Gość misia Opublikowano 29 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2005 Dlatego czasem warto doskrobać parę ciężko zarobionych złotówek i nie decydować się na tzw. okazje... To dla mnie nie była żadna okazja, planowałam kupić auto do 5.000 i szczerze mówiąc to zastanawiałam się nad Fordem Fiestą, tylko wziełam pod uwagę bezpieczeństwo auta, a myślę że taka Primerka jets bardziej bezpieczna od Fiesty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość misia Opublikowano 29 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2005 Jeśłi koleżanka brała speców takich jak Ci którzy jej próbuja to auto naprawiać, to się nie dziwię że kiepskie auto kupiła Mam pytanie czy Ty może lewa nogą dzisiaj wstałeś? Bo zamsiat doradzić dobrym słowem to cąły czas jedziesz krytyką. Ja doskonale wiem na czym stoje i co kupiłam tlyko zastanawiam się co dalej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość marmor Opublikowano 29 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2005 Witaj. Mam primerkę P10 1,6 SLX z 91 roku - przyjechała do mnie z Austrii w kwietniu. Dałem za nią 4000 zł + rejestracja. Jak do tej pory (niedługo będzie rok) dołożyłem do niej około 1000 zł - liczę wraz z wymianą płynów, świec itp. Uważam, że auto w miarę przyzwoicie eksploatowane, jest nie do zdarcia. Do tego w/g mnie ma ponadczasowy wygląd - 100 razy ładniejszy od audiczek czy innych VW - o francuzach nie wspomnę. I ta wygoda... :roll: Reasumując - jest warta tego aby w nią zainwestować - a później mieć spokój na długi czas. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
velociraptor Opublikowano 29 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2005 Mam pytanie czy Ty może lewa nogą dzisiaj wstałeś? Bo zamsiat doradzić dobrym słowem to cąły czas jedziesz krytyką. Ja doskonale wiem na czym stoje i co kupiłam tlyko zastanawiam się co dalej. Tak się zastanawiam, idź na całość jedź do ASO. Uśmiechnij się ładnie powiedz że kupiłaś ale że masz drobne problemy i prosisz o kalkulacje napraw. ASO ma tę przewagę nad innymi warsztatami, że diagnostykę do wyceny robią gratis, więc tylko czas poświęcisz. Oczywiście uzyskaną w ten sposób wiedzę możesz wykorzystać jadąc do innego tańszego mechanika i robić mądre miny Pozdrowienia Sławek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość cornholio78 Opublikowano 29 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2005 ok. Dobrze zrobiłaś że kupiłaś to auto a nie jakieś w normalnym stanie. Mamy mówic to co myślimy czy to co chcesz usłyszeć? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość misia Opublikowano 29 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2005 Mam pytanie czy Ty może lewa nogą dzisiaj wstałeś? Bo zamsiat doradzić dobrym słowem to cąły czas jedziesz krytyką. Ja doskonale wiem na czym stoje i co kupiłam tlyko zastanawiam się co dalej. Tak się zastanawiam, idź na całość jedź do ASO. Uśmiechnij się ładnie powiedz że kupiłaś ale że masz drobne problemy i prosisz o kalkulacje napraw. ASO ma tę przewagę nad innymi warsztatami, że diagnostykę do wyceny robią gratis, więc tylko czas poświęcisz. Oczywiście uzyskaną w ten sposób wiedzę możesz wykorzystać jadąc do innego tańszego mechanika i robić mądre miny Pozdrowienia Sławek Nie wiem jak to odebrałeś, ale ja miałam na myśli cornholio78 bo zamiast coś konketnego doradzić to cały czas mało konkretne i rzekłabym wręcz irytujące komentarze daje A co do tego ASO to dziękuję i spróbuję. Smutno mi się trochę przez to moje maleństwo zrobiło Włąśnie jestem zmuszona jechać za akumulatorem, tlyko nigdzie nie ma konkretnych danych technicnzych jaki powinien być w tym aucie, bo ten co jest to wygląda na jakiś "lwey" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hoover Opublikowano 29 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2005 Handlarze w Polsce to z reguły niezłe cwaniaki, więc to co mówią " biorę przez palce ". Kiedyś się przymierzałem