Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Dwa tygodnie temu wpadłem do rowu


Gość Wiedziu

Rekomendowane odpowiedzi

niestety zarzucilo mnie i wpadlem tyłem do rowu ,tak ze dwa koła wisiały wysoko w powietrzu (swiatla wbijaly sie w czubki drzew ,2 w nocy za Kraśniewicami w stronę Łodzi) a dwa byly w metrowym rowie ,w sumie auto wisiało na progach :) oczywiscie zanim zgasiłem silnik ,zagotowala sie woda itd. Po minieciu mnie przez dwa radiowozy (kilometr dalej wypadek smiertelny) i 15 samochodow ,jednemu chlopakowi udalo sie mnie wyciagnac Renault Masterem (Wczesniej jeden zawodnik stuningowanym Golfem II nie mial jak mnie wyciagnac ,bo mial zaklejone zaczepy w aucie do linki holowniczej bo slabo wygladaja ,ale fajnie ze sie chociaz zatrzymal).Przy wyciaganiu mnie koles dosyc mocno szarpnal w prawo moim autem ,auto stanelo w koncu na 4 kolach i wszystko bylo pieknie.Ruszylem uradowany ,aczkolwiek zauwazylem ze cos mi kierownica strasznie "dyga" w rekach ,zatrzymalem sie ,stwierdzilem wykrzywienie felgi ,zalozylem zapas ,wszystko zniknelo jak reka odjal, wyprostowalem po powrocie do Gdyni felge.Acha wczesniej jeszcze uciekala mi woda ze zbiorniczka na plyn chlodniczy ,na poczatku lalem zwykły zywiec zdroj zeby dojechac do Katowic ,tam przemyłem pojemnik i zalałem petrygo w wartosciach min-max. PRzestał uciekac. Minal tydzien i nic sie nie dzialo i dopiero od paru dni zaczely sie dziac troche dziwne rzeczy ,jak juz pisalem w innym poscie ,jak jade i wrzucam z 2ki 3ke ,to jest takie lekkie szarpniecie ,silnik nie schodzi z 1500 obrotow przez caly czas jak stoje. Czy zimny czy cieply silnik ,zauwazylem tez ze prawa strona auta jakby...hmm...jakby to opisac ,jak wjezdzam w dziure to jest dosyc glosno ,i dzwiek jakby niedokonca zamkniete drzwi udezaly o samochod ,z lewa strona jest ok ,oczywiscie staram sie omijac dziury ,ale czasami jest to niemozliwe i jest doysyc glosno ,od tego czasu tez mam wrazenie ze jezcze jeszcze bardziej twardo niz normalnie w GT to jest.Jakbym d*pa po asfalcie jechal.Z ta chlodnica to jeszcze było tak że rurka sie odpiela jak wisialem w tym rowie ,rurka od wentylatora i plyn troche obryzgal silnik i troche lewej strony pod maska. Nie wiem sam jak co o tym wszystkim myslec ,mam wrazenie ze przy szarpaniu mojego auta w prawo cos sie uszkodzilo ,bo pierwsze szarpniecie przy wyciaganiu bylo naprawde mocne (myslalem ze mi podwozie wyskoczy). Jak wyciagalismy mnie prosto ,czyli w poprzek ulicy, dopiero wtedy udalo sie mnie wyciagnac ,a poza tym auto nie uderzylo mocno o asfalt. Samochod to czysta benzynka. Acha zauwazylem jeszcze dosyc intensywnie lecacy bialy dym z rury (pali olej?). Nie bylo tego wczesniej ,PO wypadku. Dopiero od niedawna wszystko sie zaczelo dziac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli się zagotował, a teraz da się zauważyć biały dym to może być uszczelka pod główką. Jak płyn chłodniczy? Nie ubywa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przy oleju byłby niebieski,jak Paweł pisze płyn ubywa ze zbiorniczka? posprawdzaj sobie wszelkie gumy od chłodnicy a nawet obejrzyj samą chłodnicę a nie uszkodziłeś jej czasem?? może dziurawa któraś jest jeżeli musisz robić dosyć częste dolewki płynu chłodniczego to będzie jednak uszczelka pod głowicą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na poczatku ubywało cały czas czyli w drodze do Katowic ,musialem dolewac zwyklej wody. Odczepila sie rurka ktora od zbiorniczka idzie do wentylatora ,przy wentylatorze.Wyjalem zbiorniczek ,przeczyscilem (ladnie usyfiony byl) ,zalalem wody ,przestala wyciekac. Odpowietrzylem układ jeszcze. Zalałem petrygo do chlodnic i od tego czasu nie wycieka ,a bialy dym jak byl tak jest. Dzisiaj jeszcze zauwazylem ze auto jakby stracilo troche mocy ,w sensie da sie je krecic do np 6000 ale na 3ce przyspiesza jakby bylo zaladowane na maks i tak na wyzszych biegach coraz gorzej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zobacz, czy nie ma bąbelków w zbiorniku wrównawczym, gdy silnik jest nagrzany (i uruchomiony). W poprzedniej P10, gdy było podejrzenie padniętej uszczelki, mechanik chwilowo zamontował przezroczysty przewód od bloku do chłodnicy. Widać było bąble powietrza w płynie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dupnąłeś autem - nastpił wstrząs coś mogło puścić... poza tym mogłeś minimalnie wygiąć próg dlatego też słychac jakbyś miał nie domknięte drzwi...

 

generalnie przykra sprawa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale biały dym to chyba normalka??

jak rano odpalam to tez leci i tak w wszystkich autach - jak oddychasz to też biała para leci c z ust - jak jede w trase i układ wydechowy sie osuszy to nic nie leci mamy teraz jesień jest mokro i zimno a gdyby walneła uszczelka pod głową to płynu by ubywało, w zbiorniczku wyrównawczym miałyś masełko tak samo na obrzeżach korka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...