Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

[P11.144/W11.144] Skrzypi mechanizm wycieraczki !!!


Gość konopnicki
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

"Przedmiotem aukcji jest oryginalny olej silnikowy

SMAR ogólnego stosowania ŁT-43 opak. 4,5kg "

 

No takiego oleju do silnika to jeszcze nie stosowałem :D Z tego co pamiętam to dziadek stosował go do żelaźniaka, co bu mu dyszel się nie zatarł :D

Tak na poważnie to myślę że nie jest on odpowiedni do smarowania wkładek teflonowych. Jako smar potasowy przeznaczony jest do łożysk tocznych, czyli wszelkich łożysk z kulkami. Stosuję go do rowerów i zabezpieczenia śrub przed zapiekaniem.

Myślę że do tych naszych nieszczęsnych tulei najlepszy będzie silikonowy, stosowany w tulejach wahaczy i sworzniach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przerabiałem ostatnio ten temat. Luzy były ogromne, ramiona wycieraczek latały jak chciały i haczyły o maskę - wymieniłem obydwa sworznie na nowe, oryginalne (allegro 120 zł szt. w ASO 280 szt. !)

 

Jaki smar- zwykły towot, wazelina silikonowy?

 

Jak już całość składałem, to przeguby cięgieł przesmarowałem wazeliną techniczną, ale obawiam się, że może się wytopić - nie daje mi to spokoju i pewnie w końcu rozgrzebię i sprawdzę czy coś tam się ostało.

 

Jak zdejmowaliście ramiona- ściągacz samoróbka, czy za piwo u szklarzy, a może jescze inaczej?

 

Ściągacz samoróbka, może niezbyt zgrabny ale działa.

Próby podważania ramion przy użyciu płaskiego śrubokręta skończyły się połamaniem "obudowy" sworznia - na szczęście i tak część była do wymiany. Był potem spory kłopot przy odkręcaniu tego sworznia - śruba zaczęła się obracać w plastiku i musiałem to wszystko wydłubać

 

Koniec końców jest dobrze, w końcu nie skrzypią wycieraczki !!! Alleluja hehe :diabel:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja myślę że na skrzypienie w miejscu gdzie jest ramie zamocowane to i WD pomoże ale ważnym jest aby nakłaść sporo stałego smaru (tawotu :D ) pod tą gumową osłonkę zaraz pod ramieniem wycieraczki aby woda na tą ośkę się nie dostawała. Skrzypienie jest oznaką braku jakiegokolwiek smarowania a WD jest rzadziuchne i łatwo się wypłukuje. Zgadzam się z tymi którzy piszą że najlepiej jest wszystko rozebrać na czynniki pierwsze i dobrze (grubo) nasmarować :one: Ale wiele osób nie potrafi tego rozebrać (ja też :/ ) i nam pozostają bardziej doraźne środki :P Ale plusem tego jest to że nie mamy zapieczonych ramion :one:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WD nie pomoże nie ma jak spenetrować tego miejsca, najlepiej rozebrać i przesmarować. Właśnie dziś się z tym męczyłem i rozebrałem, teraz się zastawiam jaki smar użyć żeby długo wytrzymało. Jutro składam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wyżej nie mogłem odkręcić tych trzech śrub mocujących to wybiłem te ośki zdejmując wcześniej zabezpieczenia. Lewa nie chciała wyjść w dół, ale po wgięciu karoserii wyszła. Do smarowania użyłem smaru w sprayu z teflonem i dodatkowo smaru miedzianego, ot taka dziwna kompozycja. Zobaczę jak długo to pochodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja te śruby pourywałem i zastąpiłem nowymi M6x20. Pasują idealnie i nie wypadają. Jak je urywałem to miałem myśli że będe musiał odstawiać żeżbę, a tu bezproblemowo, wybiłem stare i zamianka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój problem polega na tym że wycieraczki nie wracają na miejsce (np zatrzymują się na środku) Jak myślicie czy przesmarowanie i wyczyszczenie wystarczy ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli zatrzymuje się ale chodzą na wszystkich szybkościach normalnie to może pomoże odłączenie akumulatora na chwilę. Miałem kiedyś tak że złapało mi wycieraczki podczas mrozu, z rana włączyłem je i zatrzymywały się w różnych dziwnych miejscach. Po operacji jak wyżej wróciło do normy. Jeśli to nie pomoże to jak pisze "Andrzej". Przy okazji rozebranie i przesmarowanie osiek na których osadzone są wycieraczki nie zaszkodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

