Gość jaras Opublikowano 22 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2006 ale piany wcale z tego mydlenia nie ma;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość cornholio78 Opublikowano 22 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2006 Panie Jaras, obrotomierz się Ciebie zaciął może od piany aktywnej? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość jaras Opublikowano 22 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2006 Jak i reszcie nysek, ten typ tak ma;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mike Opublikowano 24 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2006 Mylisz się w znaczeniu, że za Primerę z 95 roku w pełni sprawną techniczne i nie bitą nie warto dać 8 patyków, za to warto dać 6 patyków z Primerę z Niemiec która lsni się jak psu jajca ;-) i ma pełno bajerów. Zero luzów na zawieszeniu, zero stuków, silniczek ciągnie jak brzytwa przy czym jest dość ekonomiczny. Nie był bity co przy 11 letnim autku jesty warte tej kasy. (Ja przez 2 miechy szukałem P11 dla siebie i wierz mi, że te z Niemiec to były tak wyciorane, że obłęd. W końcu uznałem, że dopłacę do 144 przynajmniej jestem pewien historii autka.) Dla mnie to najważniejsze. A to że stało na podwórku bo kobita się bała tym jeździć to już inna historia ;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość cornholio78 Opublikowano 24 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2006 Mike: Sporo się bujam po szwabolandii i sporo aut oglądam. To prawda że bardzo dużo aut jest tam zajeżdżonych lub co gorsza bardzo zaniedbanych. Dlatego trzeba wiedzieć gdzie i od kogo kupowac samochód. Przykładowo które stoi u handlarza za 2000 euro, kosztowało go maksymalnie 1000. Wiele osób woli za mniejsze pieniądze sprzedać auto u handlarza niż dawać ogłoszenia i odbierać dziesiątki telefonów z pytaniami o autro, potem poświęcać czas na pokazywanie auta ilus klientom i i tak niewiadomo czy auto się sprzeda. Dlatego chcąc kupić auto w RFN warto samemu dać ogłoszenie o kchęci zakupu auta lub ostro negocjować, jak Niemcowi nie pokażesz że Ci zależy na aucie to sporo opuści. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość jaras Opublikowano 24 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2006 Mylisz się w znaczeniu, że za Primerę z 95 roku w pełni sprawną techniczne i nie bitą nie warto dać 8 patyków, za to warto dać 6 patyków z Primerę z Niemiec która lsni się jak psu jajca ;-) i ma pełno bajerów. Przekłamanie, jak masz mi wtykac coś czego nie powiedziałem uzywaj cytatów albo sobie odpuść!! Pal licho moje zirytowanie, piszemy to dla klubowiczów zmieniających auta a nie dla kłutni. Nie tyle z niemca co od samego niemca (jak już ma być z imp.) Lepszy oryginalny lakier swiecący sie jak psu jajca i zużyte górne wahacze niż ciche wahacze a obite drzwi i porysowany lakier. Czas skończyc dywagacje. Nie podajesz kontrargumentów tylko własne odczucia. Na zasadzie "bo nie!" Przekrecasz moje wypowiedzi. Koledzy powyciągają już sobie wnioski sami. Dziekuję za rozmowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość cornholio78 Opublikowano 24 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2006 :shock: brutal koledzy spoko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mike Opublikowano 26 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2006 Qrcze, jaras coś się nerwowy robisz, zapraszam na zlocik do Borek, jest szansa, że się ta Primerka pojawi ;-) to ją sobie obejrzysz. Browar wypijemy i będzie dobrze ;-) A co do lakieru to też się mylisz, bo jest oryginalny 8) Autko kupione od osoby prywatnej, co mogę akurat udowodnić: czy ktoś słyszał żeby handlarz rejestrował autko na żonę p.s. Mylisz to nie znaczy że zarzucam kłamstwo, każdy ma prawo mieć swoje zdanie i taki urok tego forum. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość blazus Opublikowano 17 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2009 Panowie .Witam czytajac caly ten temacik od poczatku do konca niezle sie usmialem Jako ze jestem nowy to pewnie juz wiecie dlaczego tak beszczelnie wcianam sie w wasza rozmowe... .. zdalem prawko ostatnio a jezdzilem troszke bez ładnych pare lat . nie nie wazne. Kupilem wlasnie p10 2.0 . zaloze sie ze byla bita , naprawiana, wymieniana.whatever z racji tego ze mamy taka pogode jaka mamy nie bardzo moge sie nie na cieszyc:/ kierunek geant parking sklepowy (na sniegu) i bylo fajnie ) ogladalem rozne fury i trafilo na nisana. Czym jestem zaskoczony ?? twarde zawieszenie , silniczek fajny oj ) moj jeszcze nie dotarty:) do wymiany na dzien dobry tlumik. Komplet 640 krzykneli troche ponazekalem zeszlo na 280zl ( bez wymiany puchy) przy 100 ciagnie na prawo ? stan naprawde fajny, z tylu tapicerka po mojej stronie troche zniszczona jakby zmokla ?kierownica nie jest rowno na prosto kola jest troche skrecona . byl bity napewno . ale powiem wam ze puki co jestem zadowolony . szkoda ze u mnie bo jestem z miasta lodzi nie ma dobrych drog poza paroma odcinkami gdzie mozna sie przejechac szybciej raeszta to padaka pod wzgledem pseudo asfaltu . O dziwo mam nawet gassss. ciekawy jestem ile bedzie palilo he wiem ze znajda sie zaraz tacy ze gass to profanacja itd ale dla mlodego siwezego kierowcy ktorego tata nie jest biznesmenem takie rozwiazanie to gratka panowie to tyle ode mnie , gdyby chial kto mi odpowiedziec na male moje pytanka odnosnie co zrobic zeby bylo lepiej w sensie napraw to chetnie wyslucham pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.