Blaszki na klockach ham.

[Gość Piotr676]

Dzisiaj rozebrałem hamulce i stwierdziłem,że blaszki miedzy klockami a zaciskami sa całe pordzewiłe (prawie się rozleciały).Wyrzuciłem je,ale nie wiem czy dobrze zrobiłem.

Czy one są naprawdę potrzebne?

[Gość cornholio78]

nie, producent samochodu wkłada je jako balast

oczywiście że na coś są potrzebne, koszt nowych to kilkadziesiąt złotych w serwisie, tez musiałem je zmienic ostatnio przy wymianie tylnych klocków

[DINO]

wydaje się że są potrzebna do tego żeby klocki nie tarabaniły podczas jazdy :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

[Gość benkas]

no właśnie przy wymianie klocków też w/w blaszki rozleciały mi się w rękach. Poprostu je wyrzuciłem po radzie mechanika, że nie są aż tak ważnym elementem i że można bez nich jeździć. Narazie wszystko ok

[werdin]

Przeczytaj artykuł w Auyo Świecie Nr 33 z 14 sierpnia pt."Ważniejsze niż silnik"na stronie 44,a sam zdecydujesz.Jak byś nie mógł dorwać czasopisma wejdź na stronę -auto świat -archiwalne numery itd.A tak poza konkursem jak coś jest,albo było,to uważam że ktoś po to właśnie zamontował,że stanowi malutki element jakiejś całości.

[Gość Maniek-ol]

, koszt nowych to kilkadziesiąt złotych w serwisie,

 

Można je kupić jako zamienniki po za serwisem.

[Gość Raf4rb]

, koszt nowych to kilkadziesiąt złotych w serwisie,

 

Można je kupić jako zamienniki po za serwisem.

Można też kupić klocki Maff, są wtedy w komplecie, przyklejone do klocków.

[Gość holy]

blaszki zdaje się zapobiegają między innymi piszczeniu klocków. IMHO bez nich też można jeździć.

[Gość maciejka_sz]

Klocki Lucas maja na sobie specjalna "wysciolke" ktora zastepuje te blaszki.

[Gość aro_prezes]

blaszki zapobiegaja złemu ułożeniu się klocków a co za tym idzie nierównomuernemu ich zużywaniu. pełnią rolę sprężynek utrzymujących je na miejscu.

Pozdro

[Gość cornholio78]

dokładnie, i co za tym idzie zapobiegają przyspieszonemu zuzyciu 8)

[Zell]

A jak się klocek kończy to blaszka trze o tarczę i wiesz, że zbliża się wymiana

[Gość cornholio78]

z boku auta można wtedy zauważyć tzw efekt rakietowy (sporo iskier)

[Gość AS]

JA odkryłem istnienie tych blaszek przy zmianie klocków u mechanika. Chłopaczek majstrował mi przy klockach i ze zdziwieniem stwierdziłem że na starych klockach już wyjętych jest jakaś blaszka.(tylko z jednej strony niestety)

Jak spytałem mechanika co to i czy nie powinno być jednak w samochodzie stwierdził że nie wie, że było z jednej strony tylko i na pewno to nie potrzebne. Kontrolnie schowałem do bagażnika no ale niestety mam tylko jedną. Widocznie pierwsza zniknęła w podobnych okolicznościach przy przy poprzedniej zmianie klocków jeszcze jak samochód nie był mój

Może gdzieś da się tylko jedną blaszke znaleźć

[DINO]

A jak się klocek kończy to blaszka trze o tarczę i wiesz, że zbliża się wymiana

 

 

TO CHIBA NIE O TE BLASZKI BIEGA BO TE O KTÓRYCH PISZEMY NIE MAJĄ STYCZNOŚCI Z TARCZĄ :shock: :shock: :shock:

[Gość Raf4rb]

A jak się klocek kończy to blaszka trze o tarczę i wiesz, że zbliża się wymiana

 

 

TO CHIBA NIE O TE BLASZKI BIEGA BO TE O KTÓRYCH PISZEMY NIE MAJĄ STYCZNOŚCI Z TARCZĄ :shock: :shock: :shock:

Dobrze piszesz, jakby tarło już o te blaszki to by chyba tłoczek wypadł z zacisku, klocki mają "podstawę" metalową to ona iskrzy a nie te blaszki, blaszki są do eliminowania rezonansów (piszczenia itp.). Nie wyobrażam sobie jak można dopuścić do takiego stanu, że iskry lecą z klocków, zabijecie się kiedyś. Stan klocków można zobaczyć bez zdejmowania koła, jak macie alufelgi to widać gołym okiem albo jak rzeba dolać płynu bo kontrolka świeci to koniecznie trzeba zajrzeć co z klockami. Jak już iskry lecą to tarcze też dostały w d*pę i wypadałoby wymienić.