To ja też podzielę się moimi przygodami z wycieraczkami i ich mechanizmem. Zadziwiające jest to, że przez całą zimę sprawowały się bez zarzutu, aż tu wiosenno - letnie opady wykryły niedomaganie. Wpierw myślałem że to pióra wycieraczek. Wymieniłem wycieraczki na Bosch'a Eco - coś tam. Zbierają rewelacyjnie, ale skrzypienie nie ustało, a wręcz odwrotnie. Po lekturze na forum postanowiłem zabrać się do prac naprawczych mechanizmu. Pierwszy problem - zdjęcie wycieraczek. O ile ta od strony pasażera poddała się bez walki, to ta z lewej strony już nie chciała drgnąć. Bezowocnym okazało się stosowanie wszelkiej maści WD-40, czy podważanie śrubokrętem. Jak to mówią - jak nie siłą to młotkiem. Odkręciłem trzy nakrętki mocujące plastikową tuleję i delikatnie uderzając w trzpień na którym osadzona jest wycieraczka - wybiłem ją (dostęp do całego mechanizmu od lewej strony samochodu jest bajeczny :027: ) Ta tuleja od strony pasażera poddała się demontażowi bez żadnych kłopotów. Jakież moje zdziwienie było wielkie gdy nie mogłem okręcić trzpienia w tulei. W ruch poszło znowu WD-40, kombinerki i śrubokręt. Nic nie dało nawet częściowe rozebranie tulei. Dopiero gdy wybiłem trzpień z tulei zrozumiałem dlaczego tak skrzypiało i nie chciało poprawnie pracować. Wewnątrz zebrało się tyle syfu że żadne środki penetrujące nie dadzą sobie z tym rady. Trzpień na którym jest osadzona wycieraczka przeszedł delikatne przetarcie drobnym papierem ściernym, oraz nałożyłem na niego od groma zwykłego smaru grafitowego. Samą plastikową tuleję po prostu wyczyściłem, nic więcej z nią nie robiąc. Składając to wszystko, znowu nie szczędziłem smaru. Na cięgnach również odświeżyłem zalegający tam stary smar. Po złożeniu wszystko pracuje w błogiej ciszy. Generalnie to zastanawia mnie ten dołek w miejscu montowania prawej wycieraczki. Wszędzie, wokół mechanizmu sucho, tylko tam zalegała spora ilość wody. A - jeszcze jedno - czy u was też występuje efekt otarcia ramieniem lewej wycieraczki o maskę przy jej podnoszeniu bądź też opuszczaniu? Wymieniając przednią szybę (niestety dostałem z kamienia od bliżej niezidentyfikowanego typa) szklarz powiedział, że to dość często spotykana przypadłość Primery.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otarcie na masce występuje tylko gdy masz luz na plastikowej tulejce w którą wchodzi sworzeń . Po wymianie całego kompletnego trzpienia wycieraczki dopiero pomogło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otarcie na masce występuje tylko gdy masz luz na plastikowej tulejce w którą wchodzi sworzeń . Po wymianie całego kompletnego trzpienia wycieraczki dopiero pomogło.

Dokladnie. Latwo to sprawdzic wystarczy docisnac ramie wycieraczki i zobaczyc w jakis sposob sie porusza w mocowaniu. Ja ostatnio wymienialem te sworznie (kupowalem u tego goscia: http://allegro.pl/search.php?string=primer...8&country=1 - podrozaly miesiac temu placilem po 120) i widac duza poprawe :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdę mówiąc w tym miesiącu mam już dość ładowania kasy w samochód, bo mam za sobą wymianę przedniej szyby, podszybia, klocków i tarcz hamulcowych (łącznie ponad tysiak) i na chwilę obecną zrezygnuję z zakupu tej tulei, ale macie rację - jest luz, chociaż minimalny, ale jest. Myślałem że problem raczej tkwił w sprężynie ramienia wycieraczki. Poza tym podejrzewałem samą tuleję - była pęknięta w miejscu gdzie zamocowana jest jedna ze śrub i trochę luźno trzymała się. Sklejenie tego elementu pomogło, ale widzę że bez zakupu nowej sztuki nie obędzie się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokladnie. Latwo to sprawdzic wystarczy docisnac ramie wycieraczki i zobaczyc w jakis sposob sie porusza w mocowaniu. Ja ostatnio wymienialem te sworznie (kupowalem u tego goscia: http://allegro.pl/search....82328&country=1 - podrozaly miesiac temu placilem po 120) i widac duza poprawe :)

