Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Przegląd rejestracyjny Nysy


Gość symek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Na dniach będę musiał zrobić przegląd rejestracyjny mojej Nysy. Dlatego też mam kilka pytań:

- instalację LPG montowałem jakieś 9 miesięcy temu- co muszę mieć przy sobie podczas przeglądu ?? Słyszałem, że trzeba mieć jakieś zaświadczenie ze stacji tankującej LPG o tym, że zawór odbija. Czy muszę mieć przy sobie te wszystkie papiery które otrzymałem przy montażu instalacji ???

- z prawego przodu mam chyba wytłuczone tuleje, czy może to być powodem cofnięcia mnie z przeglądu???

- czego najczęściej czepiają się diagnostycy ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do przeglądów LPG to powiem szczerze, że nie wiem na czym to polega, bo nie zdarzyło mi się żeby ktokolwiek oglądał instalację.

 

Pozostałe to badanie amortyzatorów, luzów na zawieszeniu (także jak duże luzy to nie przejdziesz), oświetlenia i spalin. Mogą zapytać Cię o trójkąt, gaśnicę, sprawdzić VIN.

Mogą również cofnąć za kiepski stan blachy.

 

Najlepiej to się dogadać ze stacją, że wjeżdżasz płacisz i jakby coś wyszło nie tak to uzupełniasz braki ale bez wygłupów i cofania z przeglądu (za każdą wykrytą usterkę chyba coś tam kasują). Są też takie stację, że możesz na przegląd tramwajem jechać i też Ci wbiją ;-) ale nie polecam, bo jak już płacić te 150 zeta to niech chociaż przejżą autko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość rafalski

Generalnie wg mnie dużo zależy od stacji diagnostycznej i humoru pana diagnostyka .Zresztą niektóre stacje badają np. spaliny inne nie, w niektórych sprawdzają amortyzatory a w innych nie itp itd

W tamtym roku np. nie miałem gaśnicy. Pan przy wbijaniu pieczątki powiedział że "coś na piwo za brak tej gaśnicy"Dostał chyba 10zł :grin:

Przy okazji sprawdził stan amorków, który też jest czasem o dziwo inny niż w rzeczywistości .

Niedawno robiłem kolejny przeglad i też miałem obawy pojechałem na tę samą stację co rok wcześniej i obyło się bez przygód. Nawet amorków nie sprawdzał a w tym roku muszę już wymienić :sad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość rafalski
sprawdzaja takie grupy: amortyzatory, hamulce, zawieszenie, swiatła, klakson, spaliny, numer VIN, osprzet (gasnica, trojkat...)

sprawdzać to i może oni sprawdzają, ale nie wszystko i nie zawsze :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie wg mnie dużo zależy od stacji diagnostycznej i humoru pana diagnostyka

mnie ostatnio zapytał ,,auto sprawne,, ja mu na to tak spojrzał tylko we flepy od gazu OK hlas stempelek i do chaty :D ,a po 3 miechach pan policjant dowód mi chciał zwinąć za spaliny na gazie :shock: miało byc 3,5 czegoś tam a było 9,5 jakos sie wytłumaczyłem

Takze ma to swoje plusy i minusy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wiec byłem dzisiaj na przeglądzie. Wytoczył się z kanciapy starszy pan, wsiadł w nysę sprawdził hamulce, cos pobrzęczał, że ręczny nie trzyma. Potem sprawdził światła (tylko drogowe), sprawdził VIN, pomacał butlę z gazem, wtoczył się pod auto coś posprawdzał i dał pieczątkę i do domu :shock: :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja byłem z miesiąc temu, ojca fiatem. Sprawdzał hamulce, luz kierownicy, światła i coś popatrzył pod podwoziem i to wszystko. Szczerze powiem te przeglądy u nas to lipa, po pierwsze tylko hamulce i światła sprawdzali na przyrządach, a reszte to na oko, nawet spalin nie sprawdził i człowiek nawet nie wie czy dobrze pali, a 140 zł poszło. Przegląd powinien być tak jak w niemczech przynajmniej tyle rzęchów by nie jeździło. No i oczywiście powinni sprawdzać czy nie biorą w łape, bo z tego co wiem to nie jest to rzadkość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja robiłem przegląd dosłownie wczoraj. Wyglądało to zupełnie inaczej niż opisujecie, bo diagnostyki nie było końca. Tłumaczy to fakt, że był to przegląd zerowy auta z gazem. Przytargałem mojego 100nx`a z Belgii, gdzie montują zupełnie inne instalacje LPG i było z tym troche zamieszania. Tak czy inaczej panowie diagnostycy byli pod wrażeniem stanu technicznego pojazdu z czego byłem bardzo dumny. Przegląd zerowy (pierwszy w kraju) z instalacja gazową wyrwał mi z kieszeni 280pln. Co do papierków od gazu to chcieli to zaświadczenie ze stacji benzynowej, że zawór odbija na 80% oraz z racji pierwszego przeglądu musiałem mieć homologacje butli gazowej nadanej przez polskiego inspektora drogowego (300pln takie zaświadczenie) pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...