Gość WooYownik Opublikowano 1 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2006 Witam Mam zamiar kupic almere taka jak w linku nie znam oznaczen niestety jeszcze ... http://www.yama.gratka.pl/ogl/411.html Co mozecie mi powiedziec o tym modelu? Jaki ten 1.5 silnik jest w tym samochodzie? Czy moc starcza czy raczej troszke za malo? czy jest awaryjny ? Ogolnie prosilbym Was o wszelkie mozliwe informacje na temat tego modelu. Z gory dzieki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość pumba Opublikowano 1 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2006 WitamMam zamiar kupic almere taka jak w linku nie znam oznaczen niestety jeszcze ... http://www.yama.gratka.pl/ogl/411.html Co mozecie mi powiedziec o tym modelu? Jaki ten 1.5 silnik jest w tym samochodzie? Czy moc starcza czy raczej troszke za malo? czy jest awaryjny ? Ogolnie prosilbym Was o wszelkie mozliwe informacje na temat tego modelu. Z gory dzieki To Almera przed liftem a więc motor ma 90 kuni. Do spokojnej jazdy wystarczy, aby coś z niego wycisnąć (a nie ma tego zbyt wiele bo auto dość ciężkie) trzeba wkręcać wysoko na obroty. Z ogłoszenia wynika że był bity więc trza by sprawdzić geometrię. Dziwne że ma tylko 2 poduszki ale może przed liftem Almery tak miały ? Albo po dzwonie tak zostało. Przebieg mały o ile nie było pchania szafy Na plus: pierwszy właściciel. Na zdjęciach auto się ładnie prezentuje ale niejeden się przejechał co tylko oczami kupował Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość wwl Opublikowano 1 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2006 Z ogłoszenia wynika że był bity więc trza by sprawdzić geometrię Jakto ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kmink Opublikowano 1 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2006 też sie nie doczytałem że auto było walone cena jest OK - tzn. mozna sie domyslac że auto jest naprawde w dobrym stanie - czasmi warto dać 1/2tysiące więcej na początku!!!(dobrych aut nikt za darmo nie oddaje) ja powiem tylko jedno jak N16ka to tylko 2.2tddi!!! za***isty silniczek choć mógłby miec z20km - ale to tylko takie moje gdybanie .....gybyś chciał suzuki to zapraszm na moja tronkę (pewnie zaraz opierdziel dostane) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość AdaSch Opublikowano 1 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2006 też sie nie doczytałem że auto było walone cena jest OK - tzn. mozna sie domyslac że auto jest naprawde w dobrym stanie - czasmi warto dać 1/2tysiące więcej na początku!!!(dobrych aut nikt za darmo nie oddaje) ja powiem tylko jedno jak N16ka to tylko 2.2tddi!!! za***isty silniczek choć mógłby miec z20km - ale to tylko takie moje gdybanie .....gybyś chciał suzuki to zapraszm na moja tronkę (pewnie zaraz opierdziel dostane) hehe tak apropos suzuki koleżanaka z cięzką nogą kupiła nową vitarę 2.0 5dr max speed to 160 auto zbójczo niedynmiczne więc babka jest conajmnej zalamana. jazdy próbne miała w max korkach więc nie mogła sprawdzić a teraz to już po ptakach p.s. siedzenia z tyłu są teoretycznie bo 3 min jazdy bolą plecy bo oparcia sa za pionowo a siedzisko ultrakrótke. prawdopodobnie auto będze do sprzedazy ale to tak na margnesie apropos suzuki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kmink Opublikowano 2 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2006 wiesz liana ma silnik 1,6 108konny i 160 bez problemu daje rady a do 100km/h przyśpiesza w 11s jak na takie gabaryty to chyba nie jest żle Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość wwl Opublikowano 2 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2006 Chlopaki, na temat piszczie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dylson Opublikowano 2 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2006 za***isty silniczek choć mógłby miec z20km No ma wiecej bo 110 :diabel: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Albin