 

Potwierdzam - również przerabiałem ten temat :) Części kupowałem u tego samego sprzedawcy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 10 miesięcy temu...

Może odświeżę trochę temat. Po zimie zaczęły piszczeć wycieraczki. OK zużyły się kupiłem nowe tanie-też skrzypią. Myślę sobie tanie to popytam innych. Brat ma w Pasacie Alca nie piszczą, kupiłem.I d*pa skrzypią, myślę sobie mam zimowy płyn za dużo alkoholu, szyba tłusta itp. Odtłuściłem dolałem innego płynu i dalej kicha. Zacząłem googlować i o dziwo jeden z pierwszych tematów jest o p11. Sprawdzam i ja odchylam pióra włączam wycieraczki i ...piszczy. Dobra jestem w domu. Wiem co i jak, przejrzałem forumową instrukcję jak zdemontować i co zrobić. U mnie luz jest na tej od kierowcy, zero luzu na tej od pasażera. Zabieram się do demontażu, od pasażera parę szarpnięć i zeszło ramie. Od kierowcy kicha nie mogę ściągnąć, dostęp gówniany, nie ma się jak zaprzeć itp. Miałem załatwiony wcześniej na okoliczność mały ściągacz trójramienny ale kicha bo ma za grube końcówki ramion i nie idzie podejść. Odkręciłem dwa ramiona i z jednym jako dźwignią i z pomocą drugiej ręki zaparłem się i po 10 -15 minutach zwycięstwo-ramię puściło. Teraz tylko demontaż wg. instrukcji na forum. Przy odkręcaniu tych plastikowych gówien od wycieraczek w każdym z nich (po trzy śruby) ukręciłem po jednej śrubie.Reszta poszła gładko. Wyciągnąłem to ustrojstwo i co robić, czytałem że rozwiercają urwane śruby, ale jest późno brak garażu sąsiedzi za wiertarkę mnie zjedzą, pomijam brak imadła i możliwości zamocowania. Wybór pada na młotek i wybijak. Podłożyłem jakieś deseczki i do boju. W pierwszym ukruszyłem trochę ten plastik przy śrubie ale nie dużo tak, że nowa spokojnie miała się na czym trzymać. Z drugim plastikiem poszło gładko i wybiłem śrubę prawie bez strat. Myślę sobie jestem w domu teraz tylko do Castoramy dokupić śruby tuż prze zamknięciem i szybko do domu. Śruby lekko dłuższe ale ok. pasują. Dobra zostało przeczyszczenie trzpieni i można montować....ale tu niestety poległem. Zacząłem od tego gdzie nie było luzu i tu kicha nawet nie drgnął przy obrocie ręką (jak ja nie spaliłem tego silnika od wycieraczek przy takim oporze?)- i tu była właśnie przyczyna piszczenia wycieraczki zapieczony trzpień, W drugim wyrobionym plastiku nie było problemu z piszczeniem jak to piszą we wcześniejszych postach, tylko właśnie w tym gdzie nie było luzu i wszystko się zapiekło. Ok poddałem się nie dało się tego w żaden sposób ruszyć , obrócić ani zdjąć więc kicha (pozdrawiam porady spryskać wd 40 i będzie ok- wylałem tego prawie całą puszkę i nic.) Na drugi dzień pojechałem do pracy bez wycieraczek -pech akurat kropiło dość mocno ale 20 km jakoś dało radę przejechać. W pracy na serwisie chłopaki wyjęli mi ten cholerny zapieczony trzpień dopiero na prasie i to z dużymi oporami i ryzykiem, że pęknie.Potem tylko czyszczenie, smarowanie i pozostało złożyć z powrotem, no ale to już była tylko przyjemność. A i jeszcze tylko zamieniłem trzpienie miejscami, tam gzie był zapieczony dałem tego, który miał luz, bo mimo czyszczenia i smarowania jednak był dalej dość ciasny na starym miejscu.