do kupna "lekko uderzonej Corolki 93r. a później Almery z komisu. Po bliższym przyjrzeniu się makabra po prostu. Dlatego mój podstawowy warunek przed kupnem auta to jego oględziny w warsztacie przed kupnem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość misia Opublikowano 29 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2005 ok. Dobrze zrobiłaś że kupiłaś to auto a nie jakieś w normalnym stanie. Mamy mówic to co myślimy czy to co chcesz usłyszeć? Nie zamierzam dyskutować nad autem jakie powinnam byłą kupić, tlko nad tmy jakie kupiłam i co z tym fantem zrobić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość cornholio78 Opublikowano 29 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2005 ja bym je sprzedał jeśli to Ci w czymkolwiek pomoże Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qwasar Opublikowano 29 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2005 Jestem za odwiedzinami w ASO. Podadzą wstępny kosztorys i jeśli go zaakceptujesz, to będą musieli usunąć awarię (albo im nie zapłacisz). Dysponują oprogramowaniem, instrukcjami serwisowymi i jakimś doświadczeniem (bez względu na to, co niektórzy mówią o ASO). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
velociraptor Opublikowano 29 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2005 Nie wiem jak to odebrałeś, ale ja miałam na myśli cornholio78 bo zamiast coś konketnego doradzić to cały czas mało konkretne i rzekłabym wręcz irytujące komentarze daje A co do tego ASO to dziękuję i spróbuję. Smutno mi się trochę przez to moje maleństwo zrobiło Włąśnie jestem zmuszona jechać za akumulatorem, tlyko nigdzie nie ma konkretnych danych technicnzych jaki powinien być w tym aucie, bo ten co jest to wygląda na jakiś "lwey" Odebrałem, że to nie było do mnie ale wygodniej mi było odpowiedzieć na ostatni post w kolejce W P11 dla Diesla serwisówka podaje akumulator 75 Ah Powodzenia Sławek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość misia Opublikowano 29 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2005 Jestem za odwiedzinami w ASO. Podadzą wstępny kosztorys i jeśli go zaakceptujesz, to będą musieli usunąć awarię (albo im nie zapłacisz). Dysponują oprogramowaniem, instrukcjami serwisowymi i jakimś doświadczeniem (bez względu na to, co niektórzy mówią o ASO). Rozmawiasz z kobietą znasz może jakąś ich stronę ogólnopolską? Ponieważ nie wiem gdzie ich szukać we Wrocławiu, a z miłą checią odwiedzę ich serwis, tylko namiary muszę odszukać Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
velociraptor Opublikowano 29 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2005 Jestem za odwiedzinami w ASO. Podadzą wstępny kosztorys i jeśli go zaakceptujesz, to będą musieli usunąć awarię (albo im nie zapłacisz). Dysponują oprogramowaniem, instrukcjami serwisowymi i jakimś doświadczeniem (bez względu na to, co niektórzy mówią o ASO). Rozmawiasz z kobietą znasz może jakąś ich stronę ogólnopolską? Ponieważ nie wiem gdzie ich szukać we Wrocławiu, a z miłą checią odwiedzę ich serwis, tylko namiary muszę odszukać Pozdrawiam Odpowiedzi znajdziesz na stronie http://www.nissan.com.pl/ a konkretnie http://www.nissan.com.pl/aboutus_dealers.x...;wojewodztwo=DS Pozdrowienia Sławek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Scyzor Opublikowano 29 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2005 Rozmawiasz z kobietą znasz może jakąś ich stronę ogólnopolską? Ponieważ nie wiem gdzie ich szukać we Wrocławiu, a z miłą checią odwiedzę ich serwis, tylko namiary muszę odszukać GALL-ICM S.J. Al. Armii Krajowej 46 50-541 WROCŁAW Telefon: (071) 336 97 33, 336 97 34 Fax: (071) 336 97 35 Tylko radzę nie sugerować się ich cenami usług, bo mogą przyprawić o zawał. Niech tylko Ci wyczają co jest nie tak. pzd Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qwasar Opublikowano 29 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2005 Misia. Za taką naprawę nie wezmą