Gość ogonek Opublikowano 8 Listopada 2004 Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2004 ..witam... mam problem z przepływomierzem w mojej K 11 , nie mam gazu mimo to pojawił sie problemik i z tego co sie zwiedziałem to grubsza sprawa i raczej kwalifikuje sie tylko do wymiany... mam putanko , czy moze ktos też miał takowy lub podobny problemik i jakos sobie z nim poradził zanizajac koszty naprawy?? czy faktycznie jest to wymiana nieunikniona?? bede niezmiernie wdzieczny za jakies podpowiedzi.... a i czy ktos ma dobry warsztacik do polecenia gdzie mozna by to zrobic za przyzwoite pieniadze..... pozdrawiam i z góry dziekuje........za pomoc:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Scyzor Opublikowano 9 Listopada 2004 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2004 a i czy ktos ma dobry warsztacik do polecenia gdzie mozna by to zrobic za przyzwoite pieniadze..... Uderzaj do naszego klubowego mechanika Jarka... Chyba nie masz tak daleko Adres znajdziesz na stronie głównej pzd Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość loozik Opublikowano 11 Listopada 2004 Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2004 hejka! ja tez mialem problemy z przeplywomierzem, ale juz sobie z tym poradzilem ... wymienilem go na sprawny, ale z niesprawnego silnika kosztowalo mnie to 400 PLN Za takie male dupstwo w serwisie krzycza ok 1000 PLN p.s. najlepiej szukac po szrotach - taniej wyjdzie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość ogonek Opublikowano 1 Grudnia 2004 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2004 Witam.... najpierw dziękuje serdecznie za odzew i porady... teraz pochwale sie , że w koncu , na moje szczęście to nie był przepływomierz , choc kilku mechaników tak twierdziło..... uparłem sie i szkoda mi było od razu wymieniac , co doprowadziło mnie do tego , ze przy pomocy chłopaków z AC NISSAN CLUB , a przedewszystkim człowieka pracujacego w ASO Jaworski & Gajewski doszlismy , ze na 99% to jednak nieznacznie zawieszajaca sie sonda lambda..... i okazało sie to prawda ..... wczoraj wymieniłem ja na nową ...281 pln i 30 min w garażu( a nie od 1200pln do ...... ) i wszystkie dolegliwosci znikneły....) a co do przepływomierzy , to dowiedziałem sie , że jak brak gazu w autku , to prawdopodobieństwo awarii takiego urządzonka jest po prostu znikome..... pozdrawiam i jeszcze raz dziękuje... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość nekot Opublikowano 23 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2005 Witam, wlasnie przerabiam podobny problem i jestem na etapie poszukiwania przepustnicy... loozik - mozesz podac jakis sensowny warsztat (na slasku) w ktorym to zrobiles i ewentualnie zrodlo przepustnicy (np. sprawdzone szroty)? I jeszcze pytanko - czy oprocz szarpania, spadku mocy itd. mieliscie objawy typu spory wzrost spalania? Czy moze to jednak lambda? W moim przypadku te wszystkie objawy mam juz na biezaco - spalanie na poziomie 9-10l/100, spadki mocy i czeste szarpanie. Pozdrawienia! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.