Silnik gaśnie po postoju na pochyłym

[Gość SzyZby]

Od niedawna mieszkam na Podchalu i zauważyłem dziwną prawidłowość pojawiającą się gdy parkuję pod domem,że tak powiem pod górkę.Ale żeby było dziwniej dzieje się to tylko gdy moja primerka stoi w taki sposób,że przód jest wyżej.Mianowicie silnik gaśnie natychmiast po uruchomieniu,jakby nie mógł wejśc na obroty.Kilka razy się tak dzieje i tak za trzecim,czwartym razem już odpala i jest ok.Choc czasami nawet jak juz odpali chodzi bardzo nierówno ale wystarczy że troche przegazuję i jest ok.Zaznaczam,że nie dzieje się to gdy silnik jest ciepły,albo gdy parkuję w taki sposób,że to tył samochodu jest wyżej.Na płaskim też jest ok.Co o tym myślicie?

[Gość ztiu]

Parkuj z góry i będzie ok.

[Gość Rak777]

Albo ze dwa razy pozwól żeby pompa dolała paliwo.Miałem cos takiego w poprzednim aucie.

[Gość Raf4rb]

A może mało benzynki w zbiorniku i pompa nie ma co zassać?

[Gość SzyZby]

Pół zbirnika a to chyba wystarcza.Myślałem czy może olej w silniku nie ma też czegoś wspólnego z tym zjawiskiem,kiepskie smarowanie gdy olej spłynie na tył miski ale czy wtedu gasł by silnik?

[Gość Raf4rb]

Pół zbirnika a to chyba wystarcza.Myślałem czy może olej w silniku nie ma też czegoś wspólnego z tym zjawiskiem,kiepskie smarowanie gdy olej spłynie na tył miski ale czy wtedu gasł by silnik?

A może jest tak, że jak auto stoi pochylone to z czasem jakieś pęcherzyki powietrza się przeciskają przez przewody (przód w górze) i zapowietrza Ci się coś w układzie paliwowym, to tylko teoria ale może warto wtedy sprawdzić sposób kolegi Rak777 i dwa razy a nawet więcej załączyś zapłon, żeby pompa dobrze dobiła ciśnienia.

[Gość SzyZby]

Może i jest to jakiś pomysł,spróbuję.