przecież 500zł, bo cena raczej pójdzie w roboczogodziny a nie jakąś drogą część. I w razie czego mając rachunek możesz wracać z reklamacją (odpukać). A w prywtnym warsztacie może być trudno to wyegzekwować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość cornholio78 Opublikowano 29 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2005 często mozna się umówić z góry na jakąs rozsądna kwotę żeby się nie okazało że elektryk męczył się cały dzień i serwis skasował 1000zł. Często tez pracownicy serwisu pracują prywatnie, może warto się dogadać nie gniewaj się zapomniaem że z kobietami trzeba ostrożnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość misia Opublikowano 29 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2005 nie gniewaj się zapomniaem że z kobietami trzeba ostrożnie Nie gniewam się Jutro będę jechać do, ponoć zaufanego przez mojego Tatusia:), warsztatu w sprawie głowicy i ciekawa jestem co mi powiedzą. Z tego co się dzisiaj dowiedziałam to mi raczej olej ucieka do płynu i płyn bulgocze, ale jutro rano sprawdzę co się dzieje pod korkiem oleju. Przy wymianie akumulatora dowiedziałam się że przy głowicy nawet kolejność wkręcania śrubek jest istotna - ciekawostka. A skoro miał wymieniane popychacze to może czegoś nie dokręcili :?: W każdym razie to auto jest dla mnie nowością i kazdego dnia uczę się o nim czegoś nowego. Dowiedziałam się też że ów zwarcie spowodowało, że rozładował się akumulator, a potem był niedoładowany i dlatego nie trzymał i go rano odpalic nie mogłam. No ale i tak się cieszę, że wymieniłam na nowy bo ten co był jakoś nie wzbudzał mojego zaufania. Martwi mnie tlyko, że historia może się powtórzyć a zwarcia jak dotąd nikt nie wykrył Często takie przypadłości są konsekwencją niedbale poprowadzonych przewodów w miejscach uszkodzonych podczas stłuczki, czy wypadku. Zastanawiam się tylko, skoro ewentualna stłuczka była z prawej strony to dlaczego siada wszystko po lewej tzn teraz jest wszystko dobrze odkąd wyłączyłam lampkę i żyję w ciemnościach wśród nocy:) tylko denerwuje mnie, że taki duperel rozładowuje mi akumulator i potem autko mi nie chce odpalic były podejrzenia jesli chodzi o rozrusznik, ale zostały one wykluczone hmmm i co dalej? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość cornholio78 Opublikowano 29 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2005 możliwe że ktoś kiedyś źle przełączył któryś przewód lub że jest jakieś zwarcie do masy (np przetarta, przygnieciona izolacja) i przez to masz upłynność prądu. Przewodów w aucie jest łącznie około 0.5 - 1km, na takiej długości cos czasem ma prawo się rozlecieć Elektryk powinien wpiąć amperomierz w obwód akumulatora i przy wyłączonych odbiornikach po kolei wyjmować bezpieczniki i sprawdzać kiedy amperomierz wskaże wartość bliską 0. Jeśli jest gdzieś zwarcie lub coś cały czas pobiera prąd - amperomierz bęzie pokazywał wartości typu 0.5A. Przy którym bezpieczniku spadnie wartość prądu do prawie 0 - tam należy szukać zwarcia. Co do głowicy: oczywiście że ważna jest kolejność dokręcania śrub, podobnie jak wartość momentu jakim się je dokręca i dodatkowo dociąganie śrub o odpowiedni kąt. Postaraj się porządnie sprawdzić auto i skalkulować koszty napraw, może warto je ratować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość misia Opublikowano 29 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2005 Postaraj się porządnie sprawdzić auto i skalkulować koszty napraw, może warto je ratować Wiem, że dzisiaj skalkulowałam, iż zamiast wymieniać opony z całorocznych na zimowe, to wolę zrobić głowicę i zobaczyc co wtedy i zapewne dopiero wtedy zdecyduje czy sprzedawać czy zostawić. Ale dzisiaj jak tak sobie o tym wszystkim myślałam, to gdybyście widzieli jej zdjecia, to ona naprawdę jest śliczna i kochana:) dałam ją dzisiaj mojemu tatusiowi do ujezdżenia:) i naprawdę jeden wielki pozytyw:) a że cos tam jej dolega? każdy z Nas przecież