Teraz mam błogą ciszę.

 

I dla następców dodam tylko, żeby nie lekceważyli skrzypienia (zgłaśnianie radia nie rozwiązuje problemu) u kumpla w almerze wycieraczka pewnego dnia się po prostu zatrzymała w górnym położeniu- też miał zapieczony trzpień. Tam gdzie jeszcze wd 40 pomaga na skrzypienie jest to tylko przedłużanie problemu i ryzyko,że jak się zapiecze na amen to albo będą mieli problemy z rozebraniem zapieczonego trzpienia (jak ja) a jak będą mieli pecha to spalą silnik wycieraczek.

Tak czy inaczej kilka stówek do przodu jak sami to zrobicie :))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Miałem tem sam problem z wyrobionymi tulejkami wycieraczek. Polecam podjechać do gośćia od spawania plastiku i nadspawać wyrobione miejsca (koszt znikomy) a póżniej rozwircić ewentualnie wyfrezować .Plastik z którego jest wykonane mocowanie to POM( poliacetal).Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość mateusz mat

mam ten sam problem niestety walnąłem trochę specjalnego sprayu smarującego (ale nie WD-40 tylko coś w stylu smaru do łańcuchów w sprayu, bo WD szybko przestaje działać) ale pomaga to tylko na krótko niestety. na www.nissanklub.pl w dziale zrób to sam jest opisane jak zdemontować mechanizm wycieraczek, ja na dniach musze się tym zająć też bo to strasznie wk....a ale musze najpierw zdobyć taki mały ściągacz żeby zdjąć ramiona, bo patrzyłem i niestety po dobroci nie pójdą no i musze miec troche wolnego czasu, a z tym jak jutro nie dam rady to dopiero w środe bedzie jakoś luźniej.

nie trzeba sciagacza wystarczy kilka razy polac coca colom i samo zejdzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 miesięcy temu...

A ja bym prosił kogoś o jakąś mocno zilustrowaną instrukcje jak się do tego zabrać, bo te wasze wszystkie określenia jakich używacie są dla mnie mało zrozumiałe :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja bym prosił kogoś o jakąś mocno zilustrowaną instrukcje jak się do tego zabrać, bo te wasze wszystkie określenia jakich używacie są dla mnie mało zrozumiałe :P

 

 

CZESC

 

tak na poczatek to powierm ci ze wyszukiwarka dziala za darmo :) ale skoro rwiesz sie do pracy to prosze bardzo,zacznij od tego

 

http://www.nissanklub.pl/index.php/zrob-to-sam/36-nissan-primera-p11/59-demonta-mechanizmu-wycieraczek

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ja też miałem problem z piszczeniem wycieraczek. Na jesień chyba rozbierałem ten cały mechanizm tzn czysciłem tuleje co pracuja . I był spokój nawet szybciej pracowały całe ramiona.A teraz znowu słyszę jak popada że musze sie zabrać za to i wyczyścić żeby ucha nie denerwować :whistle:. Ale to musi być czas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mam ten sam problem, zaczeło niedawno charczeć i zauważyłem że mam bardzo duży luz ;/. jak będzie czas to trzeba to zrobić bo ponoć może uszkodzić cały silniczek ;/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też przerabiałem ten temat.

 

Ktoś pytał, czy pasuje napęd wycieraczek z "anglika"? Różni się jedynie tym pierwszym cięgnem idącym od silniczka i trzeba je przełożyć z lewostronnego układu, co nie stanowi problemu ale reszta, a co najważniejsze sworznie i te plastikowe oprawki są takie same.

 

Ja akurat jeżdżę "anglikiem" i przekładałem w drugą stronę :) bo naprawiałem w Polsce.

 

Przydała się instrukcja umieszczona na forum. Dzięki kolego Bobroy.

Edytowane przez Lecho
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...