urwalem szpilke od kola - co robic??

[Gość genjusz]

Witam, jak w temacie, jedna sruba byla mocno zapieczona, dalem z siebie wszystko i jep, pekla w polowie i nie da sie przykrecic kola w tym jednym miejscu. (prawe kolo z przodu)

 

czy to da sie jakos samemu naprawic, ewentualnie gdzie, i jak sie moze przedstawiac koszt takiej naprawy - szczerze mowiac boje sie jezdzic z kolem przykreconym na 3 srubach.

[Gość Maniek-ol]

Po prostu trzeba wymienić szpilkę. Nie wiem czy po za ASO gdzieś ją dostaniesz. Cały zabieg jest ogólnie prosty.

[Gość saki]

nie da sie przykrecic bo co? Bo urwana szpilka dalej tam siedzi? czy dlatego, ze nie masz innej?

Jesli masz tam dalej zapieczone pol szpilki to uzyj jakiegos wd40 albo cos takiego, pusci, a potem ją wybij. Nową szpilkę po prostu kup.

[Gość Albin]

szpilkę trzeba wybić albo raczej ją wbić i wypadnie z piasty(najlepiej zdjąć jażmo, zacisk , tarczę) Szpilkę można kupić w zamiennikach.Jak wybijesz starą, wkładasz od środka przez piastę nową i przez jakąś tulejkę nakręcasz nakrętkę aż szpilka wejdzie na miejsce, zakładasz tarczę , jażmo , zacisk i gotowe- można zrobić samemu

[Gość pagio1]

Szpilka w ASO kosztuje 9.33 zł. Wiem bo kupowałem.

[Gość genjusz]

nie da sie przykrecic bo co? Bo urwana szpilka dalej tam siedzi? czy dlatego, ze nie masz innej?

Jesli masz tam dalej zapieczone pol szpilki to uzyj jakiegos wd40 albo cos takiego, pusci, a potem ją wybij. Nową szpilkę po prostu kup.

 

nakretka sie urwala razem z polowa szpilki i auto stoi na 3 srubach.

 

Wielkie dzieki Albin za lopatologiczne wyjasnienie sprawy, postaram sie sam to zrobic, mozesz mnie jeszcze naprowadzic ktore sruby odkrecac jak dokladnie pokolei, w poniedzialek bede chcial to zrobic.

[Gość Albin]

zacisk odkręcasz 2 śrubami 12 czy 14 (nie pamiętam), zdejmujesz zacisk,wyciągasz klocki, odkręcasz jażmo -2 śruby 17, zdejmujesz tarczę - opukując ją młotsonem - tam gdzie przylega do piasty, wybijasz szpilkę (jest tam specjalne poszerzone miejsce żeby łatwo wybić i włożyć nową) , wkładasz nową i nakładając jakiś dystansik nakręcasz nakrętkę i szpilka ładnie wchodzi na swoje miejsce.

[Gość genjusz]

wszytsko spoko, udalo sie rozkrecic , nie bylo zadnego problemu, intrukcja 1sza klasa.

 

dodatkowo zobaczylem ze jeden tloczek nie dziala, oczyscilem go ,przesmarowalem i hamulce lepiej dzialaja

 

ogolnie caly zabieg okolo godzinki :> oczywiscie bez instrukcji nie poszloby takl sprawnie - dzieki Albin.

[Gość Ajac]

Ja mam podobną przygodę. Przy wymianie koła na letniaki upieprzyłem szpilkę, ale w lewym przednim kole ( ma się tą parę w łapkach). Konkretnie to uwaliłem samą końcówkę tej szpilki, ale z pomiarów wyszło mi, że to gwint 12mm o skoku 1,25. Chciałem rzeczoną szpilę przegwintować, ale w skutek braku narzynki o takim skoku, obdzwoniłem dwa krakowskie ASO, w celu zasięgnięcia informacji o o ceną szpilki i jej wymianę. W Adamusie (umówiłem się na środę) szpilka 30zł, nakrętka 10zł, wymiana (jeszcze spoko) 30zł. Za to na Jasnogórskiej ... Wiedziałem, że w ASO przeginają, ale żeby aż tak? Szpilka 9zł, za to wymiana 350zł!!! Ocipieli. Zapytałem grzecznie, ile kosztuje u nich roboczogodzina, a tu chała, gościu mi mówi, że takich informacji to oni nie udzielają. Wypchaj się trocinami i sypkim szkłem baranie.

Jasnogórskiej w takim razie nie polecam.

[Gość genjusz]

Sluchaj, mi powiedzieli w zwyklym serwisie ze za wymiane szpilki (kupilem w ASO za 9zl z groszami) ze jezeli trzeba bedzie zdejmmowac zacisk, klocki itp to 200zl, jezeli wyjdzie bez rozbierania to 80-90zl. Takze podziekowalem panom wzialem 2 klucze co kolega Albion podpowiedzial i wraz z jego instrukcja odkrecilem te biedne 4 srubki, nie zdejmowalem tarczy , jest tam wystarczajaca przestrzen zeby przekrecic kolo tak zeby nasza ulamana sruba sie tam znalazla, wtedy tylko mlotek w szpilke zeby wpadla do srodka i wypadla z piasty, poczym wlozylem moja nowa zakupiona w ASO wlozylem skrecilem wszystko, zajelo mi godzine wraz z naprawa tloczka hamulca (zauwazylo sie ze nie dziala to naprawilo sie :] ). Takze nie ma sensu robic tego w serwisie.

 

Prawdopodobnie w twoim przypadku bedzie ze jak juz pojedziesz tasm gdzie powedzieli ze za 30zl to zrobia, to jak sie przyjrza ze trzeba wszystko zdjac powiedza wiecej. Szczerze mowiac za 50zl to czesto mechanikowi nie chce sie pierdnąć :one:

 

napisz pozniej jak sprawe zalatwiles. proponuje samemu, i jaka radocha ze sie samemu zrobilo, a dwa ze ponad 100 w kieszeni.