Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

auto umiera mi w oczach?


Gość Wiedziu

Rekomendowane odpowiedzi

zaczelo sie niewinnie od delikatnego gasniecia od czasu do czasu ,teraz wyglada to tak ze na zimnym jest ok po 10 minutach jak przyspieszam cisnienie oleju wzrasta jak hamuje spada do 0. Samochod jak stoi obroty skacza od 500 do ok 800 ,i tak caly czas ,jak jade 80km/h i zaczne hamowac to potrafi zgasnac. Odpala bez problemu. Dowiedzialem sie ze cylinder mogl pasc ,a moze to poprostu olej ? jaki kupic najlepiej ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pol roku temu.Dodam ze przy hamowaniu ale juz takim ostatecznym kiedy na budziku jest juz ponizej 10km/h zaczynac cos mocno trzec.Taki metal o metal ,przy ruszaniu do 10km.h tez to jest.Potem znika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wszystko dobrze ,lampy sprawne nic nie mruga nie skrzypi. To jaki ten olej 10w40 ? oprocz tego tarcia o ktorym pisalem nic sie nie dzieje z autem ,na hamowni wykazuje 140 koni ,dobrze przyspiesza (dzisiaj objechalem Octavie) ,no tylko przy zwalnianiu szarpie albo potrafi zgasnac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak sprzęgło u Ciebie?

 

Dzieje się tak jak dojeżdżasz na biegu czy na luzie, czy na wcisniętym sprzęgle ?

 

W mazdzie miałem podobnie, że coś zgrzytało i szarpało na wolnych obrotach, ale to było przez wyrwanie jednej ze sprężyn z tarczy i powyginanie blaszek od słoneczka w docisku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzieki jarkk za zainteresowanie w ogole moim tematem:) No wiec tak z mechanikiem doszlismy do tego ze to szuranie to obcieranie koła o nadkole co juz zostalo wyeliminowane. Sprzeglo ma sie bardzo dobrze ,olej rowniez ,ale nadal przy dojezdzaniu do czerwonego swiatla auto zaczyna szarpac jakby mialo zgasnac ,nawet jak mam sprzeglo w podlodze. Czasem zgasnie czasem nie i dzis zauwazylem pewna rzecz, jak juz uda mi sie go utrzymac niegasnacego ,to obroty na chwile szaleja tak jak mowilem ,ale to wyglada jak bujanie ,strzalka leci od 500 do 1000 spowrotem i po chwili...wszystko sie normuje.Takze wniosek taki ze pęd powodowany dojezdzaniem ,powoduje ze obroty sie chyboczą jak wahadło zeby zaraz potem sie unormowac. Nie wiem jak to dokladnie wyjasnic ale tak to wyglada. I na luzie i na biegu gasnie ,fakt faktem w 90% dojezdzam na biegu ,bo gdzies tu przeczytalem ze zwieksza sie ekonomika i...od momentu jak zaczalem tak robic zaczely sie problemy (po moze 2 tygodniach od momentu jak zaczalem dojezdzac na biegu a nie luzie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem podobny problem, wahanie obrotów, spadanie do 500 i poniżej a czasami gaśnięcie. Byłem z tym w ASO. Wyczyścili przepustnice i krokowca czy jakiś zawór od powietrza, ustawili wszystko na kompie i zapłaciłem 70 lub 80zł z fakturą. Rozglądałem się po innych warsztatach to też chcieli podobne pieniądze ale bez faktury i komputera. Po tych regulacjach wszystko działa jak należy.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm a masz P10? jesli to takie smieszne pieniadze to podjade do ASO.Tylko nie bardzo wiem gdzie w Gdyni jest :/

 

[ Dodano: Pon 02 Paź, 2006 10:12 ]

przepustnica i zawor krokowy do wyczyszczenia.Koszt 70zl .Chodzi pieknie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...