choruje:) Dobra! powoli wybieram się już w stronę łóżka. A jeśli dawno nie byliście w kinie i chcielibyście obejrzeć coś mocnego to naprawdę gorąco polecam Egzorcyzmy Emily Rose:) boję się isc spać aby nie wstać o 3:00 w nocy obudzona mortalami królika:) Pozdrawiam i fajni wszyscy jestecie:) ciesze się, że tu trafiłam;) kolorowych:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bobroy Opublikowano 30 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2005 Weź pod uwagę, że kosztorys z ASO będzie obejmował wymianę elementów, a nie ich naprawę, czyli tak naprawdę nie dostaniesz diagnostyki tylko zestawienie części do wymiany wg ASO. A to już może przyprawić o ból głowy, ale jak Ci zrobią taki kosztorys, to będziesz wiedziała, co wg nich należy wymienić, co wcale nie znaczy, że trzeba to zrobić. Taniej wychodzi czasem znaleźć jakiegoś hobbystę/dłubka samochodów, który naprawi uszkodzone rzeczy, a nie tylko je wymieni. Życzę Ci być w nadchodzącym Roku 2006 cieszyła się z bezawaryjnej jazdy swoją Primerką :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość cornholio78 Opublikowano 30 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2005 ... Wiem, że dzisiaj skalkulowałam, iż zamiast wymieniać opony z całorocznych na zimowe, to wolę zrobić głowicę ... Jesteś pewna że masz całoroczne a nie letnie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość misia Opublikowano 30 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2005 Jesteś pewna że masz całoroczne a nie letnie? Tak, jetsem pewna. To jedyny plus tego auta, że opony są nowiuteńkie i całoroczne. Wiem, że całoroczne są gorsze od najgorszych zimowych, ale w sytuacji kiedy nie wybieram się w zaspy snieżne i w najbliższym czasie będę poruszać się jedynie po Wrocławiu to stanowczo muszę zainwestować w głowice:( Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość misia Opublikowano 30 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2005 Tylko widzisz, tak się cieszyłam i cieszyłam i razno znowu był problem z odpaleniam go:( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość pawel_s Opublikowano 1 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 1 Stycznia 2006 Ja swoją primerą jeżdżę od kwietnia zeszłego roku (2005). Podobnie jak Scyzor inwestuję w ten samochód duuuużo kasy. Już myślałem, że jest ok, ale znowu zaczęło mi ubywać płynu chłodzącego Na prawdę dobrze zdiagnozuj samochód przed rozpoczęciem jego naprawiania. Może się okazać, że włożysz w niego więcej niż jest wart. Ja zaczynam po woli żałować tego zakupu. Gdybym wiedział ile kasy będę musiał w niego włożyć to bym go nie kupił... ale nikt nie zna przyszłości W tej nie opłaca mi się sprzedać tego samochodu - zainwestowałem w niego za dużo czasu i pieniędzy. Pocieszam się jedynie tym, że może to już ostatnia naprawa na długi czas... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość frobek Opublikowano 2 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2006 Witam!!! 1. Zwarcia radzę poszukać w samej lampce. Jedna końcówka żarówki jest na stałe podłaczona do "+", druga przez włącznik drzwiowy do masy. Jeżeli więc po odłączeniu lampki zwarcia nie ma, musi ono być w samej lampce. 2. Jak już pisali koledzy sprawdzić czy nie ma oleju w płynie i odwrotnie. Sprawdź też, czy po rozgrzaniu silnika nie ma bąbelków w zbiorniczku wyrównawczym płynu chłodniczego oraz czy przewody chłodnicze nie są zbytnio nabrzmiałe, normalnie powinny się poddać przy ściskaniu ręką. Ciśnienie robocze w układzie chłodzenia wynosi ok. 0,9atm. Jeżeli była już kiedyś zdejmowana głowica i zamontowana potem na jakiejś badziewnej uszczelce np. Ajusa to prawie napewno uszczelka jest walnięta. Ten silnik toleruje tylko uszczelki stalowe np. Takoma lub Tokei - to rada na przyszłość. Pozdrawiam Robert P.S. też już niemało przeszedłem z moją Primerką, ale z innymi autami też, bilans dla Nissana wychodzi lepiej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.