pewnie nie pali jak zimno" albo "ja dizla nie chce bo w mróz go nie łodpale" itp. Podstawowa zasada to jak się dba tak się ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...