Opublikowano 2 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2006 Krótko i na temat: dla mnie 90 KM to przymało - słabo to się zbiera.Silnik 1,5 nie jest awaryjny ale auto posiada kilka typowych usterek: wadliwe przepływomierze ( bosch) - na szczęście tanie w aso (199), rdzewiejąca tylnia klapa, lubiący spożyć olej silnik 1,8, awarie wiązek elektrycznych. Użyj szukajki - dużo więcej się dowiesz. Ja mam właśnie almerkę n-16 i jestem barzo zadowolony Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość walut Opublikowano 2 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2006 na 1200 kg za mało. kiedyś , ktoś na tym forum napisał coś o autach dla kapeluszników...... A ja mogę dodać :z niemałą kasą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość WooYownik Opublikowano 2 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2006 czyli jak juz to rozgladac sie za 1.8 benzyna lub 2.2 diesel ... ? Suzuki Liana jakos mi niezbyt pasuje .. Moze tez dlatego ze fanem Top Gear jestem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Addagio Opublikowano 2 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2006 czyli jak juz to rozgladac sie za 1.8 benzyna lub 2.2 diesel ... ? Zależy jak oszczędnie chcesz jeździć. 2.2 - wiadomo jak dzisiaj jest z cenami ON. 1.8 - trochę potrafi wciągnąć... Jak pogodzisz się z dobrą sekwencją, to robi się taniej niż w dieslu. Pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość WooYownik Opublikowano 2 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2006 a ten 1.8 to jest ten sam co w primerze p11.144 ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Albin Opublikowano 2 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2006 tak to ten sam silnik.Ja stawiam na diesla- miałem kiedyś auta na gaz (również na sekwencji) ale od kiedy kupiłem pierwszego ropniaka nie zamieniłbym się na lpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kmink Opublikowano 2 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2006 a tak nie na temat Albin co dłubałes w autku że 140km masz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Addagio Opublikowano 2 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2006 Ja stawiam na diesla- miałem kiedyś auta na gaz (również na sekwencji) ale od kiedy kupiłem pierwszego ropniaka nie zamieniłbym się na lpg Zależy ile jeździsz. Jak nie robisz dużych przelotów - tj. ok. 3000 miesięcznie (i powyżej), to jasne że warto pomyśleć o TD. Ale im więcej jeździsz, tym LPG się niestety bardziej opłaca... Nawet mimo wszystkich niedogodności z tym związanych... Pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość pumba Opublikowano 3 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2006 Z ogłoszenia wynika że był bity więc trza by sprawdzić geometrię Jakto ? Jak by nie był bity (albo przynajmniej tak by się wydawało sprzedawcy to by pisało "bezwypadkowy"... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość WooYownik Opublikowano 4 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2006 wiesz to akurat auto jest sprzedawane przez dealera nissana i jak cos to sie moge dowiedziec bez problemu co sie dzialo z tym autem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość pumba Opublikowano 4 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2006 wiesz to akurat auto jest sprzedawane przez dealera nissana i jak cos to sie moge dowiedziec bez problemu co sie dzialo z tym autem Nie polegałbym bardzo tylko na tym co mówi sprzedawca. Najlepiej zweryfikować jadąc do zaufanego mechanika lub zabrac go ze sobą na oględziny i poprosić dealera by wjechał autem na kanał. Dobry fachowiec potrafi często "gołym okiem" znaleźć ślady po dzwonie - ważne aby nadwozie było umyte bo na brudnym niewiele widać. Pamiętam minę sprzedawcy gdy przyjechałem ze specem do "na 100% bezwypadkowego" auta (FIAT). Chciałem