[K11] Zamarznięty ręczny

[Gość Stasheq]

Małe pytanko. Co zrobić jak mi zamarzł ręczny, a nie mam dostępu do ciepłego garażu?

Dopowiem tylko, jak ktoś ma robić prawko, nie słuchaj tego co mówią na kursie, nigdy. Mi mówili żeby zawsze zostawiać na ręcznym.

[Gość LEMUR]

Małe pytanko. Co zrobić jak mi zamarzł ręczny, a nie mam dostępu do ciepłego garażu?

Mi kiedys w innym autku blokowalo, wiec wozilem mloteczek, male puk-puk i 'odcisnelo' zaciski

[Gość Stasheq]

To znaczy, wejść pod samochód z młotkiem i walić w bębny?

[Gość LEMUR]

neeee...

 

Jak masz linke recznego to laczy sie ona z "zaciskiem" (czy jak sie to tam nazywa?), trzeba go lekko puknac aby wrocil do wyjsciowego polozenia, wtedy powinien reczny popuscic.

[Gość marcin101]

jak masz bebny to sciagnij kola i sprubuj troszke powalic mlotkiem czasem pomaga

[Gość LEMUR]

jak masz bebny to sciagnij kola i sprubuj troszke powalic mlotkiem czasem pomaga

To juz wtedy chyba lepiej przy okazji wszystko odczyscic.

[lkowal]

Małe pytanko. Co zrobić jak mi zamarzł ręczny, a nie mam dostępu do ciepłego garażu?

Dopowiem tylko, jak ktoś ma robić prawko, nie słuchaj tego co mówią na kursie, nigdy. Mi mówili żeby zawsze zostawiać na ręcznym.

 

Sam jestem instruktorem nauki jazdy i nigdy, ale to nigdy tam gdzie ja ucze nie słyszałem, żeby mówiono, żeby zawsze zostawiać na ręcznym. Na mrozie się tego nie robi. Widocznie uczyłeś się u tych co chcą zarobić a nie na tych co chcą też nauczyć. Pozdrawiam!

[Gość Stasheq]

Sam jestem instruktorem nauki jazdy i nigdy, ale to nigdy tam gdzie ja ucze nie słyszałem, żeby mówiono, żeby zawsze zostawiać na ręcznym. Na mrozie się tego nie robi. Widocznie uczyłeś się u tych co chcą zarobić a nie na tych co chcą też nauczyć. Pozdrawiam!

Ok. Niepotrzebnie uogólniam. Tak było u mnie.

Dzisiaj posiedzę sobie w domu a jutro ruszę z młotkiem :twisted:

[Gość johny_fellow]

Ja zawsze zostawiam na ręcznym i jakoś nigdy problemów z hamulcami nie miałem.

Problem miałem z zamkiem centralnym, który mi zamarzł i po raz pierwszy od 2 lat używałem kluczyka nie pilota do otwierania drzwi. Dziwnie było się odzwyczaić od nawyków, przez co raz zostawiłem samochód otwarty pod jakimś sklepem.

[Gość chstr]

1. Mój ojciec był instruktorem i zawsze mnie uczył, żeby w zimie nie zostawiać na ręcznym.

2. W sunnym n14 to mi kiedyś szczęki zablokowały się w sierpniu jak auto stało 3 tygodnie pod blokiem na ręcznym i popukanie młoteczkiem w bębenki pomogło

3. Co do centralnego to ja mam taki za allegro za jakieś 100zł i obawiałem się zimy ale jak na razie nawet przy tych -25 nic się nie działo.