Automatyczne światła mijania podczas deszczu

[Smakor]

Godzinę temu, bastekpastek napisał:

Ocenianie aktualnego stanu technologicznego autonomicznych samochodów na podstawie problemów z algorytmami nissana jest chyba lekko niesprawiedliwe dla tego stanu ?

To pokazuje, że nawet proste sprawy są "trudne". I mimo ogromnych funduszy i dużej atencji na autonomiczne samochody łatwo nie będzie tak czy siak. Nissan na pewno eni jest tu dobrym przykładem bo ogólnie japończycy, o ile tak można mówic o Nissanie raczej sa o krok, dwa za konkurencją technologicznie. Przerabiałem już to też w Toyocie... choć chyba miała najlepszy algorytm wycieraczek z wszystkich jakimi jeździłem.

[bastekpastek]

To pokazuje tylko tyle, że nissan ma problem z banalnym algorytmem. Na świecie już testuje się pojazdy autonomiczne 5 poziomu (najwyższego) a seryjnie sprzedawane mają poziom 3. Ok, trochę odbiegliśmy od tematu, a wycieraczki są dla mnie dalej tajemnicą. Tak prawdę mówiąc ich praca podczas deszczu też pozostawia sporo do życzenia. Spróbuję zagadać w serwisie o aktualizacji, zobaczę co powiedzą. 

[nepomucen]

Godzinę temu, bastekpastek napisał:

Spróbuję zagadać w serwisie o aktualizacji, zobaczę co powiedzą. 

 Daj znać o efekcie. Z chęcią bym ten drobny upgrade i u siebie zobaczył. Ja akurat lubię mieć światła na "auto" i taka prosta sprawa po prostu powinna działać.

[Emjot]

12 godzin temu, bastekpastek napisał:

Ocenianie aktualnego stanu technologicznego autonomicznych samochodów na podstawie problemów z algorytmami nissana jest chyba lekko niesprawiedliwe dla tego stanu ?

Mam wrażenie, że więcej w tych autonomicznych samochodach marketingu niż autonomii.

Na przykładzie Tesli.

[Smakor]

12 godzin temu, Emjot napisał:

Mam wrażenie, że więcej w tych autonomicznych samochodach marketingu niż autonomii.

Na przykładzie Tesli.

Bo wszystko działa dobrze w przewidywalnych warunkach natomiast cała trudność polega na radzeniu sobie w sytuacjach, których nie da się przewidzieć z góry i umieścić w programie odpowiedniego warunku w rodzaju "jak stoi wóz policyjny to go omiń". Pomijam kwestię robót drogowych, których oznakowanie jest "różne", dziur w jezdni, brakujących studzienek, uskoków drogi podczas remontów. Lista jest nieskończenie długa. A jak w dodatku zapowiadają, że w najnowszym wydaniu ma kierować się już tylko kamerami nie wspomagać radarem to życzę powodzenia. Na filmikach google można zobaczyć co "widzi" samochód. Tak naprawdę dzięki radarom obserwuje to co się dzieje wokół samochodu, odpowiednio interpretując znaki, ludzi, pojazdy, przeszkody i niejako przewidując gdzie będą za chwilę. To jest mega wyzwanie i sam obraz z kamery to zdecydowanie za mało. łatwiej sobie wyobrazić sytuację, w której każdy uczestnicz ruchu podłączony jest do systemu i w ten sposób przewidywalny ale to już w ogóle sci-fi jak dla mnie. Także moje pokolenie potrzyma kierownice na pewno, moje dzieci prawdopodobnie też. Może na "autobanie" przez chwilę na prostym odcinku przy małym ruchu auto pojedzie "samo" to wszystko. Ale czy mi to coś to daje? Nie, wolę sam trzymac kierownicę i zareagować jak pacan z prawego pasa wyskoczy mi pod maskę.