pojechać do kolegi na kanał to zaczęły się piętrzyć trudności - a to auto nie ubezpieczone, albo "geometrię możemy zrobić u nas" (zresztą okazało się że tylko zbieżność kół, bez pochylenia i kątów sworznia Aż w końcu wyszło szydło z worka Oczywiście nie znaczy to że każdy sprzedawca to oszust. Czasem bywa też że właściciel auta jest nieszczery wobec komisu i zataja pewne rzeczy w nadziei że się uda i "pójdzie do żyda". Sam miałem raz taki przypadek - facet nie robił ŻADNYCH problemów tak był pewny auta które sprzedaje. Pojechaliśmy na kanał i wyszła kupa. Było mu autentycznie głupio i przepraszał - myślę że nie udawał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość WooYownik Opublikowano 4 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2006 no ja rozmawialem z goscmi z nissana i sa gotowi nawet mi dac roczna gwarancje na niego tylko ze chyba jednak wolalbym 1.8 .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Addagio Opublikowano 4 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2006 no ja rozmawialem z goscmi z nissana i sa gotowi nawet mi dac roczna gwarancje na niego Tylko że każda gwarancja nie obejmuje usterek widocznych gołym okiem przy samochodzie używanym, czyli między innymi efektów po dzwonie... W tym kraju istnieje zasada: widziały gały co brały. Jeżeli sytuacja jest wątpliwa, to w umowie sprzedaży zaznacza się, że sprzedający "oświadcza, że samochód sprzedaje jako bezwypadkowy"... To dopiero jest podstawa do przyszłych roszczeń, ale i tak w ograniczonym zakresie... Nie ma gwarancji na to, że pojazd był nieuszkodzony. Pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość pumba Opublikowano 4 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2006 Tylko że każda gwarancja nie obejmuje usterek widocznych gołym okiem przy samochodzie używanym, czyli między innymi efektów po dzwonie... W tym kraju istnieje zasada: widziały gały co brały. Jeżeli sytuacja jest wątpliwa, to w umowie sprzedaży zaznacza się, że sprzedający "oświadcza, że samochód sprzedaje jako bezwypadkowy"... To dopiero jest podstawa do przyszłych roszczeń, ale i tak w ograniczonym zakresie... Nie ma gwarancji na to, że pojazd był nieuszkodzony.Pzdr. Dokładnie ! Pamiętacie pewnie FIATA jak kilka lat temu chwalił się certyfikatem DEKRA i dawał gwarancję na używane auta - ten program się chyba nazywał AUTOEXPERT czy jakoś tak. Ponoć auta z tym certyfikejta miały sto ileś punktów bazowych sprawdzonych. Tylko wśród nich jakoś dziwnie nie było geometrii zawieszenia :027: W opisywanym przeze mnie przypadku na samochód dawali gwarancję - chyba 6 miesięcy ale okazało się że na silnik i skrzynię biegów... Kiedy zażyczyłem sobie klauzulę że auto bezwypadkowe - sprzedawca stwierdził że to niemożliwe a auto mogę sprawdzić jedynie w ich ASO :027: Już wtedy wydało mi się to podejrzane bo niektóre komisy nie robiły żadnych problemów coby pojechać do znajomego na kanał i oblukać dokładnie. Generalnie nauczyło mnie to że jak sprzedawca piętrzy problemy - znaczy chyba ma coś do ukrycia. Jeśli godzi się na kompromis to albo ma nadzieję że mu się uda, albo nie ma pełnej wiedzy o aucie (czyli "Lama") albo po prostu jest pewny auta i wie co sprzedaje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Addagio Opublikowano 5 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2006 W opisywanym przeze mnie przypadku na samochód dawali gwarancję - chyba 6 miesięcy ale okazało się że na silnik i skrzynię biegów... No właśnie. Jak mówimy o gwarancji, to jeszcze trzeba wiedzieć, że gwarancja obejmuje tylko i wyłącznie to co w niej zapisano. Absolutnie nic więcej. łatwo porównać gwarancję udzielaną na nowy samochodzik z salonu (obszerna, wraz z zapewnieniem o bezusterkowości itp.) z gwarancją na auto używane (w rzeczywistości poza silnikiem i skrzynią nie ma tam nic...). Pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.