Guest banshior Posted January 20, 2006 Share Posted January 20, 2006 Witam, -20 stopni... jade sobie do pracy... zauważyłem najpierw, że mimo że się silnik już zagrzał to dmuchawy nie dają ciepła... dziwne, ale trudno... Jestem w polowie drogi do pracy... Janki pod Warszawą... a tu nagle piiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii i patrzę, że zegar temeratury na maksa... otwieram maskę - chłodnica się gotuje. Płynu w chłodnicy tak w okolicach minimum ale jest... Samochód ostygł. Pare kilometrów. Ostygł. I na raty do roboty dojechałem. Jaka diagnoza? Termostat poszedł? Czy może coś innego? Jeśli termostat to przypadkiem mogę go od ręki kupić. I tu drugie pytanie - czy można go samemu wymienić, bo dostęp jest prosty czy muszę szukać mechanika? Samochód to W10 1.6 z '94 HELP! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest KaZeLoT Posted January 20, 2006 Share Posted January 20, 2006 Stawiałbym na zamarznięty płyn w układzie chłodzenia. Wstaw na noc do ogrzewanego (koniecznie) garażu, a rano napełnij nowym płynem. Jeździj jak najmniej, bo ci uszczelka pójdzie (o ile już nie poszła). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest banshior Posted January 20, 2006 Share Posted January 20, 2006 Stawiałbym na zamarznięty płyn w układzie chłodzenia. Wstaw na noc do ogrzewanego (koniecznie) garażu, a rano napełnij nowym płynem. Jeździj jak najmniej, bo ci uszczelka pójdzie (o ile już nie poszła). To mam problem bo jakoś garażu nie mam w okolicy... Jak ocenic czy uszczelka już nie poszła? A może wymiana termostatu jednak pomoże ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest KaZeLoT Posted January 20, 2006 Share Posted January 20, 2006 Miałem podobnie ze 3 lata temu w poprzednim aucie, wystarczyła wymiana płynu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest banshior Posted January 20, 2006 Share Posted January 20, 2006 Miałem podobnie ze 3 lata temu w poprzednim aucie, wystarczyła wymiana płynu. Hmm... a jakby zamarzł to nie powinien też zamarznąć ten w zbiorniku płynu? Jak go oglądałem wyglądał dość płynnie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest przema77 Posted January 20, 2006 Share Posted January 20, 2006 wydaje mi się że zamarzł Ci płyn... przy tych temperaturach to bardziej pewne niż termostat. płyn nie schładza silnika i dlatego się zagrzewa... ! jeżeli nie masz garażu to wyssaj max płynu..ile Ci się uda i zalej koncentratem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dylson Posted January 20, 2006 Share Posted January 20, 2006 Jak go oglądałem wyglądał dość płynnie... Wydaje mi sie ze nie zamarzl a nawet jesli to po takim rozgrzaniu silnika powinien sie stac plynny :wink: A moze faktycznie termostat sie przyciol z tego mrozu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest KaZeLoT Posted January 20, 2006 Share Posted January 20, 2006 Wydaje mi sie ze nie zamarzl a nawet jesli to po takim rozgrzaniu silnika powinien sie stac plynny Przewody do nagrzewnicy mają mniejszą średnicę i przez to również łatwiej przemarzają. Pewnie że trzeba sprawdzić termostat, ale przy obecnych warunkach pogodowych większe prawdopodobieństwo przegrzewania się silnika wynika z zamarznięcia płynu. Oczywiście nie wykluczam że to termostat. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lisek Posted January 20, 2006 Share Posted January 20, 2006 termostat wymienisz sam, tylko upusc płyn bo sie pozalewasz. myślę jednak ze to nie jego wina. Może i sie na mrozie przycioł ale jak pływał w gorącej wodzie to pewnie by sie odblokował. Ciezko powiedziec. Mysle ze powinieneś sprawdzić płyn tak jak robią koledzy. Ja Też tak kiedys miałem, że w chłodnicy woda tylko lekko gęstsza a układ chłodzenia niesprawny, zatkany. Postaw go gdzieś w cieple u znajomych tak żeby sobie spokojnie odtajał i odpal, jak sie bedzie grzał to szukamy dalej :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest banshior Posted January 20, 2006 Share Posted January 20, 2006 termostat wymienisz sam, tylko upusc płyn bo sie pozalewasz. myślę jednak ze to nie jego wina. Może i sie na mrozie przycioł ale jak pływał w gorącej wodzie to pewnie by sie odblokował. Ciezko powiedziec. Mysle ze powinieneś sprawdzić płyn tak jak robią koledzy. Ja Też tak kiedys miałem, że w chłodnicy woda tylko lekko gęstsza a układ chłodzenia niesprawny, zatkany. Postaw go gdzieś w cieple u znajomych tak żeby sobie spokojnie odtajał i odpal, jak sie bedzie grzał to szukamy dalej :-) Ech... no co do zamarznięcia to jestem na 99% pewny że macie rację z tym zamarźnięciem - płyn w zbiorniczku lodem stoi - przedtem nie stał, ale cóż samochód w sumie był rozgrzany... Okazało się, że w polu w którym stoi moj nowy pracodawca, niedaleko stoi również dom mechanika - zostawie primerkę u niego na noc i rano ma się nią zająć.... Ponieważ mechanik w domu będzie po 17 to żyję w stresie więc teraz masa pytań, bo jestem zawodowym pesymistą: jaka jest szansa, że rozsadziło mi chłodnicę albo inne takie tam... ? Co do uszczelki pod głowicą - jakie objawy są tego że poszła.... ? I wogule jak widzicie szanse na to że to będzie tylko kwestia rozmrożenia i wymiany płynu (ewentualnie termostatu). Jak pisałem przejechałem w sumie 28 km, a że są kłopoty czujnik zaczał pokazywać dopiero po ok. 14. A potem przejechałem na raty - wskaźnik do czerwonego - przerwsa 15 minut na chłodzenie - i tak kilka razy... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest przema77 Posted January 20, 2006 Share Posted January 20, 2006 w tym momencie ciężko "gdybać" wszystko musi odmarznąć , trzeba zalać nowy płyn do układu i wtedy się okaże... dobrze byłoby gdyby auto już stało w ciepłym pomieszczenie!!! może nie będzie tak źle,,,, Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest banshior Posted January 20, 2006 Share Posted January 20, 2006 w tym momencie ciężko "gdybać" wszystko musi odmarznąć , trzeba zalać nowy płyn do układu i wtedy się okaże... dobrze byłoby gdyby auto już stało w ciepłym pomieszczenie!!! może nie będzie tak źle,,,, Wiem, że byłoby dobrze ale nie mam możliwości I przeraża mnie po "może nie będzie tak źle" ... gdyby nie to prawie bym się trochę uspokoił... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest przema77 Posted January 20, 2006 Share Posted January 20, 2006 chyba zdajesz sobie sprawę z tego że czas i temperatura działa na Twoją niekorzyść...??? przynajmniej odkręć korek od wlewu chłodnicy i zbiorniczka wyrównawczego Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lisek Posted January 20, 2006 Share Posted January 20, 2006 nissany to całkiem dobre auta, jeżeli nie miał robionych niefachowo remontów silnika to uszczelce pod głowicą nie powinno nic być. Ja swoją primerę kupiłem w Niemczech, rozbitą. Miała uwalona chłodnicę. Wystarczyło odpalić, pochodziła 2 minuty i BU! Wszystko miałem na szybie :-) zagotowałem pare razy, później sznurkami poustawiałem tak chłodnice zeby nie ciekła i pozalepiałem wszelkim paskuctwem jaki miałem I tak dolewałem co 200km, ale spokojnie dojechałem do domu :-) Osobiscie podejrzewam ze jesli nie przegrzales zbyt mocno to nic sie nie stało. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest KOSA Posted January 20, 2006 Share Posted January 20, 2006 spoko nic się nie powinno stać z powodu przegrzania, bardziej bym się martwił żeby zamarznięty płyn nie rozsadził bloku silnika....... ale jeżeli nic ci nie cieknie to powinno byc ok, rozmroź stary płyn i zalej nowy i będzie gitara, Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest banshior Posted January 20, 2006 Share Posted January 20, 2006 spoko nic się nie powinno stać z powodu przegrzania, bardziej bym się martwił żeby zamarznięty płyn nie rozsadził bloku silnika....... ale jeżeli nic ci nie cieknie to powinno byc ok, rozmroź stary płyn i zalej nowy i będzie gitara, Też się strasznie martwię... cholera nie pamiętam kiedy miałem ostatnio takiego stresa... czekam na tego mechanika i ciepełko jego warsztatu... a jakby coś wyciekało to ten płyn chłodniczy zapewne prawda? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dylson Posted January 20, 2006 Share Posted January 20, 2006 Ja jechalem ok 50 km praktycznie bez plynu (przy ok 100km/h walnolem w psa) i dojechalem. rozpedzlem auto gasilem silnik po czym wlaczalem zaplon i sie toczylem. Postuj odczekalem az sie schlodzi i znow. I wszystko jest ok. Wiec nie martw sie bedzie ok :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest przema77 Posted January 20, 2006 Share Posted January 20, 2006 a ja przed chwilą wyjechałem i wróciłem taxówką,,, zamarzła mi ropeczka... po co wogóle ruszałem się z domu...? następnym razem zalewam benzynki do ON !!! może ktoś pomoże mi scholować i ogrzać bidactwo??? hahhaha Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest marmor Posted January 20, 2006 Share Posted January 20, 2006 Jeśli dobrze kombinuję gdy termostat jest zamknięty to płyn krąży w obiegu silnik - nagrzewnica, więc nie powinna się gotować woda w chłodnicy! A przy otwartym przegrzanie raczej nie grozi. W/g mnie na 100 % to nie termostat. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest banshior Posted January 23, 2006 Share Posted January 23, 2006 Ok. Jesteście najlepszymi możliwymi diagnostami. Najniższy wymiar kary: 18h rozmrażania - wymiana płynu i Primera śmiga jak nowa Dzięki... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.