Siadł mi alternator w Maximie 97 3.0 V6 wersja USA POMOCY ;)

[Gość Michał_Konin]

ogólnie jest lipa na maxa poniewaz mieszkam w raczej zacofanym jesli chodzi o branżę motoryzacyjną mieście czyli w Koninie i mam problemy cokolwiek zrobić z tym problemem.proszę o jakąś radę... bullet@konin.lm.pl

[Gość MaroW]

Dość daleko od Konina ale szukaj w: BENDIKS w Siedlcach (nr tel. weź z informacji) lub MODUŁ Częstochowa tel. 34/361 61 66

Mają tam alternatory i części do alternatorów prawie do każdego Japończyka.

 

pzdr

M

[jaca V6]

Mnie też siadł 2 miesiące temu i ledwie dojechałem ale dojechałem do elektryka samochodowego no i za 2 godziny wyjechałem już autem.

Przewinął alternator, zapłacilłem 180 zł. Tyle że to było w Zielonce p/wawą.

A jak bym sam wymontował to jeszcze mniej

[Gość Przedszkolak]

Było wezwanie serwisowe dotyczące tych alternatorów. Ja właśnie jestem w sporze z Nissan Polska, bo chłopcy nie ogłosili tego. Pozdro

[VQPower]

te alternatory to chyba jakas choroba tych maxima. na szczescie mnie sie to jeszcze nie trafilo

[Gość Przedszkolak]

Alternatory to choroba QX 96 - 98 - Hitachi wsadziło kiepskie diody i alternator jest do wymiany - mostek z diodami w serwisie circa 2800 PLN - sama część i robocizna . A do tego to badziewie jest tylko na Zachodzie i sprowadzenie trwa 5 dni. Znam to z autopsji. Twoja nie była felerna, miałeś szczęście.

[VQPower]

no narazie chodzi ale powoli co inne sie sypie, jednak staram sie robic na bierzaco aby nie nazbieralo sie zbyt wiele

[Gość Patrol 260]

U mnie w J30 uzwojenie dostało przebicia gość od ręki we wspomnianej firmie bendiks wlutował mi nowe (przewiniete ) chodzi do dzić polecił bym odrazu załozyc nowe łozyska bo u mnie stwierdził ze sa ok i teraz alternator troche pogrywa.

[Gość Butryn]

Ja ma 98 i tez mi poszedl... wymienili za darmo w serwisie bo bylo wycofanie.

[Gość Hero]

Alternatory to choroba QX 96 - 98 - Hitachi wsadziło kiepskie diody i alternator jest do wymiany - mostek z diodami w serwisie circa 2800 PLN - sama część i robocizna . A do tego to badziewie jest tylko na Zachodzie i sprowadzenie trwa 5 dni. Znam to z autopsji. Twoja nie była felerna, miałeś szczęście.

 

Ja ostatnio tez mialem z tym zabawe Wracajac z znad morza do Warszawy, alternator padl mi pod Ostroda... Naprawa zajela ok 2 dni poniewaz musieli w warsztacie w Ostrodzie sciagnac nowy mostek do alternatora. Naprawa - czesci+robocizna - 350 pln. Wszystko pieknie,wrocilem do Wawy i po 1 dniu zaczely mi pulsowac swiatla w czasie pracy silnika...Coz,objaw oczywisty po upewnieniu sie przy pomocy voltomierza pojechalem na wymiane regulatora napiecia Kolejne 350 pln

Jak widac czasem alternator potrafi niezle namieszac hehe

Pozdro

[Gość WOJTUSMAXIMUS02]

znam to uczucie juz tak mialem alternator zdechl wszystko zgaslo ,,i pchalem golfa 2 jeszcze w polsce 3 km,,,,,,,,, :evil:

[VQPower]

znam to uczucie juz tak mialem alternator zdechl wszystko zgaslo ,,i pchalem golfa 2 jeszcze w polsce 3 km,,,,,,,,, :evil:

 

wojtek, to to przypakowany jestes. potraktuj to jako darmowa rozgrzewke

[Gość WOJTUSMAXIMUS02]

jak to mowia trening czyni mistrza :wink:

[VQPower]

jak to mowia trening czyni mistrza :wink:

 

+1

[Gość hausmeister]

witam dwa tygodnie temu całkowicie poszedł alternator i oddałem go do elektromechanika 2 dni i gotowy 200zł wymienił wnim wszystko szczotki łozyska i te j**ane jakies diody

[MacGayver]

trochę kwota mało adekwatna do wymienionych elementów, tyle powinny kosztować same elementy

[Gość Akiro]

Sam regulator napięcia coś pod 200 PLN.