Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

przepływka, sonda, mikser.... - już wszystko jasne


Gość saki

Rekomendowane odpowiedzi

Swego czasu pisałem tutaj o swoich problemach z szarpaniem i zbyt dużym spalaniem.

Na gazie nie jeżdżę, ale instalacja jest. Fachowcy zdiagnozowali, że problem polega na tym, że jest zły mikser, ktory przysłania przepływomierz. I rzeczywiście, po wymianie miksera problem ze skaczącymi obrotami i przyszarpywaniem zniknęły. Ale pojawił się następny problem. Spalanie w ruchu miejskim (normalna jazda, bez korków, lekka noga, hamowanie silnikiem) wynosi nawet 11 litrów paliwa. Czuć też wyraźnie intensywny zapach benzyny z rury wydechowej.

W tej sytuacji pojechałem sobie do nissana. Analizotara spalin nie mieli, bo im się popsuł. Ale podłączyli jakiś komputer i im wyszło, że sonda lambda jest okej i inne ustawienia też. Potem wpadli na to, że jednak dalej ten mikser powoduje problemy i go zdjęli. Kazlai mi pojeździć trochę mówiąc, że teraz wszystko powinno wrócić do normy. Wyjechałem od nich, samochód chodził normalnie. Ale rano, po nocnym postoju nie dało się nim jeździć. Zapalał normalnie, prze 30 sekund trzymał obroty na poziomie ssania - 1200, po czym zaraz wskazówka zaczęła spadać, szarpało i zgasł. Zapaliłem, znowu to samo. W końcu zapaliłem raz jeszcze, przytrzymałem go pare minut z wciśniętym trochę gazem i pojechałem z powrotem do nissana.

Po drodze samochód przy ruszaniu spod świateł z jedynki ruszał normalnie. Ale po wrzuceniu dwójki, przez chwilę się dławił, nie chciał przyspieszać i robił to dopiero po jakimś czasie. Wcale nie miał mocy. Na wyższych biegach i wyższych obrotach już było cacy.

Magicy z nissana powiedzieli, że z powodu długiej obecności miksera ustawienia w przepływomierzu się przestawiły, więc założyli ten mikser z powrotem i teraz można "normalnie" jeździć. Normalnie jeśli uznać, że spalanie 11 litrów jest normalne. Powiedzieli, że muszę wymienić caly przepływomierz, który jednak występuje w katalogu razem z przepustnicą i zaworami, więc kosztuje 6 tysięcy złotych. Smile

Dzisiaj musiałem zrobić przegląd. Tam diagnosta aż się za głowę złapał. Spaliny w niektórych parametrach przekraczają mi 20-krotnie normę!!!

Czy ktoś mi może powiedzieć co jest kurde grane? Z komputera wyszło, że lambda pracuje normalnie, a przepływomierz nie jest uszkodzony. Więc kurde co ma być grane? Bo ja już pomysłu nie mam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sonda i przeplywka do diagnostyki...

Podaj mi numer swojej rpzeplwyki to zobacze czy CI pomoge - zamianimy i zobaczymy czy lepiej będzie chodizło.

 

ps. wywal w choelra mikser od gazu i zresetuj kompa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sonda i przeplywka do diagnostyki...

Podaj mi numer swojej rpzeplwyki to zobacze czy CI pomoge - zamianimy i zobaczymy czy lepiej będzie chodizło.

 

ps. wywal w choelra mikser od gazu i zresetuj kompa.

skąd mam wziąć ten numer? A numer nadwozia wystarczy? Jeżeli chodzi o reset kompa po wcześniejszy wywaleniu miksera - czy odpięcie akumulatora wystarczy? Czy robi się coś jeszczE?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

numer pzeplywki masz napiany na niej, na tym czarnym prostokąciku o wymiarach pudalka od zapalek.

 

Do resetku kompa trzeba odpiąc kleme na 24h albo wejsc i wyjsc z autodiagnostyki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj wieczorem podpiąłem akumulator ponownie. Zgodnie z sugestiami odczekałem pare minut, aż złapie temperaraturę. Samochód jednak coś przyszarpywał i po chwilowym trzymaniu obrotó na poziomie ssania, gasł. Przytrzymałem go jednak na 2 tysiące obrotów, aż złapał temperaturę i pojechałem.

Ostatnio jak zdjąłem ten mikser, ale nie resetowałem komputera, to już się nie dało jeździć. Teraz pojechał. Żadnego szarpania,, mulenia, przyspieszania po chwili. Jest spokój.

Dzisiaj rano już zapalał całkowicie normanie i nie gasł wcale. Na mój węch, spaliny jakby się poprawiły. Nie czuć ich, nie śmierdzą benzyną, która powala na nogi - a tak było wcześniej. Nie wiem, może to tylko moje subiektywne odczucie. Zaraz jadę na analizę spalin i będę wszystko wiedział. Napiszę wam.

Spalanie również będę dopiero badał.

**********

Właśnie wróciłem z badania spalin. Ostatnio jak tam zajechałem do w stacji aż się włączyłem alarm stężenia trujących substancji w powietrzu. Teraz nic się nie włączyło. A oto wyniki badania. Pierwsza liczba to badanie sprzed tygodnia, druga to badanie sprzed 15 minut.

CO: 7,86 procent objętości, a teraz 0,18

CO2: 9,23, a teraz 14,88

HC: 317,00 ppm obj, a teraz 21,00

O2: 1,030 obj, a teraz 0,140 objętości

Lambda: 0,813, a 1,000

Cholerne patałachy z nissana, które pieprzą bajeczki o rozwalonym przepływomierzu i go oferują za 6 tysięcy minus rabat. Dziękuję koledze z forum za podpowiedzenie resetu i dopiero wtedy wywaleniu miksera. Pojeżdżę tak teraz z tydzień i zobaczymy spalanie. Następnym moim krokiem będzie demontaż tej cholernej instalacji gazowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brak zwerzki od gazu + więcem mocy :)

Działaj działa, powodzenia

czy więcej to nie wiem, wszędzie śniegu od jasnej cholery, więc nie sposób sprawdzić. Ale na pewno już nie szarpie, nie bulgocze, nie muli - tak jak było wcześniej po zdjęciu miksera, ale bez resetu komputera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...